 |
Na końcu i na początku jest samotność. [jamal]
|
|
 |
Kolejny skurwiel do kolekcji.
|
|
 |
Zawsze miałam do Niego słabość. Nie obchodziło mnie to, że jestem przeciwieństwem do Jego ulubionego typu dziewczyny. Rozkochiwał mnie w sobie coraz bardziej i bardziej. Tylko, gdy On napisał miałam banana na ryju i byłam najszczęśliwszą osobą. Coś jakby ruszyło, te jego słowa. Ta..coś. To były nic nie warte słowa. Sprawa się spierdoliła, bezpowrotnie.
|
|
 |
Nie chcę patrzeć na moje rujnujące się życie.
|
|
 |
W końcu dostałam tego czego chciałam, jednak nie zdołało mnie to uszczęśliwić.
|
|
 |
Potrzebuję Twojego bycia, Twojego głosu, Twojej ciągłej pomocy. Po prostu. Ciebie.
|
|
 |
Było, minęło, nigdy nie wróci. Boli, prawda?
|
|
 |
Za późno by coś zmieniać, za wcześnie by zapomnieć.
|
|
 |
Rzygam Twoimi 'staraniami', które są chuja warte.
|
|
 |
Nie obchodzi Cię co u mnie, jak się czuję. Każda rozmowa musi być oparta na Tobie. Tylko Ty, Ty i Ty.
|
|
|
|