 |
Nigdy nie będę ideałem długonogiej, blond panienki, chodzącej z miniówkami pokazującej swoje wdzięki. Której tipsami można by obierać jabłko, a moje usta nie będą lśnić od blasku czerwonej szminki. Na moich nogach mógł dostrzec jedynie jeansy, najacze, a na górnej części ciała luźny t-short. Mimo to wystarczyło mu to, by stwierdzić że jestem wyjątkowa. Że jestem jego małą, słodką dziewczynką. I przepraszam bardzo ty mówisz że nie potrafię, jak to ujęłaś "rwać" do kolesi? Wystarczy mi jeden, nie setki z którymi ruchasz się za te nowe szpilki, lub inne części garderoby.
|
|
 |
byłam jego pierwszą dziewczyną - najlepsze na początku. potem już codziennie inna, codziennie gorsza, puszczalska szmata.
|
|
 |
Wyszedł i zamknął drzwi. Tak łatwo było nazwać tą noc jednorazową. Popatrzył na zegarek. Dochodziła 5 rano. Zatrzymał się. Przez jego ciało przeszedł dreszcz. Gdzieś w głębi poczuł dziwne uczucie pustki. Żal? Jakaś cicha pretensja? Wyszukał w kieszeni papierosy. Zapalił jednego. Wraz z dymem uciekł niepokój jaki w nim zagościł. Nie oglądnął się już za siebie. Jednorazowe 'kocham' straciło teraz swe znaczenie.
|
|
 |
Nawet jeśli czasem trochę się skarżę - mówiło serce - to tylko dlatego, że jestem sercem ludzkim, a one są właśnie takie. Obawiają się sięgnąć po swoje najwyższe marzenia, ponieważ wydaje im się że nie są ich godne, albo że nigdy im się to nie uda. My, serca, umieramy na samą myśl o miłościach, które przepadły na zawsze, o chwilach, które mogły być piękne, a nie były, o skarbach, które mogły być odkryte, ale pozostają na zawsze niewidoczne pod piaskiem. Gdy tak się dzieje, zawsze na koniec cierpimy straszliwe męki.
|
|
 |
miłość zachowuje się jak dres jp.
|
|
 |
Pomyśleć,że jest tyle katastrof na świecie,tyle nieszczęść,bólu, niepewnośći, trudnych decyzji, niebezpiecznych zawodów ,a ja bałem się powiedzieć ci co naprawdę czuje by cie zatrzymać. Czego się bałem? Sam nie wiem . [chcialbym]
|
|
 |
Dała mi swoje serce,zaufała,patrzyła beztrosko w niebo,ale zapomniała patrzeć pod nogi,upuściłem jej serce mimo,że tak bardzo tego nie chciałem . [chcialbym]
|
|
 |
I nagle najważniejsza kobieta Twojego życia olewa Cie,rzuca w kąt,jak niepotrzebną,zbędną rzecz,jest ci tak cholernie źle , rozwala cię od środka,ale ona się zaangazowała , chciała żeby było dobrze,a Ty? Nie włożyłeś w ten związek ani grama zaangażowania,myślałeś ,że jakoś będzie,doceniasz gdy odeszła. [chcialbym]
|
|
 |
Bez ciebie odczuwam ten cholerny brak stabilizacji uczuciowej,kocham cię kurwa. [chcialbym]
|
|
 |
jak spędziliscie walentynki ? -.-
|
|
 |
pofatyguj się pewnego dnia pod swój sentymentalny most wspomnień, usiądź i napij się tak dla odmiany zimnego kakao, rozkoszując się widokiem zburzonej przeszłości. /s.
|
|
|
|