głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika szarlootka

Nigdzie nie jesteśmy bardziej samotni  niż leżąc w łóżku z naszymi tajemnicami i wewnętrznym  głosem  którym żegnamy lub przeklinamy   mijający dzień..

charlo.tte dodano: 13 grudnia 2010

Nigdzie nie jesteśmy bardziej samotni niż leżąc w łóżku z naszymi tajemnicami i wewnętrznym głosem, którym żegnamy lub przeklinamy mijający dzień..

Wczoraj było do dupy  dzisiaj jest do dupy  jutro pewnie też będzie do dupy. Czyżby upragniona stabilizacja?

nie_realna dodano: 13 grudnia 2010

Wczoraj było do dupy, dzisiaj jest do dupy, jutro pewnie też będzie do dupy. Czyżby upragniona stabilizacja?

Widząc Twoje brązowe oczy zacinam się jak stara płyta i ciągle powtarzam jaka piękna dziś pogoda  chociaż pada deszcz.

nie_realna dodano: 13 grudnia 2010

Widząc Twoje brązowe oczy zacinam się jak stara płyta i ciągle powtarzam jaka piękna dziś pogoda, chociaż pada deszcz.

nie  nie przeklinam dlatego  że jestem wulgarna i niewychowana  przeklinam dlatego  że tylko jędrne  r  w słowie KURWA potrafi szczerze ukazać moją frustrację i ukoić nerwy..

nie_realna dodano: 13 grudnia 2010

nie, nie przeklinam dlatego, że jestem wulgarna i niewychowana, przeklinam dlatego, że tylko jędrne "r" w słowie KURWA potrafi szczerze ukazać moją frustrację i ukoić nerwy..

Nie jesteś super fajny  nie myślę o Tobie 24h i nawet nie jaram się tobą gdy cię widzę  ale masz coś w sobie co sprawia  że chcę chodzić do miejsc gdzie ' przez przypadek ' mogłabym Cię spotkać.

nie_realna dodano: 13 grudnia 2010

Nie jesteś super fajny, nie myślę o Tobie 24h i nawet nie jaram się tobą gdy cię widzę, ale masz coś w sobie co sprawia, że chcę chodzić do miejsc gdzie ' przez przypadek ' mogłabym Cię spotkać.

Lizaki zamieniły się na papierosy  niewinne stały się dziwkami. cola zamieniła się w wódkę a rowery w samochody. niewinne pocałunki przeistoczyły się w dziki seks. Pamiętasz kiedy  zabezpieczać się  znaczyło włożyć na głowę plastikowy hełm? kiedy najgorszą rzeczą jaką mogłaś usłyszeć od chłopaka to to  że jesteś głupia.. Kiedy ramiona taty były najwyższym miejscem na ziemi a mama była największym bohaterem? Kiedy twoimi najgorszymi wrogami było twoje rodzeństwo? kiedy w wyścigach chodziło tylko o to  kto pobiegnie najszybciej.. kiedy wojna oznaczała tylko grę karcianą.. kiedy wkładanie krótkiej spódniczki nie oznaczało  że jesteś suką.. Największy ból jaki czułeś to pieczenie startych kolan i łokci. I kiedy pożegnania oznaczały tylko  do zobaczenia jutro . więc dlaczego tak nie mogliśmy doczekać się aby dorosnąć?

nie_realna dodano: 13 grudnia 2010

Lizaki zamieniły się na papierosy, niewinne stały się dziwkami. cola zamieniła się w wódkę a rowery w samochody. niewinne pocałunki przeistoczyły się w dziki seks. Pamiętasz kiedy "zabezpieczać się" znaczyło włożyć na głowę plastikowy hełm? kiedy najgorszą rzeczą jaką mogłaś usłyszeć od chłopaka to to, że jesteś głupia.. Kiedy ramiona taty były najwyższym miejscem na ziemi a mama była największym bohaterem? Kiedy twoimi najgorszymi wrogami było twoje rodzeństwo? kiedy w wyścigach chodziło tylko o to, kto pobiegnie najszybciej.. kiedy wojna oznaczała tylko grę karcianą.. kiedy wkładanie krótkiej spódniczki nie oznaczało, że jesteś suką.. Największy ból jaki czułeś to pieczenie startych kolan i łokci. I kiedy pożegnania oznaczały tylko "do zobaczenia jutro". więc dlaczego tak nie mogliśmy doczekać się aby dorosnąć?

