 |
me uczucia w tym momencie to ciekawe zagadnienie.
|
|
 |
Kiedy patrzę w niebo, widzę Twój uśmiech, jest mi lepiej. / Endoftime.
|
|
 |
W swych wielkich dłoniach trzyma moje tak maleńkie i kruche serce. / Endoftime.
|
|
 |
a słowa uczucia gesty? nic tu po nich.
|
|
 |
Zrób wszystko tak, aby zrozumiał jak wielki błąd popełnił, zostawiając Cię gdzieś za sobą. Aby to on zobaczył jak wiele stracił, by teraz, po starcie, której w żaden sposób nie da się już cofnąć, docenił to co miał niemal obok siebie, być może nawet najbliżej niż ktokolwiek wcześniej. Nigdy Ty. / Endoftime.
|
|
 |
Dawniej czułam sens, jaki utrzymywałam w jego życiu i nawet pomimo własnych upadków, pomimo podkładanych nóg, nie zwątpiłam w nas nigdy. A może po prostu nigdy nie potrafiłam zwątpić, może ufałam zbyt bardzo. Do dziś. Do chwili temu. Dziś jego nie ma. Nie ma go ze mną, nie ma przy mnie, nie ma go w moim życiu, a nawet w sercu. Powoli przyzwyczajam się do braku. Przyzwyczajam się do momentów, w których bywa, że jeszcze tęsknię, ale najważniejsze w tym wszystkim jest to, że daję radę. Jeszcze niedawno ze łzami w oczach podnosiłam z bruku swoje serce i dłońmi delikatnie je otrzepywałam, a dziś jest już prawie czyste i prawie idealnie całe. Dziś jest moje. Dotykam je tylko ja i tylko ja trzymam je pod swoją klatką piersiową, nikt więcej. / Endoftime.
|
|
 |
Nie jestem życiowy, tak często wrogi
Przez to znajomi niegotowi do pomocy, po co mi oni?
W razie "W", mam złoty strzał w apteczce
To lepsze niż ten reakcji brak, pewnie, że lepsze
Nie chcę braw, więcej ciszy, w tej dziczy prawie sam
Daj mi znak, uciekniemy tam, nie znajdą nas
Wiem, że się boisz, ja też
Ucieczka zawsze boli, gotowy do drogi
|
|
 |
Szczęście jest jak Bóg - jeśli uwierzysz, będzie z tobą
|
|
 |
Nie potrzebuje wiele by wylecieć z mordą na ciebie
nic nie wiesz, a mówisz gdzie, co, z kim dzielę
To twój sport, olej go, proszę, tak będzie lepiej
bo za którymś razem mi albo komuś odjebie
Słowa bywają zbyt ciężkie, nie zdziw się
gdy ktoś zawiśnie przez zwykłe brednie
Wiedz, że jeśli już do ust ktoś wkłada lufę
to za zimny spust ciągną bliscy ludzie < 3
|
|
 |
chcę uciec . chyba uciec . chyba odsunąć się od tego wszystkiego . chcę zniknąć . chyba przestać istnieć i nie myśleć już o problemach . chcę spokoju . chyba ludzie mi go nie dają . chcę zapomnieć . chyba chcę pamiętać , ale już nie myśleć , nie o tym . chcę Cię nigdy nie poznać . chyba nie umiałabym tak żyć . Chcę byś zniknął . ale tylko raniący Ty . chcę byś przestał istnieć . chyba w taki sposób , byś zawsze był przy mnie . chcę wiele . chyba zbyt mało .
|
|
 |
Jaki świat musi być podły jeżeli nawet miłość to za mało.
|
|
|
|