![Niezależnie od starań od dobrych chęci Twój ruch zawsze będzie błędem. Tak samo jak Twoja egzystencja której sensu nigdy nie rozumiesz.](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
Niezależnie od starań, od dobrych chęci Twój ruch zawsze będzie błędem. Tak samo, jak Twoja egzystencja, której sensu nigdy nie rozumiesz.
|
|
![Odezwiesz się raz na jakiś czas i myślisz że coś się pomiędzy nami zmieni że na nowo zacznę Ci ufać i traktować Cię jako przyjaciela? Przykro mi ale skończyły się te czasy kiedy odrywałam rolę grzecznej dziewczynki. Nie jestem już tą samą osobą którą poznałeś kilkanaście miesięcy wstecz. Zmieniłam się i to bardzo a Ty nawet nie miałeś okazji tego zobaczyć. Nie interesowało Cię to co się ze mną dzieje czy sobie radzę czy wręcz przeciwnie. Wybrałeś własną ścieżkę którą teraz podążasz dlatego nie próbuj niszczyć mojego życia. Nie powracaj więcej do mnie bo doskonale wiesz że nie jest mi łatwo kiedy się do mnie odzywasz. Lecz ja nie chcę mieć już z Tobą żadnego kontaktu. Nie chcę się do Ciebie odzywać i opowiadać o sobie i o moim życiu bo wiem że każda informacją którą Tobie przekaże zostanie przez Ciebie wykorzystana. A ja już skończyłam rozdział w życiu który wspólnie pisaliśmy. Nie ma miejsca już dla Ciebie. Byłeś odszedłeś i niech tak pozostanie już na zawsze.](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
Odezwiesz się raz na jakiś czas i myślisz, że coś się pomiędzy nami zmieni, że na nowo zacznę Ci ufać i traktować Cię jako przyjaciela? Przykro mi, ale skończyły się te czasy, kiedy odrywałam rolę grzecznej dziewczynki. Nie jestem już tą samą osobą, którą poznałeś kilkanaście miesięcy wstecz. Zmieniłam się i to bardzo, a Ty nawet nie miałeś okazji tego zobaczyć. Nie interesowało Cię to co się ze mną dzieje, czy sobie radzę, czy wręcz przeciwnie. Wybrałeś własną ścieżkę, którą teraz podążasz, dlatego nie próbuj niszczyć mojego życia. Nie powracaj więcej do mnie, bo doskonale wiesz, że nie jest mi łatwo kiedy się do mnie odzywasz. Lecz ja nie chcę mieć już z Tobą żadnego kontaktu. Nie chcę się do Ciebie odzywać i opowiadać o sobie i o moim życiu, bo wiem, że każda informacją, którą Tobie przekaże zostanie przez Ciebie wykorzystana. A ja już skończyłam rozdział w życiu, który wspólnie pisaliśmy. Nie ma miejsca już dla Ciebie. Byłeś, odszedłeś i niech tak pozostanie już na zawsze.
|
|
![przyjaźń straciła swoją wartość z chwilą gdy wszyscy odeszli a ty musiałaś nauczyć się żyć w samotności zalewając poduszkę łzami zagryzając zęby na pięści aby nikt nie słyszał twojego krzyku.](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
przyjaźń straciła swoją wartość z chwilą, gdy wszyscy odeszli, a ty musiałaś nauczyć się żyć w samotności, zalewając poduszkę łzami, zagryzając zęby na pięści, aby nikt nie słyszał twojego krzyku.
