![Nienawidzę żyć w niewiedzy. Nienawidzę tego czasu kiedy wszystko wokół staje się zagadką na którą nie potrafię odnaleźć odpowiedzi. Bo im dłużej w tym trwam to coraz bardziej się wycofuję ze wszystkiego. Coraz częściej zastanawiam się ile to ma wszystko trwać. Czy czekanie ma w takim razie jeszcze sens? A może to było znów coś chwilowego może sama za bardzo się zaangażowałam i straciłam poczucie czasu i wartości którą jeszcze do niedawna miałam? Momentami wydaje mi się jakby coś umykało przede mną. Jakbym traciła wewnętrzną część samej siebie. Jednak boję się do tego przyznać. Boję się przyznać do czegokolwiek bo przecież ból zawsze był moim nieustannym przyjacielem więc czemu nagle miałby odejść?](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
Nienawidzę żyć w niewiedzy. Nienawidzę tego czasu, kiedy wszystko wokół staje się zagadką, na którą nie potrafię odnaleźć odpowiedzi. Bo im dłużej w tym trwam, to coraz bardziej się wycofuję ze wszystkiego. Coraz częściej zastanawiam się, ile to ma wszystko trwać. Czy czekanie ma w takim razie jeszcze sens? A może to było znów coś chwilowego, może sama za bardzo się zaangażowałam i straciłam poczucie czasu i wartości, którą jeszcze do niedawna miałam? Momentami wydaje mi się, jakby coś umykało przede mną. Jakbym traciła wewnętrzną część samej siebie. Jednak boję się do tego przyznać. Boję się przyznać do czegokolwiek, bo przecież ból zawsze był moim nieustannym przyjacielem, więc czemu nagle miałby odejść?
|
|
![Myślałem że odeszłaś... Myliłem się.. Wróciłaś i kusisz.. Wiem czuję Cię za plecami.. Stoisz zimna w tym swoim kapturze i chcesz się zamachnąć tą swoją kosą.. Widzisz co robię i wiesz co myślę... Nie bój się dziś w nocy się spotkamy oko w oko.. I mnie dostaniesz... będziesz się delektować moją krwią i spijać ją z ostrza... a ja powoli zasnę i obudzę się... lecz już nie tu...](http://files.moblo.pl/0/8/37/av65_83722_avatary1910.jpg) |
Myślałem że odeszłaś... Myliłem się.. Wróciłaś i kusisz.. Wiem czuję Cię za plecami.. Stoisz zimna w tym swoim kapturze i chcesz się zamachnąć tą swoją kosą.. Widzisz co robię i wiesz co myślę... Nie bój się dziś w nocy się spotkamy oko w oko.. I mnie dostaniesz... będziesz się delektować moją krwią i spijać ją z ostrza... a ja powoli zasnę i obudzę się... lecz już nie tu...
|
|
![Kurwa mać ja pierdolę do chuja pana. ja pierdolę kurwaa!!!!!!!!!!!!.....](http://files.moblo.pl/0/8/37/av65_83722_avatary1910.jpg) |
Kurwa mać ja pierdolę, do chuja pana. ja pierdolę, kurwaa!!!!!!!!!!!!.....
|
|
![W końcu jest szczęśliwa....](http://files.moblo.pl/0/8/37/av65_83722_avatary1910.jpg) |
W końcu jest szczęśliwa....
