 |
Boje sie zasnac, jak najwięcej siedze przy corce, bo wiem, se dlugo tak nie pociagne.
|
|
 |
I żyjesz w tej monotonii. Bez podbitego oka, tylko wyzwiska, pretensje, brak pomocy. Tak, ten sposób znecania sie jest najgorszy. Kiedy wiesz, ze nawet samobojstwo nie ma sensu, bo przyjdzie za Tobą.
|
|
 |
-Dlaczego tyle pijesz?
-bo wątrobę mam silniejszą niż serce
|
|
 |
Nawet gdybym zniknęła, nie zwrocilbys na to uwagi.
|
|
 |
Zawsze, gdy na mnie spojrzysz,
Wiedz :
Że jestem smutny n i e d l a t e g o
(Dlaczegokolwiek,
O czym pomyśleć możesz),
Ale dla czegoś innego,
Dalekiego
Czym ty się nigdy nie trwożysz.
Umrę ci kiedyś.
Oczy mi zamkniesz.
I wtedy - swoje
Smutne, zdziwione,
Bardzo otworzysz.
J.T.
|
|
 |
Kiedy człowiek desperacko czegoś pragnie, dostaje drgawek (…). Nocami nie śni o niczym innym. Widzi, jak między nim a tym, czego pożąda, piętrzą się niebotyczne przeszkody - i wmawia sobie, że starczy mu sił, aby je pokonać. Nie zmienia zdania nawet wtedy, gdy po przeskoczeniu pierwszej z nich ląduje plackiem na ziemi, poobijany i zakrwawiony.
|
|
 |
Poświęcenie dla najbliższej nam osoby nie powinno być aktem bohaterstwa, tylko zwykłą powinnością.
|
|
 |
Jest taki rodzaj strachu, którego nie jesteśmy w stanie opisać słowami. Jest na tyle duży, że masz problemy ze snem, z apetytem, ze sobą.
|
|
 |
Boję się. Codziennie się boję, że obudzę się wdową.
|
|
 |
Słowa rzucane na wiatr. Tak, on jest w tym mistrzem.
|
|
 |
Mam dosc nieprzespanych nocy, pelnych oczu zapelnionych lzami, musze w koncu to przerwac.
|
|
 |
To było bardzo nie na miejscu, co właśnie powiedziałeś.
|
|
|
|