|
|
![E:Wiesz co....będziesz ojcem nie? W:co?Ahahaxd E:no pytam się xDW:Hahaha:DE:czy drugą mamuśką?W:To mamusia bede xd drugą xDBede ta zla mama xD E:bo to kurwa śmieszne nie jest xd dwa miesiące temu nie miałam okresu..dość długo. miałam dość...słaby. a teraz znów kurwa od dwóch miesięcy nie mam okresu przytyłam i cycki mi urosły W: Oo . Hahaha –E: to kurwa śmieszne nie jest o.OW: Ewus z kim spalas?xDE: no właśnie z nikim...o.O W:Niepokalane poczecie?xd taaa xd a może ja o czym nie wiem?E:kurwa znajdź mi tatusia dla dziecka haha xDW:Zgwalcili Cie pod narkoza oOHahaha Kamil?xDE:i musi być to dobry ale zarazem nieźle szalony chłopak:D ale ja pod narkozą kurwa nie byłam xd – W: znalazlam xd E: taaak xD W:Moze bylas a nie wiesz?xd E: nie nie pamiętam:DW: Ja ta rozmowe kurqa na moblo dam xd Kurwa xDE:A myślisz że się zgodzi Nim zostać?Bo jak nie to go w papiery dopiszę i wiesz.. do sądu Go podam o ustalenie ojcostwa to się nie wymiga:D W:Hahaha on sie zgodzi lubi dzieci xD](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
|
E:Wiesz co....będziesz ojcem, nie?-W:co?Ahahaxd-E:no pytam się xDW:Hahaha:DE:czy drugą mamuśką?W:To mamusia bede xd-drugą xDBede ta zla mama xD E:bo to kurwa śmieszne nie jest xd dwa miesiące temu nie miałam okresu..dość długo. miałam dość...słaby. a teraz znów kurwa od dwóch miesięcy nie mam okresu, przytyłam i cycki mi urosły -,- W: Oo . Hahaha –E: to kurwa śmieszne nie jest o.OW: Ewus z kim spalas?xDE: no właśnie z nikim...o.O-W:Niepokalane poczecie?xd-taaa xd -a może ja o czym nie wiem?E:kurwa, znajdź mi tatusia dla dziecka, haha xDW:Zgwalcili Cie pod narkoza oOHahaha Kamil?xDE:i musi być to dobry , ale zarazem nieźle szalony chłopak:D ale ja pod narkozą kurwa nie byłam xd – W: znalazlam xd-E: taaak xD-W:Moze bylas a nie wiesz?xd-E: nie,nie pamiętam:DW: Ja ta rozmowe kurqa na moblo dam xd Kurwa*xDE:A myślisz, że się zgodzi Nim zostać?Bo , jak nie to go w papiery dopiszę i wiesz.. do sądu Go podam o ustalenie ojcostwa, to się nie wymiga:D W:Hahaha on sie zgodzi, lubi dzieci xD
|
|
![Sięgnęłam dna kiedy się z Tobą związałam. To było coś przed czym nie mogłam uciec bo widzisz nie miałam tego wyboru który mógł decydować o tym czego naprawdę w życiu chcę. Byłam pod Twoim wpływem więc nie myślałam racjonalnie o tym czego sama chcę czego pragnę a wręcz przeciwnie. Myślałam wyłącznie o Tobie i Twoim szczęściu. Starałam się robić wszystko co było tylko możliwe abyś sam poczuł się szczęśliwy i wesoły. Nie zawsze mi to wychodziło wiem to. Jednak starałam się. Za wszelką cenę ale się starałam. Nie podziękowałeś nigdy za to a jedynie odpłaciłeś mi się złem. Sprawiłeś że zaczęłam płakać poniżać się z dnia na dzień coraz bardziej. Toczyłam walkę pomiędzy życiem a teraźniejszością o każdą chwilę przetrwania. Ty zaś wykorzystywałeś każdy moment mojej słabości do Ciebie i odwracałeś to wszystko tak że zawsze wychodziłeś na tym korzystnie. Nie brałeś pod uwagę tego że ktoś przez Ciebie cierpi. To przecież się dla Ciebie nie liczyło.](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
Sięgnęłam dna, kiedy się z Tobą związałam. To było coś przed czym nie mogłam uciec, bo widzisz nie miałam tego wyboru, który mógł decydować o tym czego naprawdę w życiu chcę. Byłam pod Twoim wpływem, więc nie myślałam racjonalnie o tym czego sama chcę, czego pragnę, a wręcz przeciwnie. Myślałam wyłącznie o Tobie i Twoim szczęściu. Starałam się robić wszystko co było tylko możliwe, abyś sam poczuł się szczęśliwy i wesoły. Nie zawsze mi to wychodziło, wiem to. Jednak starałam się. Za wszelką cenę, ale się starałam. Nie podziękowałeś nigdy za to, a jedynie odpłaciłeś mi się złem. Sprawiłeś, że zaczęłam płakać, poniżać się z dnia na dzień coraz bardziej. Toczyłam walkę pomiędzy życiem, a teraźniejszością o każdą chwilę przetrwania. Ty zaś wykorzystywałeś każdy moment mojej słabości do Ciebie i odwracałeś to wszystko tak, że zawsze wychodziłeś na tym korzystnie. Nie brałeś pod uwagę tego, że ktoś przez Ciebie cierpi. To przecież się dla Ciebie nie liczyło.
