głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika szarna

stanęła przed nim  oddychając coraz płytszej. w końcu zatrzymała oddech i zagryzając wargę  delikatnie zsunęła ramiączko bluzki. bezszelestnie  przesuwając swój palec po ramieniu  patrzyła mu prosto w oczy. nie reagował. stał jak oniemiały  nie wiedząc co powinien zrobić. podniosła ramiączko  na swoje miejsce i zacisnęła zęby. zamknęła oczy  powstrzymując płacz.   kochasz ją!   wykrzyczała.   nie odpowiadał.   nie pozostaje mi nic innego  jak Ci pogratulować. bawisz się mną  kochając inną. wynoś się natychmiast. wynoś się!   rzuciła kieliszkiem czerwonego wina  który miała tuż pod ręką o ścianę  obok której stał jak osłupiały nie wiedząc  co się dzieje. wino zostawiło czerwoną plamę na białej farbie. oboje milczeli. słychać było jedynie ciche uderzenia kropel taniego wina  skapujących na marmurową podłogę. patrzyła mu prosto w przeszklone kłamstwami źrenice  a łzy napływały do jej oczu z niesamowitą częstotliwością.   kocham ją.   wyszeptał  odchodząc.

abstracion dodano: 12 kwietnia 2010

stanęła przed nim, oddychając coraz płytszej. w końcu zatrzymała oddech i zagryzając wargę, delikatnie zsunęła ramiączko bluzki. bezszelestnie, przesuwając swój palec po ramieniu, patrzyła mu prosto w oczy. nie reagował. stał jak oniemiały, nie wiedząc co powinien zrobić. podniosła ramiączko, na swoje miejsce i zacisnęła zęby. zamknęła oczy, powstrzymując płacz. - kochasz ją! - wykrzyczała. - nie odpowiadał. - nie pozostaje mi nic innego, jak Ci pogratulować. bawisz się mną, kochając inną. wynoś się natychmiast. wynoś się! - rzuciła kieliszkiem czerwonego wina, który miała tuż pod ręką o ścianę, obok której stał jak osłupiały nie wiedząc, co się dzieje. wino zostawiło czerwoną plamę na białej farbie. oboje milczeli. słychać było jedynie ciche uderzenia kropel taniego wina, skapujących na marmurową podłogę. patrzyła mu prosto w przeszklone kłamstwami źrenice, a łzy napływały do jej oczu z niesamowitą częstotliwością. - kocham ją. - wyszeptał, odchodząc.

kazałam zabrać ją z moich oczu  krzycząc  że zaraz nie wytrzymam. nie byłam w stanie patrzeć  na kogoś kto zabrał mi powód do uśmiechu. kogoś  dzięki komu miałam powód do codziennego oddychania. gdyby mnie wtedy  od niej nie odciągnęli ... stałaby się sprawiedliwość. odebrałabym jej życie. tak samo  jak ona odebrał je mnie.

abstracion dodano: 12 kwietnia 2010

kazałam zabrać ją z moich oczu, krzycząc, że zaraz nie wytrzymam. nie byłam w stanie patrzeć, na kogoś kto zabrał mi powód do uśmiechu. kogoś, dzięki komu miałam powód do codziennego oddychania. gdyby mnie wtedy, od niej nie odciągnęli ... stałaby się sprawiedliwość. odebrałabym jej życie. tak samo, jak ona odebrał je mnie.

parząc swoje spierzchnięte usta gorącą kawą  zrozumiała  że nie nie warto.

abstracion dodano: 12 kwietnia 2010

parząc swoje spierzchnięte usta gorącą kawą, zrozumiała, że nie nie warto.

Trudno ze mną żyć. A zastrzelić szkoda.  :     by beatka135

pytalska17 dodano: 12 kwietnia 2010

Trudno ze mną żyć. A zastrzelić szkoda. :-) / by beatka135

jest już za późno..  ?  nie jest za późno..  ?

pytalska17 dodano: 11 kwietnia 2010

jest już za późno.. [?] nie jest za późno.. [?]

