głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika szefo23

' moj chłopak '   powtórzyłam w myślach   nie przerywając mieszania makaronu . cóż za żałośnie nieadekwatne określenie . zupełnie nie pasowało do roli   jaką on odgrywał w moim życiu   był przecież moim wybawcą   moim przeznaczeniem   moim życiem

martusia005 dodano: 18 sierpnia 2010

' moj chłopak ' , powtórzyłam w myślach , nie przerywając mieszania makaronu . cóż za żałośnie nieadekwatne określenie . zupełnie nie pasowało do roli , jaką on odgrywał w moim życiu - był przecież moim wybawcą , moim przeznaczeniem , moim życiem

spędziłam wczorajszy wieczór i noc  myśląc o Tobie i o godzinach  które spędziliśmy razem i które są dla mnie tak cudownym wspomnieniem. Nadal widzę Twoje dobre i czułe oczy  Twój uroczy uśmiech  i myślę jedynie o chwili  kiedy znowu odnajdę całą słodycz Twojej obecności

martusia005 dodano: 18 sierpnia 2010

spędziłam wczorajszy wieczór i noc, myśląc o Tobie i o godzinach, które spędziliśmy razem i które są dla mnie tak cudownym wspomnieniem. Nadal widzę Twoje dobre i czułe oczy, Twój uroczy uśmiech, i myślę jedynie o chwili, kiedy znowu odnajdę całą słodycz Twojej obecności

To zabawne że ktoś może złamać Ci serce  a Ty nadal Go kochasz tymi połamanymi częściami.  krokodszczescia

martusia005 dodano: 17 sierpnia 2010

To zabawne że ktoś może złamać Ci serce, a Ty nadal Go kochasz tymi połamanymi częściami.//krokodszczescia

Ciągle mam jeszcze przed oczami zdarzenia sprzed zaledwie paru tygodni. Spacerowałam sama po mieście jak to często miałam w zwyczaju. Słuchawki w uszach i brak jakiejkolwiek reakcji na otoczenie. W pewnej chwili moją uwagę przykuła grupka chłopaków stojących niedaleko. A właściwie jeden chłopak. Gdy się do mnie uśmiechnął  stanęłam jak wryta i już wiedziałam  że wpadłam na amen. Odwzajemniłam uśmiech i poszłam dalej  ciągle w myślach widząc jego twarz. W pewnej chwili poczułam  że ktoś łapie mnie za ramie  odwróciłam się i zobaczyłam  że to on. Przedstawił się i zapytał czy nie mógłby do mnie dołączyć. Przeżyliśmy wspólnie cudowne dni. Gdy pewnego dnia przyszedł i powiedział  że musi wyjechać. Nie wyjaśnił dlaczego. Po prostu odszedł. Zastawiając za sobą jedynie tęsknotę. Nienawidzę siebie za to że tak po prostu dałam za wygraną. Nie wykorzystałam jedynej szansy  jaką dostałam od świata. To była miłość od pierwszego wejrzenia  prawdopodobnie taka  jaka zdarza się tylko w filmach.

martusia005 dodano: 16 sierpnia 2010

Ciągle mam jeszcze przed oczami zdarzenia sprzed zaledwie paru tygodni. Spacerowałam sama po mieście jak to często miałam w zwyczaju. Słuchawki w uszach i brak jakiejkolwiek reakcji na otoczenie. W pewnej chwili moją uwagę przykuła grupka chłopaków stojących niedaleko. A właściwie jeden chłopak. Gdy się do mnie uśmiechnął, stanęłam jak wryta i już wiedziałam, że wpadłam na amen. Odwzajemniłam uśmiech i poszłam dalej, ciągle w myślach widząc jego twarz. W pewnej chwili poczułam, że ktoś łapie mnie za ramie, odwróciłam się i zobaczyłam, że to on. Przedstawił się i zapytał czy nie mógłby do mnie dołączyć. Przeżyliśmy wspólnie cudowne dni. Gdy pewnego dnia przyszedł i powiedział, że musi wyjechać. Nie wyjaśnił dlaczego. Po prostu odszedł. Zastawiając za sobą jedynie tęsknotę. Nienawidzę siebie za to,że tak po prostu dałam za wygraną. Nie wykorzystałam jedynej szansy, jaką dostałam od świata. To była miłość od pierwszego wejrzenia, prawdopodobnie taka, jaka zdarza się tylko w filmach.

Bo to już jest taki Miś. Najlepszy Miś pod Słońcem.

martusia005 dodano: 16 sierpnia 2010

Bo to już jest taki Miś. Najlepszy Miś pod Słońcem.

szliśmy beztrosko trzymając się za ręce. nagle rozpętała się ogromna burza. pioruny uderzały dookoła. wiedział jak bałam się burzy  dlatego mocno mnie  przytulił do siebie. słyszałam bicie jego serca. nagle strach minął.

martusia005 dodano: 16 sierpnia 2010

szliśmy beztrosko trzymając się za ręce. nagle rozpętała się ogromna burza. pioruny uderzały dookoła. wiedział jak bałam się burzy, dlatego mocno mnie przytulił do siebie. słyszałam bicie jego serca. nagle strach minął.

Ostatnio na religii robiliśmy kartki bożonarodzeniowe. Wszyscy narysowali choinki  bombki  szopki i prezenty. Ja narysowałam wielkie serce i napisałam żeby wracał  bo bez niego jest mi źle. Zrobiłam zdjęcie i wysłałam mu MMS em. Za godzinę całował mnie i mówił że to jemu było źle. I upierał się  że tęsknił bardziej niż ja.

martusia005 dodano: 16 sierpnia 2010

Ostatnio na religii robiliśmy kartki bożonarodzeniowe. Wszyscy narysowali choinki, bombki, szopki i prezenty. Ja narysowałam wielkie serce i napisałam żeby wracał, bo bez niego jest mi źle. Zrobiłam zdjęcie i wysłałam mu MMS-em. Za godzinę całował mnie i mówił że to jemu było źle. I upierał się, że tęsknił bardziej niż ja.

Lubię czasem udawać  że jeszcze śpię i słuchać  jak oddychasz. Wiem  że patrzysz na mnie i uśmiechasz się lekko. Robisz to nieświadomie. Nie widzę tego uśmiechu  ale on mnie rozgrzewa  czuję go tuż pod skórą  w każdym miejscu mojego ciała  jak ciepły dotyk letniego słońca  gorący kubek herbaty w środku zimy. Nie wytrzymujesz  całujesz mnie w nos i zarażasz uśmiechem. Nie mogę dłużej udawać  otwieram oczy  dotykam Twoich dłoni  Twoich ciepłych  szerokich dłoni  które znają mnie bardziej  nawet niż sam Ty   co rano muszę sobie przypominać  że to nie sen  że cały jesteś prawdziwy  mój  na wyciągnięcie ręki  na zawsze  że pościel pachnie zaledwie nami  nie niebem.

martusia005 dodano: 16 sierpnia 2010

Lubię czasem udawać, że jeszcze śpię i słuchać, jak oddychasz. Wiem, że patrzysz na mnie i uśmiechasz się lekko. Robisz to nieświadomie. Nie widzę tego uśmiechu, ale on mnie rozgrzewa, czuję go tuż pod skórą, w każdym miejscu mojego ciała, jak ciepły dotyk letniego słońca, gorący kubek herbaty w środku zimy. Nie wytrzymujesz, całujesz mnie w nos i zarażasz uśmiechem. Nie mogę dłużej udawać, otwieram oczy, dotykam Twoich dłoni, Twoich ciepłych, szerokich dłoni, które znają mnie bardziej, nawet niż sam Ty - co rano muszę sobie przypominać, że to nie sen, że cały jesteś prawdziwy, mój, na wyciągnięcie ręki, na zawsze; że pościel pachnie zaledwie nami, nie niebem.

oczy tego pana... pamiętam... niebieskie były...

martusia005 dodano: 16 sierpnia 2010

oczy tego pana... pamiętam... niebieskie były...

chciałam pochwalić się Tobą przed koleżankami i wiesz co?  okazało się że Cię znają   mówią na Ciebie 'lovelas' a przecież Ty nieśmiały jesteś...

martusia005 dodano: 16 sierpnia 2010

chciałam pochwalić się Tobą przed koleżankami i wiesz co? okazało się,że Cię znają , mówią na Ciebie 'lovelas' a przecież Ty nieśmiały jesteś...

Wykupiłeś sobie pakiet 600 smsów. Wszystkie wysłałeś do mnie. 200 było o tym  że kochasz. 100 było o tym  że tęsknisz. 50 było na dobranoc. 70 pytało co robi Twoje kochanie 50 pytało czy Ciebie kocham? 25 chciało się upewnić  że tylko Ciebie. 50 mówiło  że jestem Twoim największym skarbem. 40 zawierało odp. na głupie pytania  które tak często Ci zadaję. i wreszcie ostatnie 5.. mówiło  że to koniec. Nasza miłość trwała całe 600 smsów.

martusia005 dodano: 16 sierpnia 2010

Wykupiłeś sobie pakiet 600 smsów. Wszystkie wysłałeś do mnie. 200 było o tym, że kochasz. 100 było o tym, że tęsknisz. 50 było na dobranoc. 70 pytało co robi Twoje kochanie 50 pytało czy Ciebie kocham? 25 chciało się upewnić, że tylko Ciebie. 50 mówiło, że jestem Twoim największym skarbem. 40 zawierało odp. na głupie pytania, które tak często Ci zadaję. i wreszcie ostatnie 5.. mówiło, że to koniec. Nasza miłość trwała całe 600 smsów.

Spytałam czy masz jeszcze tego misia ode mnie. Powiedziałeś  że gdzieś jest  ale sam nie wiesz gdzie. Wtedy upewniłam się  że już o mnie nie pamiętasz i że już nie kochasz. Po chwili pobiegłam do pokoju i wyrzuciłam mojego misia od Ciebie do kosza. Bo skoro Ty już nawet nie pamiętasz i o misiu i o mnie  to czemu do chole.ry ja swojego przytulam co noc?

martusia005 dodano: 16 sierpnia 2010

Spytałam czy masz jeszcze tego misia ode mnie. Powiedziałeś, że gdzieś jest, ale sam nie wiesz gdzie. Wtedy upewniłam się, że już o mnie nie pamiętasz i że już nie kochasz. Po chwili pobiegłam do pokoju i wyrzuciłam mojego misia od Ciebie do kosza. Bo skoro Ty już nawet nie pamiętasz i o misiu i o mnie, to czemu do chole.ry ja swojego przytulam co noc?

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć