 |
Boli mnie głowa i nie mogę spac ...Zapaliłabym fajke ,ale boję się ,ze sie porzygam .Wstałabym bym z łózka ,ale mi się nie chce. Nie wiem ,która godzina, nie wiem jaki dzien tygodnia. Chce mi się pic .- to kac gigant.Telefon napierdala ,ktoś do mnie się dobija. Ja pierdole ale wczoraj się zalałam .Rozsadza mi łeb ,czuje jak pulsuje mi krew w zyłach .Nagle prześwit ,myśl w głowie tylko jedna. Ogromny ból napełnia mnie całą... padam na łózko ,cos mnie rozrywa od środka ,krzycze...Ostatkami sił .Ból jest tak silny... Nie moge mówic .łzy płyna mi po policzkach . Wytrzeźwiałam .Znów czuje Twoją nieobecnosc wszedzie .Znów wiem ,że odszedłeś ode mnie . Znów wiem ,że Cię nie mam . Znów wiem ,że dalej Cię kocham .Znów boli,kurewsko,zjebiscie,boli.
|
|
 |
A dziś przechodząc obok Ciebie nie poczułam nic ...Zupełna pustka . A dziś uświadomiłam sobie ,że wyleczyłam się z Ciebie . A dziś poczułam się , serio szczęśliwa. A dziś nie potrzebuje ,już Twoich dłoni ,Twoich oczu,nie chce Twoich ust. Nie chce Ciebie ..A dziś oddycham spokojnie . A wiesz dlaczego ?
Bo od dziś mam na Cuiebie szczerze wyjebane.
|
|
 |
`wyznaję cojapaczaizm` // kwejk i mój ulubiony kot :D
|
|
 |
Widzisz go i wiesz, że mógłby zastąpić Ci powietrze. / ?
|
|
 |
dlaczego gdy mówię, że nie piję w sylwestra każdy wybucha śmiechem?:D
|
|
 |
Wybiegła z domu na klatkę schodową.Szybko zbiegła ze schodów i otworzyła skrzynkę na listy wyjmując z niej jej zawartość.Rachunki,pocztówki zadresowane do rodziców.Lecz jedna,mała koperta zaadresowana była do niej.Od razu rozpoznała te pismo przystając zaskoczona.Przysiadła na schodach i drżącymi dłońmi otworzyła kopertę.Zaczęła czytać.Poczuła jak dech zapiera jej w piersiach,dłonie wilgotnieją i słone łzy spływają po policzku.Czytała list raz,drugi aż w końcu złożyła go i schowała do koperty.Nie miała siły by się podnieść i wrócić do domu.Nadal drżała-Wrócił-rzekła czując łamiący się głos.Napisał,że tęskni,kocha i nie wyobraża sobie życia bez niej.Załuję,ze dał jej odejść,że nie walczył,ze się poddał,ale wierzył,że robi to dla niej.Wtedy,gdy ona poukładała sobie życie,gdy w końcu zapomniała on nagle wrócił..Bez ostrzeżenia,bez pytania po prostu wrócił chcąc zburzyć wszystko co krok po kroku od 2lat układała od nowa.Szybkim ruchem podarła list i pobiegła do chłopaka na górę.|| pozorna
|
|
 |
zawsze, gdy myślę o nim, w myślach szepczę sobie ciche 'przecież wolał zapomnieć'.
|
|
 |
Nigdy . Straszne słowo. Najstraszniejsze ze wszystkich słów ludzkiej mowy. Nigdy. Słowo to można porównać tylko ze słowem "śmierć". Śmierć to jedno wielkie "nigdy". Wieczne "nigdy", śmierć znosi wszelkie nadzieje i możliwości. Żadnych "być może" ani "a jeżeli" ? Nigdy.
|
|
 |
Gdybym była słabsza, już by mnie pewnie nie było.
|
|
 |
Wyjdę z tego i zapomnę. Tylko, że jeszcze nie dzisiaj. Nie jutro. Nie za tydzień. Gdzieś za kilka lat.
|
|
 |
Serce nigdy nie wyrzuca z siebie całej krwi. Serce nigdy nie jest puste.
|
|
 |
... To sprawy niezatapialne w alkoholu.
|
|
|
|