 Kim jest prawdziwy facet? Mężczyzną  który ma wielkie bary  zarost  pierwszy raz już za sobą?  Nie... Prawdziwy facet to ten  który zawsze otuli Cię ciepłym słowem  którego Ty potrzebujesz w danej chwili. Twoim przyjacielem i osobą  która zapewni Ci bezpieczeństwo w każdym dniu Twego życia. Prawdziwy facet to ten  któremu powiesz  że wyjeżdżasz  a on nie będzie Cię zatrzymywać tylko pojedzie za Tobą. To ten  który na zawsze będzie Cie kochać.

asiczkam dodano: 10 kwietnia 2010

-Kim jest prawdziwy facet? Mężczyzną, który ma wielkie bary, zarost, pierwszy raz już za sobą? -Nie... Prawdziwy facet to ten, który zawsze otuli Cię ciepłym słowem, którego Ty potrzebujesz w danej chwili. Twoim przyjacielem i osobą, która zapewni Ci bezpieczeństwo w każdym dniu Twego życia. Prawdziwy facet to ten, któremu powiesz, że wyjeżdżasz, a on nie będzie Cię zatrzymywać tylko pojedzie za Tobą. To ten, który na zawsze będzie Cie kochać.

wiem  że te absurdalne motylki w moich brzuchu  po dostaniu sms'a od Ciebie  nie są słuszne. wiem  że wiąże się z nimi wiele konsekwencji. nieprzespane noce  złamane serce i inne tego typu. mimowolnie się zatracam. zapominając  że nic z tego nie będzie. zapominając  że jesteś szczęśliwy z inną.

abstracion dodano: 10 kwietnia 2010

wiem, że te absurdalne motylki w moich brzuchu, po dostaniu sms'a od Ciebie, nie są słuszne. wiem, że wiąże się z nimi wiele konsekwencji. nieprzespane noce, złamane serce i inne tego typu. mimowolnie się zatracam. zapominając, że nic z tego nie będzie. zapominając, że jesteś szczęśliwy z inną.

mam awersję na własne  osobiste serce. bo za każdym razem  gdy Cię widzę  mimowolnie czuję niewysłowioną ekstazę.

abstracion dodano: 10 kwietnia 2010

mam awersję na własne, osobiste serce. bo za każdym razem, gdy Cię widzę, mimowolnie czuję niewysłowioną ekstazę.

to wszystko jest zdecydowanie  ponad moje siły. wiem  że moja niezależność i pewność siebie  nikną. bezsilność bierze górę. a ja mam cholerną i nieodpartą potrzebę się przytulić.

abstracion dodano: 10 kwietnia 2010

to wszystko jest zdecydowanie, ponad moje siły. wiem, że moja niezależność i pewność siebie, nikną. bezsilność bierze górę. a ja mam cholerną i nieodpartą potrzebę się przytulić.

usiadła na brzegu piaskownicy i pijąc tanie wino prosto z butelki  oszukiwała samą siebie  że wcale jej nie zależy. nie po raz kolejny. nie  znów za bardzo.

abstracion dodano: 10 kwietnia 2010

usiadła na brzegu piaskownicy i pijąc tanie wino prosto z butelki, oszukiwała samą siebie, że wcale jej nie zależy. nie po raz kolejny. nie, znów za bardzo.

wdeptałeś moje marzenia w ziemię  mówiąc  że wybierasz z nią imiona dla Waszych  wspólnych dzieci.

abstracion dodano: 10 kwietnia 2010

wdeptałeś moje marzenia w ziemię, mówiąc, że wybierasz z nią imiona dla Waszych, wspólnych dzieci.

widząc Cię z jedną z największych szkolnych dziwek  tylko pokiwałam głową z niedowierzaniem. uwierz  że nie czułam smutku czy rozczarowania. ja po prostu poczułam się poniżona. zamieniłeś mnie na kogoś  kto codziennie stoi pod latarnią i jeszcze potrafisz się tym szczycić.

abstracion dodano: 10 kwietnia 2010

widząc Cię z jedną z największych szkolnych dziwek, tylko pokiwałam głową z niedowierzaniem. uwierz, że nie czułam smutku czy rozczarowania. ja po prostu poczułam się poniżona. zamieniłeś mnie na kogoś, kto codziennie stoi pod latarnią i jeszcze potrafisz się tym szczycić.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć