 |
Gdybym miała teraz wybrać między Tobą a spełnieniem choćby jednego życzenia wybrałam bez wahania Ciebie. W Tobie, odkąd tylko pamiętam, było coś, co dawało mi szczęście. Nie liczyło się to gdzie jesteśmy, jacy jesteśmy. Nie liczyło się nic poza miejscem, w którym splatały się nasze dłonie emanując przy tym ciepłem, dostającym się prosto do serca. Tylko to było ważne, pamiętasz? To, że patrzyliśmy sobie w oczy i oddychaliśmy wspólnym powietrzem, a każdy jego haust przepełniony cząsteczkami uśmiechu był bardziej wyraźnym wyrazem miłości niż jakiekolwiek 'kocham', które wypowiadaliśmy do siebie nie raz szeptem. Nie było nic bardziej oczywistego niż my, a to było dla mnie spełnieniem wszystkich marzeń. Właśnie dlatego wybrałabym Ciebie. Bez wątpienia. /dontforgot
|
|
 |
Codziennie coś innego, każdego wieczora nowa znajomość, a każdej kolejnej nocy mała dawka snu. To zupełnie inny świat, którego nie znałam wcześniej. Żaden dzień nie jest taki sam, problemów nie ma i wreszcie jest okazja aby zapomnieć. Każda nowo poznana osoba uświadamia w przekonaniu, że życie ma w sobie coś wyjątkowego i równie wyjątkowy jest ten czas, który pokazuje, że ja potrafię cieszyć się życiem. Jednak jest też coś co boli. W końcu przychodzi dzień kiedy wszystko się kończy, dzień który uświadamia, że znów traci się te piękne chwile i wyjątkowych ludzi. Wtedy znów jest ten moment kiedy człowiek uświadamia sobie, że wszystko jest na chwilę, ale mimo to jest szczęśliwy, że chociaż tej chwili mógł zakosztować. / napisana
|
|
 |
mieliśmy zostać przyjaciółmi, pamiętasz? bałeś się ponownie stracić ze mną kontakt, prosiłeś abyśmy się nigdy nie kłócili. więc co się stało? przyjaciel powinien mnie wspierać, być przy mnie, cieszyć się razem ze mną, dopingować w nowym związku, bronić, podtrzymywać na duchu, kochać jak siostrę. a co Ty robisz? odchodzisz wzywając mnie od najgorszych. naprawdę uważasz, że to wszystko to mija wina? przecież dałam nam szansę, złamałam własne zasady dla ciebie, wierzyłam, czekałam, nie chciałam robić nic wbrew tobie. ale teraz, słysząc twoje słowa, żałuję że kiedykolwiek pozwoliłam ci wejść do mojego życia.
|
|
 |
O wielu rzeczach mi mówiłeś, owszem. Tylko zapomniałeś mnie poinformować, że kochasz kogoś innego, a ja jestem tylko lekarstwem na zapomnienie.
|
|
 |
Każda prośba o Twoją obecność to tak, jak proszenie się o kłody pod nogi.
|
|
 |
Parę dni świetnie się trzymałam. Spokojnie zasypiałam i budziłam się każdego ranka. Poznałam jego najgorsze wady, pojawiał się w moich snach, w radiu grali same nasze piosenki, nawet przejeżdżałam koło jego domu, a moje serce nie drgnęło. Nie wiem, co teraz się stało, że nie dało rady. Nie warto, bez sensu, chujowe - wiem, ale to silniejsze ode mnie.
|
|
 |
Tylko tu i tylko teraz bądź. Chłód naszych uczuć przedarł się już na zewnątrz. Nie umiem opanować drżenia rąk, tylko już nie wiem, czy z zimna, czy z desperackiego pożądania choćby muśnięcia twojej twarzy. Nie obiecuj mi, że nigdy nie zapomnisz. To przecież odejdzie, z czasem zniknie nie tylko z naszego życia, ale też z iskier w oczach i pamięci. Nie musisz kłamać. Nie tego oczekuję od ciebie w tym ostatnim spotkaniu, przypominającym śmierć z zamarznięcia. Nie tego nam dziś potrzeba, więc ja też powiem tylko prawdę. Dziś po raz pierwszy - i równocześnie ostatni - zaleje nas fala szczerości, w której razem utoniemy, tym razem nie łapiąc się żadnej brzytwy, ani nawet nie szukając wzajemnie swoich dłoni. Nic już nie będzie takie samo, ale nic się nie zmieni. Mnie tylko przestaną drżeć ręce. Serce już nie musi. Serca już dawno we mnie nie ma. /dontforgot
|
|
 |
Nikogo innego tak bardzo, bo nikt inny tak bardzo. I wiem, że masz tak samo.
|
|
|
|