|
|
![Nie potrafię tak dłużej udawać że to co się wokół mnie dzieje że słowa które dość często słyszę od rodziny wcale na mnie nie działają. Zbyt często powtarzają mi że mam z kimś się związać że mam zacząć wychodzić z domu i przyprowadzić sobie domniemanego kandydata na męża ale czy oni nie są w stanie zrozumieć że w dzisiejszych czasach to nie jest łatwo kogoś poznać? Czy nie są w stanie pojąć że aby kogoś mieć trzeba naprawdę się wysilić i napracować? Przecież tak rzadko można spotkać pary które nie są idealne które kontrastowo się bardzo od siebie różnią. A oni doskonale wiedzą i widzą ile jest we mnie nie idealności że mało kto na kogoś takiego jak ja spojrzy. Z dnia na dzień podkreśla mi to również mój brat który pokazuje mi na każdym możliwym kroku iż nie jestem w typie normalnego chłopaka który chciałby się zakochać i mieć dziewczynę. On tego nie widzi że mnie to boli. Lecz kolejny raz walczę w samotności z bólem i łzami którego On nie widzi.](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
Nie potrafię tak dłużej udawać, że to co się wokół mnie dzieje, że słowa, które dość często słyszę od rodziny wcale na mnie nie działają. Zbyt często powtarzają mi, że mam z kimś się związać, że mam zacząć wychodzić z domu i przyprowadzić sobie domniemanego kandydata na męża, ale czy oni nie są w stanie zrozumieć, że w dzisiejszych czasach to nie jest łatwo kogoś poznać? Czy nie są w stanie pojąć, że aby kogoś mieć trzeba naprawdę się wysilić i napracować? Przecież tak rzadko można spotkać pary, które nie są idealne, które kontrastowo się bardzo od siebie różnią. A oni doskonale wiedzą i widzą, ile jest we mnie nie idealności, że mało kto na kogoś takiego, jak ja spojrzy. Z dnia na dzień podkreśla mi to również mój brat, który pokazuje mi na każdym możliwym kroku, iż nie jestem w typie normalnego chłopaka, który chciałby się zakochać i mieć dziewczynę. On tego nie widzi, że mnie to boli. Lecz kolejny raz walczę w samotności z bólem i łzami, którego On nie widzi.
|
|
![Nie umiem poskładać na nowo swojego życia. Nie potrafię odbudować tego wszystkiego co kiedyś miałam. To zaczyna być bardziej męczące niż myślałam. Tyle lat mija odkąd Ciebie nie ma od Twojej śmierci ale we mnie te wspomnienia nadal są żywe. Nie umiem się tego wyzbyć z ciała duszy i serca. Wciąż się łapię na tym że poznając kogoś na kim mi zależy odszukuję w tej osobie cech z Tobą związanych. Wiem że jest to zabawne i dziecinne ale jest mi ciężko. Lecz Ty chyba nie rozumiesz wciąż tego. Bo ile można powracać do kogoś do osoby od której się odeszło i ją zadręczam dawnym życiem? Ile można mieć tej nieprzyzwoitości w sobie? Nie rozumiem naprawdę tego nie rozumiem... Męczysz mnie tym coraz bardziej. Zrozum mam dość tych ciężkich nocy gdy budzę się z płaczem bądź łzami na policzkach. Nie umiem z tym walczyć nie wiem czy chcę.. Lecz jestem pewna że chcę abyś odszedł na zawsze i nigdy więcej nie powracał.](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
Nie umiem poskładać na nowo swojego życia. Nie potrafię odbudować tego wszystkiego co kiedyś miałam. To zaczyna być bardziej męczące niż myślałam. Tyle lat mija odkąd Ciebie nie ma, od Twojej śmierci, ale we mnie te wspomnienia nadal są żywe. Nie umiem się tego wyzbyć z ciała, duszy i serca. Wciąż się łapię na tym, że poznając kogoś na kim mi zależy, odszukuję w tej osobie cech z Tobą związanych. Wiem, że jest to zabawne i dziecinne, ale jest mi ciężko. Lecz Ty chyba nie rozumiesz wciąż tego. Bo, ile można powracać do kogoś, do osoby, od której się odeszło i ją zadręczam dawnym życiem? Ile można mieć tej nieprzyzwoitości w sobie? Nie rozumiem, naprawdę tego nie rozumiem... Męczysz mnie tym coraz bardziej. Zrozum, mam dość tych ciężkich nocy, gdy budzę się z płaczem bądź łzami na policzkach. Nie umiem z tym walczyć, nie wiem czy chcę.. Lecz jestem pewna, że chcę, abyś odszedł na zawsze i nigdy więcej nie powracał.
