 |
Chciałabym odejść, ale nie wiem którędy, w dzisiejszych czasach gdziekolwiek bym poszła i tak mnie znajdą.
|
|
 |
|
Ty też masz wrażenie, że już nie poczujesz czegoś tak silnego do innego?
|
|
 |
'marzenia zawsze prowadzą do rozczarowania, dlatego naszym wspólnym marzeniem jest nie mieć marzeń.'
|
|
 |
"Chodź, pokażę Ci jak bardzo chcę, byś był"
|
|
 |
lubię jak ucieka wzrokiem, gdy zerknę w jego stronę. lubię, gdy bawi się moimi włosami. lubię, gdy jak zacznę go denerwować,a on wrzuca mnie pod zimny prysznic, kończąc naszą całą zabawę. // szeejk
|
|
 |
Rzygam tymi wiadomościami, że się z nią całujesz, trzymasz za rączkę.. RZYGAM TĄ WASZĄ MIŁOŚCIĄ.
|
|
 |
Powiedziałam Ci wszystko co chciałeś, że będę czekać, że Cię kocham, a Ty bezczelnie zmieniłeś temat. Wtedy zraniłeś mnie najbardziej, odbierając mi wszystko co miałam. Tą cholerną nadzieję.
|
|
 |
Kim byłaby dziwka bez seksu? Kim byłby narkoman bez prochów? Kim byłaby Barbie bez tapety? Kim byłby dzień bez jasności? Kim byłaby noc bez ciemności? Kim byłaby Babcia bez wnuków? Kim byliby dresiarze bez dresów? Kim byłby ojciec bez dzieci? Kim byłabym bez ciebie? no właśnie, niczym. // wziełam od wyjeeboongoo
|
|
 |
'i patrzeć się na niego takim spojrzeniem, jakim on rozbierał tą sukę?' // szeejk
|
|
 |
|
długo się nie widzieliśmy . a ja się zmieniłam . stałam się dziewczyną od której chłopaki nie mogą oderwać oczu . i właśnie wczoraj przechodziłam obok ciebie . zacząłeś gwizdać i mówić "ulala" . uśmiechnęłam się pod nosem . nie poznałeś mnie . z gracją się odwróciłam, przy czym moja zwiewna sukienka ładnie zawirowała . uśmiechnęłam się tym uśmiechem, którym obdarzałam tylko ciebie . zaniemówiłeś . twarz ci dziwnie pobladła . a więc jednak przypomniałeś sobie kim jestem . odwróciłam się na pięcie i poszłam przed siebie . słyszałam słowa twoich kumpli "znasz ją" ?! - milczałeś . byłam z siebie dumna .
|
|
 |
tysiące łez, nieprzespanych nocy, ból i tylko on, żeby to naprawić. // szeejk
|
|
|
|