|
|
![Coś się stało coś czego nie przewidziałam może nawet nie spodziewałam się tego. Złamałam się. Złamałam wszystko to co w sobie miałam. Odrzuciłam strach emocje wszystkie uczucia na bok i zablokowałam się przed ludźmi. Nie pozwoliłam nikomu na dotarcie do mojego wnętrza do poznania zakamarków mojej duszy. Nie chciałam aby ktoś wiedział co czuję co się ze mną dzieje. Bo po co miałam okazywać ten smutek i ból? Dlaczego miałam komuś zawracać głowę tym co się działo w moim ciele umyśle? Czułam że to jest bez sensu że mówienie o tym co działo się w duszy nie miało żadnego znaczenia dla nikogo a szczególnie dla mnie. Pękłam. Na jakiś sposób pękłam i odpuściłam sobie wszystko. Odpuściłam wiarę w siebie w marzenia. Odpuściłam sobie fragment życia pozbawiając się wszelkich uczuć. Nie chciałam dopuścić po raz kolejny do siebie smutku łez czy nowych rozczarowań. Nie byłam i wciąż nie jestem na to przygotowana.](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
Coś się stało, coś czego nie przewidziałam, może nawet nie spodziewałam się tego. Złamałam się. Złamałam wszystko, to co w sobie miałam. Odrzuciłam strach, emocje, wszystkie uczucia na bok i zablokowałam się przed ludźmi. Nie pozwoliłam nikomu na dotarcie do mojego wnętrza, do poznania zakamarków mojej duszy. Nie chciałam, aby ktoś wiedział co czuję, co się ze mną dzieje. Bo po co miałam okazywać ten smutek i ból? Dlaczego miałam komuś zawracać głowę tym co się działo w moim ciele, umyśle? Czułam, że to jest bez sensu, że mówienie o tym co działo się w duszy nie miało żadnego znaczenia dla nikogo, a szczególnie dla mnie. Pękłam. Na jakiś sposób pękłam i odpuściłam sobie wszystko. Odpuściłam wiarę w siebie, w marzenia. Odpuściłam sobie fragment życia pozbawiając się wszelkich uczuć. Nie chciałam dopuścić po raz kolejny do siebie smutku, łez, czy nowych rozczarowań. Nie byłam i wciąż nie jestem na to przygotowana.
|
|
![To nie jest tak ze nie chce tego powiedziec. To nie jest tak ze nie potrafie okazac uczuc.. Bo potrafie na pewno jeszcze potrafie to zrobic ale gdzies w glebi serca sie boje rozumiesz? Boje sie kolejnego zranienia bolu tej chwili niepewnosci strachu ktory zawsze krazy pomiedzy tym wszystkim. Nie chce ponownie tego znosic. Nie chce bac sie po raz kolejny i zastanawiac sie nad tym co bedzie i jak. Bo dzisiaj nie mam zadnej pewnosci ze cos co jest ma szanse na przetrwanie. Nie mam zadnej gwarancji ze moje badz jego uczucia jeszcze beda w stanie przetrwac kazda probe czasu. Przeciez nie mozna tego przewidziec wiec prosze... Nie wymagaj ode mnie rzeczy niemozliwych bo nie mam juz sil tego znosic. Nie mam sil aby zastanawiac sie codziennie nad tym co moze byc. Wole wiedziec co jest teraz niz co bedzie jutro za tydzien czy za miesiac.](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
To nie jest tak, ze nie chce tego powiedziec. To nie jest tak, ze nie potrafie okazac uczuc.. Bo potrafie, na pewno jeszcze potrafie to zrobic, ale gdzies w glebi serca sie boje, rozumiesz? Boje sie kolejnego zranienia, bolu, tej chwili niepewnosci, strachu, ktory zawsze krazy pomiedzy tym wszystkim. Nie chce ponownie tego znosic. Nie chce bac sie po raz kolejny i zastanawiac sie nad tym co bedzie, i jak. Bo dzisiaj nie mam zadnej pewnosci, ze cos co jest ma szanse na przetrwanie. Nie mam zadnej gwarancji, ze moje badz jego uczucia jeszcze beda w stanie przetrwac kazda probe czasu. Przeciez nie mozna tego przewidziec, wiec prosze... Nie wymagaj ode mnie rzeczy niemozliwych, bo nie mam juz sil tego znosic. Nie mam sil, aby zastanawiac sie codziennie nad tym co moze byc. Wole wiedziec, co jest teraz niz co bedzie jutro, za tydzien, czy za miesiac.
|
|
|
|