 |
|
mijamy się, oceniamy nawzajem, nikt nie jest ideałem i każdy odstaje
|
|
 |
|
Wyobraź sobie, że nagle podchodzi do Ciebie osoba, którą kochasz i zgiętym palcem wskazującym dotyka Twojego podbródka, podnosząc przy tym Twoją głowę do góry. Po czym patrząc w Twoje oczy, łapie Cię jedną ręką za talię i gwałtownie przysuwa do siebie, jednocześnie kładąc drugą rękę na Twoim policzku. Odgarnia za ucho Twoje kosmyki włosów i przymykając lekko powieki zbliża swoje usta do Twoich. Przyjemnie, prawda? || nichuja
|
|
 |
|
dostajesz dużo więcej, niż na to zasługujesz
|
|
 |
|
już tyle lat, niby nic przy wieczności
|
|
 |
|
pomóż mi zamknąć oczy, bym nie widziała tego nigdy już
|
|
 |
|
po tej stronie raju gdzie już niknie fart
|
|
 |
|
ile jesteś w stanie dać za to by być na powierzchni?
|
|
 |
|
na Ciebie mogłabym czekać nawet lata. zrobię wszystko, żeby być z Tobą szczęśliwa, bez względu na to, jak długo będę musiała na to czekać...
|
|
 |
|
i codziennie mam w sobie obawy, że to wszystko runie, że przestaniesz mnie kochać, a pokochasz kogoś innego. boje się, zrozum. boje się, że nie dotrzymasz słowa i nie poczekasz na to, aż będziemy mogli być szczęśliwi.
|
|
|
|