|
|
![Co noc mam problemy ze snem. Jesteś temu wszystkiemu winny ponieważ wciąż mnie prześladujesz i nachodzisz w snach. Wiesz jak tego nienawidzę jak nienawidzę kiedy tak bezproblemowo zjawiasz się przede mną i prosisz mnie o wybaczenie. Lecz widzisz wtedy jedynie moje łzy czuję że próbujesz je otrzeć ale Twoja dłoń nie dotyka mojego policzka. Nie jesteś już człowiekiem dobrze oboje o tym wiemy. Nigdy mnie nie dotkniesz a ja nigdy Cię nie poczuję. Lecz Ty nie odpuszczasz. Próbujesz się tłumaczyć że nie mogłeś inaczej postąpić te parę lat temu ale nie rozumiesz tego że ja już przez to wszystko przeszłam że nie chcę powrotu wspomnień że nie chcę abyś Ty powracał do mnie. Na nowo Cię od siebie odpycham krzyczę że Cię nienawidzę za to całe cierpienie które mi zafundowałeś a Ty już milczysz. Nie mówisz nic odchodzisz. Znikasz jak mgła i zostawiasz mnie samą. A ja już nad sobą nie panuję i pozwalam na ujście emocjom z mojego serca i duszy.](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
Co noc mam problemy ze snem. Jesteś temu wszystkiemu winny, ponieważ wciąż mnie prześladujesz i nachodzisz w snach. Wiesz, jak tego nienawidzę, jak nienawidzę, kiedy tak bezproblemowo zjawiasz się przede mną i prosisz mnie o wybaczenie. Lecz widzisz wtedy jedynie moje łzy, czuję, że próbujesz je otrzeć, ale Twoja dłoń nie dotyka mojego policzka. Nie jesteś już człowiekiem, dobrze oboje o tym wiemy. Nigdy mnie nie dotkniesz, a ja nigdy Cię nie poczuję. Lecz Ty nie odpuszczasz. Próbujesz się tłumaczyć, że nie mogłeś inaczej postąpić te parę lat temu, ale nie rozumiesz tego, że ja już przez to wszystko przeszłam, że nie chcę powrotu wspomnień, że nie chcę, abyś Ty powracał do mnie. Na nowo Cię od siebie odpycham, krzyczę, że Cię nienawidzę za to całe cierpienie, które mi zafundowałeś, a Ty już milczysz. Nie mówisz nic, odchodzisz. Znikasz, jak mgła i zostawiasz mnie samą. A ja już nad sobą nie panuję i pozwalam na ujście emocjom z mojego serca i duszy.
