 |
Mówiłam o Tobie wiatrom,
Wzdychały.
Mówiłam o Tobie deszczom,
Płakały.
Mówiłam o Tobie śniegom,
Topniały.
Mówiłam o Tobie pąkom,
Rozkwitały.
Mówiłam o Tobie kwiatom,
Pachniały.
Mówiłam o Tobie listkom,
Drżały.
Mówiłam o Tobie morzu,
Szumiało.
Mówiłam o Tobie słońcu,
Grzało.
Mówiłam o Tobie rozstaniu,
Milczało.
Mówiłam o Tobie cierpieniu,
Bolało.
Mówiłam o Tobie wszystkim,
Rozumieli.
Mówiłam, że Cię kocham,
Wiedzieli...
|
|
 |
Na ścianie w ramce Twoje zdjęcie, tuż obok łóżka.
Mokra poduszka od łez.
Na podwórku wyje pies.
Północ wybija, ja zasnąć nie mogę.
Wciąż myślę o tym co było,
czemu tak chora jest ta miłość.
W piersiach dech zaparło, czuję, że niedługo pójdę na dno.
Oczy już bolą od łez, za oknem nie wyje już pies.
To już rano, widno na dworze.
Postanawiam się pomodlić do Ciebie PANIE BOŻE!
Proszę o miłość jego, tego chłopaka którego Kocham.
Nie chcę mi się nawet wstać,
nie wstanę.
Poczekam, aż przyjdziesz...
Doczekam tu starości.
|
|
 |
Byłam z wami,
byliście moimi kolegami.
Lecz nagle coś się zmieniło,
godzina z wami była zwykłą chwilą.
Nie obchodziło was,
co myślę, co czuję!
Gdy coś się działo,
słyszałam tylko słowa "współczuję".
A gdzie uczucia wasze?
Co się z nimi tak naprawdę stało?
Odmienili was oni,
a mieliście być zwykłą parą!
|
|
 |
Bo jest takie coś, co daje mi odwagę, by dalej żyć ... Pewność siebie...
NIKT nie zabierze mi tego, co zdobyłam [!]
to jest moje, bo to ja o to walczyłam . [!]
nikt nie ma prawa wchodzić mi w drogę,
broniąc swych wartości, wszystko zrobić MOGĘ . !
Nikt nie powinien mnie krytykować,
nikt nie jest godzien, by mnie naśladować [;
Kumasz? Są na świecie pewne panie,
które wyjątkami są nazywane . !
Więc popatrz laleczko na mój wyraz twarzy
Ty o mej wartości możesz TYLKO marzyć.
|
|
 |
Zasad nie mam.
Wszystkie złamałam.
|
|
 |
Jeśli mnie nie znasz - nie próbuj oceniać .
Przez Twoje ploty nie będę się zmieniać .
Więc zastanów się, zanim puścisz kolejną z plot .
Czy da Ci to jakiś wzlot. ?
A może dowartościuje . ?
Jak tak . Naprawdę Ci gratuluję . !
Że nie masz wyrzutów sumienia .
Z próby niszczenie cudzego imienia .
Fakt . Pokazuje to Twoje prawdziwe oblicze .
A iloraz inteligencji na palcach ręki wyliczę . !
|
|
 |
Myśl co chcesz .
I tak gówno wiesz .
Moje życie .
Moja sprawa .
Moja zabawa .
Więc się nie wpierdalaj . !
|
|
 |
Bóg mnie stworzył...a Szatan wychował.
Nie ufam nikomu poza swoją klimą
Ręki nie podaje konfidentom
Niech zginą
Robię to co kocham
A nie to co mi karzą
Moi wrogowie niech się w piekle smażą
Szanuje
Tych co szanują mnie
Będę zawsze wporzo,
Będę numer jeden [!]
|
|
 |
Masz Osiedle...?? No to bomba!!!
Masz chłopaków...?? No i dobra!!!
Masz problem....?? No to czekam!!!
Przyjedz do mnie... a nie szczekasz przez neta!!!!
|
|
 |
Oczy zimne-zaczarowane,
Usta uśmiechem obdarowane.
Policzki zaróżowione,
Ramiona odsłonione.
Włosy?
Hmm chyba brązowe,
Rudawy odcień -więc może są kasztanowe.
Z zewnątrz słodka,
Wewnątrz gorzkawa bywa.
Na pozór silna i wesoła dziewczyna.
Kokietka?
Też czasem bywa,
W końcu to normalna dziewczyna.
Lubi deszcz,
Bo w deszczu nie widać jej łez.
Gdy płacze musi być sama,
Nie może pozwolić sobie na chwile załamania.
Na pozór silna dziewczyna,
A w środku ledwo się trzyma.
Lubiana?
Możliwe...
Lecz to pytanie bardzo podchwytliwe.
Kocha?
Nikt tego nie wie,
Zamknięta w sobie,
Może kocha tylko samą siebie...
|
|
 |
Podła, zła i wredna...
Czuje mocno, szybko i bez zbędnych pytań...
Potrafie ranić jak nikt...
Potrafie uszczęśliwiać jak nikt...
Jeśli potrafie kochać to nienawidzieć tym bardziej...
Nie potrzebuje litości...!
Potrzebuje szacunku...!
Zasługuje na niego...
Nigdy mnie nie zrozumiesz, więc nawet nie próbuj...
Nie potrzebuje zrozumienia, potrzebuje akceptacji...
|
|
 |
Patrzę na pożółkłe fotografie
I uśmiecham się wśród łez,
Dziś już wytłumaczyć nie potrafię,
Czemu mi tak źle bez Ciebie jest.
Stara płyta kręci się i szumi,
Jest pęknięta tak jak serce me,
Serce, co zapomnieć Cię nie umie
I z daleka pożegnanie śle.
Przy kominku mrok zapadł szary jak mgła,
Przy kominku piosenkę starą ktoś gra,
Powracają wspomnienia z dawnych tych dni
Gdy po raz pierwszy kocham cię mówiłaś mi.
|
|
|
|