głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika szefo23

I stanę tak pod Twoimi drzwiami w białej koszulce  całej przemokniętej od letniego deszczu  z rozmazanym makijażem i zapłakanymi oczami i nie czekając aż otworzysz w końcu wykrzyczę jak cholernie mi Ciebie brakuje.

martusia005 dodano: 2 sierpnia 2010

I stanę tak pod Twoimi drzwiami w białej koszulce, całej przemokniętej od letniego deszczu, z rozmazanym makijażem i zapłakanymi oczami i nie czekając aż otworzysz w końcu wykrzyczę jak cholernie mi Ciebie brakuje.

 Dlaczego nie chcesz choć spróbować mnie pokochać...?   Kocham już mojego psa  kota  chomika  wiewiórkę i papugę sąsiadów. Na frajera zabrakło mi już miejsca.

martusia005 dodano: 31 lipca 2010

-Dlaczego nie chcesz choć spróbować mnie pokochać...? -Kocham już mojego psa, kota, chomika, wiewiórkę i papugę sąsiadów. Na frajera zabrakło mi już miejsca.

Nie chcę być dziewczyną  o której on przy swoich przyjaciołach mówi 'to ona'. Nie.  Chce być w jego ramionach  kiedy jego przyjaciele podchodzą i pytają 'to ta dziewczyna  o której nie potrafisz przestać mówić?'

martusia005 dodano: 31 lipca 2010

Nie chcę być dziewczyną, o której on przy swoich przyjaciołach mówi 'to ona'. Nie. Chce być w jego ramionach, kiedy jego przyjaciele podchodzą i pytają 'to ta dziewczyna, o której nie potrafisz przestać mówić?'

W filiżance kawy szukam kolorów życia  zozolandia

martusia005 dodano: 31 lipca 2010

W filiżance kawy szukam kolorów życia//zozolandia

Już nigdy nie powiesz do mnie  że jesteś zazdrosny o kumpla  nie pożegnasz się pisząc 'kochanie' i wysyłając tysiąc buziaków  nie będziesz życzyć mi słodkich snów a potem nie zapytasz co mi się śniło  nie będziemy spędzac każdego dnia razem  bez względu na wszystko i wszystkich  nie będziemy rozmawiać przez kilka godzin co chwile zmieniając temat i śmiejąc się z samych siebie lub z czegokolwiek innego  nie pokłócimy się o kolor moich oczów  nie przytulisz mnie bez powodu  nie pocałujesz  nie popatrzysz mi w oczy przy pożegnaniu. Już nigdy się to nie powtórzy  bo my nie będziemy razem..

martusia005 dodano: 31 lipca 2010

Już nigdy nie powiesz do mnie, że jesteś zazdrosny o kumpla, nie pożegnasz się pisząc 'kochanie' i wysyłając tysiąc buziaków, nie będziesz życzyć mi słodkich snów a potem nie zapytasz co mi się śniło, nie będziemy spędzac każdego dnia razem, bez względu na wszystko i wszystkich, nie będziemy rozmawiać przez kilka godzin co chwile zmieniając temat i śmiejąc się z samych siebie lub z czegokolwiek innego, nie pokłócimy się o kolor moich oczów, nie przytulisz mnie bez powodu, nie pocałujesz, nie popatrzysz mi w oczy przy pożegnaniu. Już nigdy się to nie powtórzy, bo my nie będziemy razem..

Gapiłam się w Niego jak kobieta na diecie w kawałek ciasta

martusia005 dodano: 31 lipca 2010

Gapiłam się w Niego jak kobieta na diecie w kawałek ciasta

Nie lubię chodzić spać zaraz po kłótni z Tobą. Najpierw przez pierwsze dwie godziny nie mogę zasnąć  bo rozsadza mnie irytacja na Ciebie i cały świat. Potem urządzam sobie zawody na stworzenie łóżka wodnego z potoku moich łez. I dopiero wtedy  gdy mogę już zacząć uczyć pływać się żabką  spoglądam na zegarek i wściekła stwierdzam  że za godzinę znów będę pomykać po ulicach z czerwonymi  zapuchniętymi oczami rodem z horrorów.