|
|
![Cisza z Twojej strony zawsze była czymś co głęboko we mnie uderzało. Wiedziałeś jak nienawidziłam kiedy nie miałam z Tobą kontaktu kiedy próbowałam się do Ciebie dodzwonić a Ty nie odpowiadałeś. Zawsze znajdywałeś idealne wymówki aby uciec przed szczerością. Kłamałeś mnie od początku naszego związku. Nigdy nie byłeś takim człowiekiem jak myślałam że jesteś. Oszukiwałeś mnie na każdym możliwym kroku. Wydawałeś mi się zupełnie kimś innym niż byłeś ale Ty okazałeś się zwykłym egoistą sukinsynem który nie wiedział nawet co oznaczają dwa ważne słowa w życiu człowieka. Powtarzałeś mi dość często że mnie kochasz że jeśli przetrwamy najgorsze chwile to będziemy już zawsze razem. Pamiętasz jak walczyliśmy o to abyś przeżył czy może już zapomniałeś? Oczywiście że nie pamiętasz. Bo to była jedynie zagrywka z Twojej strony. Próbowałeś wzbudzić we mnie litość i zagrać na moich uczuciach. Nie widziałeś jak bardzo możesz mnie tym zranić.](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
Cisza z Twojej strony zawsze była czymś co głęboko we mnie uderzało. Wiedziałeś, jak nienawidziłam, kiedy nie miałam z Tobą kontaktu, kiedy próbowałam się do Ciebie dodzwonić, a Ty nie odpowiadałeś. Zawsze znajdywałeś idealne wymówki, aby uciec przed szczerością. Kłamałeś mnie od początku naszego związku. Nigdy nie byłeś takim człowiekiem, jak myślałam, że jesteś. Oszukiwałeś mnie na każdym, możliwym kroku. Wydawałeś mi się zupełnie kimś innym niż byłeś, ale Ty okazałeś się zwykłym egoistą, sukinsynem, który nie wiedział nawet co oznaczają dwa ważne słowa w życiu człowieka. Powtarzałeś mi dość często, że mnie kochasz, że jeśli przetrwamy najgorsze chwile, to będziemy już zawsze razem. Pamiętasz, jak walczyliśmy o to, abyś przeżył, czy może już zapomniałeś? Oczywiście, że nie pamiętasz. Bo to była jedynie zagrywka z Twojej strony. Próbowałeś wzbudzić we mnie litość i zagrać na moich uczuciach. Nie widziałeś, jak bardzo możesz mnie tym zranić.
|
|
![Moja dusza jest na skraju załamania. Niszczysz ją z każdą sekundą coraz bardziej. Odbierasz mi normalne życie sprawiasz że czuję iż stoję jedynie na cienkiej linii od której zależy cała moja przyszłość. Muszę Ci przyznać że robisz to perfekcyjnie. Masz tak dopracowany szczegół że stopniowo pozbawiasz mnie sił. Nie masz żadnych skrupułów. Nie liczy się dla Ciebie to że dobijasz mnie coraz bardziej. Wsadzasz w moje ciało głęboki nóż. Zadajesz głęboki cios prosto w serce a ja znów czuję że jestem nikim dla Ciebie. Odbierasz mi całą nadzieję na miłość i poczucie bezpieczeństwa. Znów jestem dla Ciebie nic nie znaczącą osobą. Na każdym kroku podkreślasz mówiąc mi wprost że jestem tylko śmieciem dla Ciebie. I ja to czuję wiesz? Czuję i to dokładnie. Dlatego chcę odejść chcę umrzeć bo wiem że znikając z tego świata Ty odczujesz ulgę i wolność.](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
Moja dusza jest na skraju załamania. Niszczysz ją z każdą sekundą coraz bardziej. Odbierasz mi normalne życie, sprawiasz, że czuję, iż stoję jedynie na cienkiej linii, od której zależy cała moja przyszłość. Muszę Ci przyznać, że robisz to perfekcyjnie. Masz tak dopracowany szczegół, że stopniowo pozbawiasz mnie sił. Nie masz żadnych skrupułów. Nie liczy się dla Ciebie to, że dobijasz mnie coraz bardziej. Wsadzasz w moje ciało głęboki nóż. Zadajesz głęboki cios prosto w serce, a ja znów czuję, że jestem nikim dla Ciebie. Odbierasz mi całą nadzieję na miłość i poczucie bezpieczeństwa. Znów jestem dla Ciebie nic nie znaczącą osobą. Na każdym kroku podkreślasz mówiąc mi wprost, że jestem tylko śmieciem dla Ciebie. I ja to czuję, wiesz? Czuję i to dokładnie. Dlatego chcę odejść, chcę umrzeć, bo wiem, że znikając z tego świata, Ty odczujesz ulgę i wolność.
|
|
![raz zlamane serce nigdy nie bedzie kochac jak za pierwszym razem.](http://files.moblo.pl/0/9/17/av65_91724_b663845f00112f084eaab9f2.jpg) |
raz zlamane serce nigdy nie bedzie kochac, jak za pierwszym razem.
|
|
|
|