 |
|
Nie daj po Sobie poznać , ze to przez Niego rozpierdala Ci się Życie.
|
|
 |
a teraz tylko pozostało trzymać kciuki, aby to wszystko się udało. ;) .
|
|
 |
- wytrzymasz ze mną? - nie wytrzymam bez Ciebie.
|
|
 |
i nagle okazuje się, że to już koniec. a Ty nie możesz nic zrobić. nie możesz przeboleć, że znowu spieprzyłaś wszystko, tylko dlatego, że zabrakło Ci odwagi..
|
|
 |
raz w życiu przyznaj,że byłam Ci potrzebna. raz w życiu potwierdź,że byłam,gdy nie było nikogo innego.jeden,jedyny raz przyznaj się do błędu jaki popełniłeś, odchodząc. / veriolla
|
|
 |
ulubiona ławka pod blokiem, nie będzie już taka sama, gdy usiądziesz na niej bez swojej ekipy. jezioro, nad które jedziesz nie będzie już tak magiczne, gdy nie będziesz nad nim siedzieć z przyjaciółmi. chwile, które przeżywasz będą tak bardzo inne, gdy obok nie będzie ludzi, któych kochasz. / veriolla
|
|
 |
kocham Go.. kurwa nie! cisza! przecież tak nie wypada. w ogóle dlaczego przeklinam? matka ciągle mnie o to upomina. jak zrobić, żeby nie użyć aż tak zobowiązującego słowa... jest mi bliski - zdecydowanie. i uwielbiam Jego piękny, śnieżnobiały uśmiech. i sposób w jaki się porusza. i styl. i spojrzenie. i wszystko. no kurwa, nie da się inaczej - kocham Go, ja pierdole... miałam tyle nie klnąć... / veriolla
|
|
 |
duszę się w tym miejscu. mam wrażenie, że ktoś przysłania sepią całe moje życie. tracę sens, uśmiech, i resztki szczęścia, które pozostały gdzieś w moim i tak rozdartym już sercu. tracę siebie, a przecież o to tak mocno walczyłam - by pozostać tym kim byłam, by nie poddać się presji, by nie zwariować... / veriolla
|
|
 |
patrz, to tak cholernie frustrujące - że w jednej chwili człowiek jest przy Tobie, a za chwilę Go już nie ma. że jeszcze kilka minut temu ufałaś mu bardziej niż sobie, mówiłaś wszystko, i uśmiechałaś się dzięki Niemu - a On nagle zniknął. i ta Jego nieobecność uderza w Ciebie z każdej z możliwych stron - bo przecież obiecał być zawsze, i pomagać, nawet w najgorszych chwilach. bo przecież byłaś w stanie dać sobie uciąć za Niego rękę, a teraz? zostałaś sama, ze smutkiem na twarzy, i tak ogromnym żalem, który rozpierdala od środka Twoje serce, które zdążyło się w to wszytko zaangażować, zbyt mocno. / veriolla
|
|
|
|