martusia005 dodano: 31 lipca 2010

Nie lubię chodzić spać zaraz po kłótni z Tobą. Najpierw przez pierwsze dwie godziny nie mogę zasnąć, bo rozsadza mnie irytacja na Ciebie i cały świat. Potem urządzam sobie zawody na stworzenie łóżka wodnego z potoku moich łez. I dopiero wtedy, gdy mogę już zacząć uczyć pływać się żabką, spoglądam na zegarek i wściekła stwierdzam, że za godzinę znów będę pomykać po ulicach z czerwonymi, zapuchniętymi oczami rodem z horrorów.

stojąc z pistoletem w ręku  postanowiła zabijać każde ze swoich uczuć. nie wiedziała jednak  gdzie ma celować. strzeliła w serce  naiwnie wierząc  że to coś zdziała. niestety nie pomogło. nasłuchując swego ustającego tętna  nadal czuła jak bardzo go kocha.

martusia005 dodano: 31 lipca 2010

stojąc z pistoletem w ręku, postanowiła zabijać każde ze swoich uczuć. nie wiedziała jednak, gdzie ma celować. strzeliła w serce, naiwnie wierząc, że to coś zdziała. niestety nie pomogło. nasłuchując swego ustającego tętna, nadal czuła jak bardzo go kocha.

wiem  nie jestem w jego guście   bo nie może trzymać mi ręki na biuście.  cóż  nie jestem w jego typie   bo nie pozwalam jego łóżku skrzypieć.  oj  nie trafiam w jego gusta  gdyż nie jestem tępa  pusta  i nie biorę w usta.

martusia005 dodano: 31 lipca 2010

wiem, nie jestem w jego guście, bo nie może trzymać mi ręki na biuście. cóż, nie jestem w jego typie, bo nie pozwalam jego łóżku skrzypieć. oj, nie trafiam w jego gusta gdyż nie jestem tępa, pusta i nie biorę w usta.

Dzisiaj w pamiętniku zapisałam tylko jedno słowo 'Koniec'. Przewróciłam kartki do ''początek'. I czytając wszystko co pomiędzy  zastanawiałam się czy było warto

martusia005 dodano: 31 lipca 2010

Dzisiaj w pamiętniku zapisałam tylko jedno słowo 'Koniec'. Przewróciłam kartki do ''początek'. I czytając wszystko co pomiędzy, zastanawiałam się czy było warto

Chyba właśnie po tym można poznać naprawdę samotnych ludzi. Zawsze wiedzą co robić w deszczowe dni. Zawsze można do nich zadzwonić. Zawsze są w domu. Pieprzone ZAWSZE..

martusia005 dodano: 31 lipca 2010

Chyba właśnie po tym można poznać naprawdę samotnych ludzi. Zawsze wiedzą co robić w deszczowe dni. Zawsze można do nich zadzwonić. Zawsze są w domu. Pieprzone ZAWSZE..

Pamiętasz?...Była okropna pogoda a Ty przyszedłeś do mnie jakby nigdy nic  bez parasola  cały mokry. Chciałeś żebym poszła z Tobą na spacer. Poszłam. Bez parasola bez bluzy. Było cholernie zimno. Dałeś mi swoją bluzę a potem powiedziałeś że to koniec. Jakby nigdy nic. I wziąłeś swoją bluzę. I odszedłeś bez słowa tak po prostu.

martusia005 dodano: 31 lipca 2010

Pamiętasz?...Była okropna pogoda,a Ty przyszedłeś do mnie jakby nigdy nic, bez parasola, cały mokry. Chciałeś żebym poszła z Tobą na spacer. Poszłam. Bez parasola,bez bluzy. Było cholernie zimno. Dałeś mi swoją bluzę,a potem powiedziałeś,że to koniec. Jakby nigdy nic. I wziąłeś swoją bluzę. I odszedłeś bez słowa,tak po prostu.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć