 |
w miejscu gdzie stał piękny pałac , ja widziałam ruinę . teraz jest inaczej ... widząc ruinę , uśmiecham się z wiarą , bo wiem , że i w tym tkwi piękno ...
|
|
 |
była to miłość mglista i bezkształtna . czułam , że jeśli zaraz czegoś nie zrobię , to ta mgła zaćmi całą bliskość , zostawiając tylko zamęt i rozczarowanie ...
|
|
 |
gdzieś w centrum miasta , które tkwi w każdym z nas , leży cmentarz starych miłości ...
|
|
 |
beztrosko cieszysz się życiem , a chwilę później stoisz na deszczu i widzisz , jak twój świat się wali ...
|
|
 |
daj mi molekuły swojego zapachu , pozostaw nuty swoich strun głosowych ...
|
|
 |
zraszasz moje ciało wilgotnym słońcem , a potem znikasz jak niedokończony sen . a wtedy budzę się w strachu z bólu i łez ...
|
|
 |
Tak, masz rację, jestem dużym dzieckiem. Ja nie widzę nic złego w tym, że lubię się śmiać, zawsze czymś się bawię w rękach, że wszędzie mam łaskotki, że lubię kolorowe rzeczy. Ja nie widzę w tym nic złego i dziękuje, że tobie to też nie przeszkadza. Ale teraz szczerze się ciebie pytam: Czy jesteś gotowy wiążąc się z dziewczyną, być przy okazji jej opiekunem? Nie jestem taka jak inne dziewczyny. Kiepsko flirtuję, ale potrafię kochać. Kochać jak dziecko... z całego serca, nie potrzebując powodu. Ale musisz też wiedzieć, że będąc ze mną, musisz być niepewnym tego co mi do głowy wpadnie i wiedzieć, że nie łatwo jest sprawić by cokolwiek z niej wypadło. Więc jak? Wchodzisz w to?
|
|
 |
dzisiaj do Rawy. I będę jutro. :DD
|
|
 |
Topię się w resztkach gorącej czekolady i chyba powoli tracę rozum.
|
|
 |
zimnoo. :DD // fajnie było. ; p
|
|
 |
jesteś błyskotliwy, jak zderzaki w maluchu, kochanie. xDDD
|
|
|
|