 |
kolejne zmarnowane love story - moja specjalność
|
|
 |
Przecież mogłabym Ci powiedzieć, że u mnie wszystko ok, mogłabym powiedzieć, że nie tęsknię za Tobą gdy zasypiam gdy się budzę, a nawet wtedy gdy czekam na autobus. Mogłabym wszystko odkręcić na szybko i w dupie mieć czas, bo on goni... Moglabym tyle zrobić i powiedzieć... ale - nie wiem czy powinnam.."
|
|
 |
Pozwól, że usiądę blisko Ciebie. Może chłód to tylko wymówka. Lubię siedzieć blisko Ciebie, czuć ciepło Twego ciała, Twoje ruchy, to sprawia, że nie czuję się tak bardzo samotna. I jestem szczęśliwa.
|
|
 |
Ramiona puste kiedy stoję przed lustrem, pościel pachnie Twoim ciałem, miałam Ciebie, a teraz nie mam już nic. Już wiesz do kogo piszę ten list? To dziwne, lecz pamiętam chwilę każdą, wspominam dobre i złe dni, pamiętam Twoje łzy gdy mówiłam że wyjeżdżam. Pamiętasz nasze święta? Bo ja pamiętam. Tych pięknych chwil nie da się przecież nie pamiętać.
|
|
 |
Wszystkie dni, Tyle chwil,
Znów mi się śnisz, W ciszy gdy Ty jesteś blisko.
|
|
 |
Kiedy przyjdzie czas umierać
Niebo piekło albo czyściec wybieraj
Co wtedy zrobię
Czy pomogę sama sobie
Czy na moim grobie
Ktoś położy kiedyś kwiaty
|
|
 |
my soul is a cry, without ask me why. / moja dusza płacze, nie pytaj dlaczego
|
|
 |
Milczę bo mam już wszystkiego dosyć…
|
|
 |
śniłeś mi się Dupku. i po co?
|
|
 |
- widzę, że się trzymasz, nawet się uśmiechasz.
- oczywiście! w końcu odszedł! już nikt nie będzie mi kazał zakładać czapki, siedzieć w łóżku przy grypie, nikt nie będzie dzwonił o 6.53. odzyskuję suwerenność, czyż to nie wspaniałe?! - rozpłakała się.
|
|
|
|