Zabawmy się tym razem na moich zasadach. Chcę chociaż raz złamać Ci serce.

nie_realna dodano: 13 grudnia 2010

Zabawmy się tym razem na moich zasadach. Chcę chociaż raz złamać Ci serce.

konczysz lekcje   idziesz na autobus   droga dłuży się niesamowicie zastanawiasz się nad tym za co się zabrać gdy wrócisz do domu. po powrocie rzucasz kurtkę i torbę w pierwszy lepszy kąt i udajesz się do kuchni z zamiarem zrobienia jakiegoś obiadu. masz ambitne plany  jednak po chwili dochodzisz do wniosku   że zupka chińska nie jest wcale taka zła. plączesz się po mieszkaniu z myślą 'jutro to ogarnę'. siadasz przy biurku i zaczynasz ogarniać lekcje. po kilkunastu minutach zostawiasz wszystko na biurku  kładziesz się na łóżko i ze słowami 'mam wyjebane' kończysz kolejny nudny dzień ..

nie_realna dodano: 13 grudnia 2010

konczysz lekcje , idziesz na autobus , droga dłuży się niesamowicie zastanawiasz się nad tym za co się zabrać gdy wrócisz do domu. po powrocie rzucasz kurtkę i torbę w pierwszy lepszy kąt i udajesz się do kuchni z zamiarem zrobienia jakiegoś obiadu. masz ambitne plany, jednak po chwili dochodzisz do wniosku , że zupka chińska nie jest wcale taka zła. plączesz się po mieszkaniu z myślą 'jutro to ogarnę'. siadasz przy biurku i zaczynasz ogarniać lekcje. po kilkunastu minutach zostawiasz wszystko na biurku, kładziesz się na łóżko i ze słowami 'mam wyjebane' kończysz kolejny nudny dzień ..

 rozstaliście się? czy może zrobiliście sobie przerwę?   tak kurwa  na reklamy.

nie_realna dodano: 13 grudnia 2010

-rozstaliście się? czy może zrobiliście sobie przerwę? - tak kurwa, na reklamy.

Nie musisz mnie kochać. Ba. Nie musisz mnie nawet lubić. Ale będziesz żałować   obiecuję.

nie_realna dodano: 13 grudnia 2010

Nie musisz mnie kochać. Ba. Nie musisz mnie nawet lubić. Ale będziesz żałować - obiecuję.

Spotykacie się. Gadacie o wszystkim. Stawia Ci piwo. Lubi bawić się Twoimi włosami. Coraz częściej przyłapujesz się na patrzeniu w Jego nieskazitelnie piwne tęczówki. Kiedy ktoś pyta co Was łączy  zarówno Ty  jak i On  odpowiadacie  że jesteście kumplami. Może nawet przyjaciółmi. Jest miło  dopóki nie uświadomisz sobie jednego. Wpadłaś. Pokochałaś Go.

nie_realna dodano: 13 grudnia 2010

Spotykacie się. Gadacie o wszystkim. Stawia Ci piwo. Lubi bawić się Twoimi włosami. Coraz częściej przyłapujesz się na patrzeniu w Jego nieskazitelnie piwne tęczówki. Kiedy ktoś pyta co Was łączy, zarówno Ty, jak i On, odpowiadacie, że jesteście kumplami. Może nawet przyjaciółmi. Jest miło, dopóki nie uświadomisz sobie jednego. Wpadłaś. Pokochałaś Go.

Nie dzwonisz  nie piszesz... Nawet nie dzwonisz  żeby powiedzieć  że nie napiszesz...! Ani nie piszesz  żeby powiedzieć  że nie zadzwonisz. Wstyd.

nie_realna dodano: 13 grudnia 2010

Nie dzwonisz, nie piszesz... Nawet nie dzwonisz, żeby powiedzieć, że nie napiszesz...! Ani nie piszesz, żeby powiedzieć, że nie zadzwonisz. Wstyd.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć