 |
Kiedyś obiecałeś, że zawsze będziesz mnie kochał, że zawsze będziesz obok. Właśnie - obiecałeś. Najgorsza jest świadomość, że wiem, że tak będzie. Śniłeś mi się po raz kolejny, ale to był inny sen. Płakałeś, tłumaczyłeś, przepraszałeś. To nie były wspomnienia, to było coś innego. To chore, wiem - ale mam dziwne przeczucie, że to nie jest koniec naszej historii, że los pozwoli Nam się.kiedyś odnaleźć. Za dużo zostało niewyjaśnionych sytuacji, za często wracasz w snach. Nie wiem co przyniesie życie, ale wiem jedno, ze jesteś tym.jedynym i wiem, że jestem dla Ciebie najważniejsza. "wyrzekłeś" się mnie różnymi słowami, ale nigdy nie powiedziałeś " nie kocham Cię już" nigdy. Będę czekać, mimo wszystko.../ASs
|
|
 |
Pieprzone, zakłamane kukły bez uczuć
|
|
 |
Są ludzie, których uważasz za najbliższych, najważniejszych w Twoim życiu, akceptujesz ich wady, zalety, ufasz im, zrobiła byś dla nich wszystko, ale przychodzi moment kiedy zaufanie do tych osób wystawione jest na próbę. Z dnia na dzień oddalacie się od siebie, stajecie się bardziej obcy, bo osoby, które uważałaś za najbliższe tak naprawdę mają Cię głęboko gdzieś, mają gdzieś Twoje uczucia, i liczy się dla nich tylko to jak oni się czują, nie widzą, że ranią, przychodzą do Ciebie tylko jak chcą się wyżalić. Nie piszą, nie chcą się spotykać, bo mają nowe, lepsze towarzystwo, olewają Cię, a Ty wtedy czujesz, że to już nie jest to co wcześniej. Twoje zaufanie do nich spadło do zera. Nie ufasz im już tak jak kiedyś, zamykasz się w swojej skorupie i nie powierzasz im już swoich tajemnic, olewasz ich tak jak oni Ciebie. To właśnie one, najbliższe Ci osoby sprawiły, że nienawidzisz ludzi. / s.
|
|
 |
Dlaczego cały czas patrzysz mi w oczy i usilnie trzymasz za rękę? - bo boje się, że znikniesz/ASs
|
|
 |
Nie potrafię, rozumiesz? Nie potrafię już tak dłużej żyć.. / s.
|
|
 |
Jeju, to się dzieje naprawę?/ASs
|
|
 |
Kiedy chwyciłeś mnie za ręke, na mojej twarzy pojawiło się przerażenie. Widziałeś to, powoli pociągnąłeś moją dłoń do swoich usta i złożyłeś pocałunek. W oku zakręciła mi się łza, nie zrezygnowałeś, powoli przejechałeś dłonią po moich bliznach, mój wstyd mieszał się z żalem. Podałeś mi piwo, odpaliłeś fajke i przytuliłeś, po chwili się uspokoiłam, a wtedy Ty wziąłeś mnie za rękę i mimo mojego sprzeciwu, wyciągnąłeś na parkiet, widziałes, że się wstydzę, mimo to zacząłeś mną kręcić tak, że ludzie spierdalali Nam spod nóg. Pierwszy raz się szczerze uśmiechałam, pierwszy raz byłam szczęśliwa, ale nie dlatego, że byłeś obok, ale dlatego, że po odejściu A, pierwszy raz poczułam, że żyje. Potem z Pauliną przetańczyłyśmy chyba każdy kawałek w asyście Twoim i Mateusza. Gdy odprowadziłeś mnie do domu, podziękowałam Ci za to, że pokazałeś mi, że mimo wszystko, umiem żyć. Nie znasz mojej historii, ale może kiedyś ją poznasz. Mimo wszystko, dziekuje za wczoraj.;)/ASs
|
|
|
|