 |
w sumie to już jest ok, czasami tylko przypomnę sobie te krótkie momenty z przeszłości i wtedy coś mnie rozpierdala od środka, ale poza tym to jest ok. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
nie będę obwiniać siebie za to, że nie umiem być już ani trochę lepsza, bo Ty też ideałem nie jesteś. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
jesteśmy jak małe dzieci, które dostały zabawkę o nazwie " miłość ", którą trochę popsuły, ale nie chciało im się już jej naprawiać, więc rzuciły ją w kąt z myślą, że może jeszcze kiedyś wrócą do zabawy nią. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
wstawanie rano z myślą, że może masz już inną, po pewnym czasie by mnie po prostu zniszczyło. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
w pewnym momencie zrozumiałam, że nie potrzebuję nikogo. że jestem samowystarczalna i dobrze mi z tym. że nie muszę umierać każdego dnia z tęsknoty, mogę po prostu wziąć się za siebie i starać ogarnąć życie, żyć na swoim warunkach, nie przejmując się czy może właśnie pieprzysz inną. poczułam ulgę. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
zniknął tak z dnia na dzień? spoko, ludzie tak czasem robią. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
nadal nie wiem czego chcę, wciąż nie jestem niczego pewna, cały czas mam wątpliwości, ale wiem tylko, że jeśli będzie trzeba to bez Ciebie też dam sobie radę. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
nie ma Cie obok, a ja? a ja nie umieram, wcale nie. żyję i powiem Ci, że mam się całkiem dobrze. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
Ty przez ten cały czas zadawałeś sobie pytanie czy jestem Ci potrzebna, nie usłyszałam odpowiedzi do teraz. ale nadszedł moment, kiedy to ja zastanawiam się czy jesteś mi potrzebny. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
i znów mamy tak perfekcyjnie wyjebane na siebie i kolejny raz już sama nic nie wiem. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
dzisiaj brak mi sił na to by spojrzeć w Twoje oczy, by wtulić się w Twoje ramiona, by wymienić ze sobą kilka zdań. dzisiaj nawet to jest dla mnie za trudne. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
jeśli wiesz, że nigdy nie będę dla Ciebie kimś więcej, niż ta masa dziewczyn przede mną, że już nigdy serce nie będzie Ci biło tak szybko, gdy będę blisko, jak wtedy, że już nie potrafisz spojrzeć na mnie jak za pierwszym razem, że i tak nie jesteś w stanie poczuć do mnie czegoś więcej, to może lepiej jak się pożegnamy. I nieogarniamciebejbe
|
|
|
|