 |
|
on kochał - ty nie wierzyłaś . on mówił - ty nie słuchałaś . on tęsknił - ty szalałaś . on płakał - ty się śmiałaś . dziś ty kochasz, a on nie wierzy . dziś ty mówisz, a on nie słucha . dziś ty tęsknisz, on szaleje . dziś ty płaczesz, a on się śmieje . nigdy nie będzie tak jak chciałam, żeby było, bo taka była właśnie ta nasza "miłość" .
|
|
 |
Jest takie stare egipskie przysłowie, które mówi, że jeśli kobietę ogarnia złość, mężczyzna powinien dotknąć swoimi ustami jej ust i trzymać tak długo, aż złość zmieni się w namiętność.. / facebook
|
|
 |
jesteś tak piegowata, że zupełnie by mnie nie zdziwiło, gdybyś okazała się córką dalmatyńczyka.
|
|
 |
Pyskata to może być dziwka, ja jestem wygadana .
|
|
 |
W kieszeni miał ostatnie 10 zł , i zastanawiał się czy kupić sobie fajki czy kartę doładowująca konto by moc do niej zadzwonić . Uzależnienie wygrało . Poszedł do sklepu i kupił kartę /?
|
|
 |
I need to speak to someone. Not someone - you. / David Nicholls
|
|
 |
-codziennie oglądam pokemony. -na którym? -na przerwach szkolnych!
|
|
 |
Spójrz mi głęboko w oczy i powiedz, że to wszystko nie miało znaczenia. Ból, cierpienie, czas...znikło pozostawiając tylko wyblakłe ślady w postaci wspomnień. Dobrych czy złych, to nie ważne. One były nasze i nikt nie ma prawa nam ich odbierać. Nawet gdy śmierć śmieje mi się prosto w twarz i powtarza w kółko jak bardzo jestem żałosna, wciąż wierzę. Wierzę, że to jednak miało sens, że był w tym jakiś cel. Że przeznaczenie wciąż istnieje i to właśnie ono połączyło nasze dusze. A Twój głos niczym najdoskonalsza symfonia, wybudził mnie ze śmiertelnego snu, bym na nowo odnalazła w sobie osobę, którą niegdyś byłam.
|
|
 |
I nadal , gdy słyszę o Tobie moje ręce zaczynaj drżeć, a w sercu pojawia się ta dziwna pustka, bo przecież kiedyś byliśmy dla siebie wszystkim .
|
|
 |
- Dlaczego podążasz tylko tymi drogami co już znasz?
- Bo wiem, że idąc nimi się nie zgubie…
- Tak? To dlaczego pozwoliłeś mi iść w nieznane, dlaczego pokierowałeś mnie drogą do swojego serca?... Nie widzisz, że ja się pogubiłam?...
|
|
 |
Siedziała na ławce, na tej samej, gdzie niegdyś przesiadywała z nim. Lubiła to miejsce ze względu na czas, który upływał szybko, a zarazem wolno… Wiedziała, że minął ponad rok, odkąd była tu ostatni raz… W oczach pojawiły jej się łzy, które powolutku spływały na jej blade policzko… Jak przez mgłę pojawiały jej się wspomnienia, gdy była niegdyś szczęśliwa… A teraz? Jej oczy były przepełnione okropnym cierpieniem, a ciało zmęczone od bólu, który doskwierał jej przez cały czas, ponieważ nie miała sił by dalej żyć. Z dawnej uśmiechniętej dziewczyny pozostał tylko ten blask w oczach, który powoli gasł… Wtem ujrzałeś ją ty. Pamiętałeś z dawnych lat, gdy kochałeś ją bardzo tak, do utraty tchu. Lecz bałeś się podejść, bo wiedziałeś, że dawno już nie ma i nie będzie was.
|
|
|
|