 |
"Po Tobie było sześciu mężczyzn, przynosili kwiaty, pisali, chcieli mnie trzymać za ręce, jednak kwiaty usychały, wiadomości nie dochodziły, a ręce wolałam trzymać w kieszeniach, wolałam czekać
Na Ciebie."
|
|
 |
Niby blisko, a naprawde tak daleko
|
|
 |
chciałabym abyś choć raz odłożył ten pieprzony telefon i posłuchał jak mi minął dzień, co mnie trapi, dlaczego mam zły humor lub po prostu porozmawiał o naszej wspólnej przyszłości. Chyba że jesteśmy jeszcze na etapie "każdy sobie..." co?
|
|
 |
"i dopiero dzisiaj zaczynam rozumieć czym jest życie i prawdziwa miłość..."
|
|
 |
"U mnie wszystko jak dawniej, tylko jeden samobójca więcej, tylko jedna więcej rodzina rozbita, tylko życie pędzi coraz prędzej... Gdzieś tam obok rozbił się samolot, trochę dalej trzęsła się ziemia. Kiedy patrzę na to wszystko tak jak Ty, zastanawiam się... jak długo tu jeszcze wytrzymam..."
|
|
 |
"bo miłość to bzdura - istnieje w filmach i tanich lekturach.(...) rok może dwa i poznajesz prawdę, brzydkie staje się to, co było ładne."
|
|
 |
Wiesz... czasem po prostu są takie momenty w życiu, które sprawiają, że się załamujesz, że odechciewa Ci się żyć. Doprowadzają Cię do płaczu, wywołują strach, rozdrażnienie i natłok myśli. Wracają wspomnienia i to te bolesne, które nigdy nie powinny wracać, bo przez nie czujesz się jeszcze gorzej... czujesz się niespełniona, niepotrzebna, beznadziejna i pełna wątpliwości. Nienawidzę tych dni, które właśnie nadeszły, a ja nie potrafię sobie z tym wszystkim poradzić...
|
|
 |
cd... że się wystraszysz i odejdziesz, a On straci Cię na zawsze. Jak jesteś dorosła, widzisz, że zabieganie o czyjeś względy jest śmieszne i zamiast przyciągnąć do siebie chłopaka, tylko go od siebie odpychasz. Nalegając by podjął decyzję, On szuka ucieczki. Dostrzegasz, że ucieczka nie jest rozwiązaniem, a przyjaciele to największy skarb. Dopiero po latach rozumiesz, że miłość i uczucie trzeba pielęgnować, a gdy się jebie-walczyć do końca, by później nie zarzucić sobie że nie dałaś z siebie wszystkiego, czy nawet nie spróbowałaś tego ratować. Dopiero po latach zauważasz to, jak wiele złych decyzji podjęłaś, przez co sama robiłaś sobie krzywdę. Dopiero wtedy dochodzi do Ciebie, że nic nie dzieje się przypadkiem. Że wszystkie wydarzenia mają jakieś znaczenie, które doprowadzają Cię do miejsca w którym się aktualnie znajdujesz, do osoby z którą jesteś i przede wszystkim - do człowieka którym się stajesz...!
|
|
 |
Ah, Boże jaka ja byłam głupia kiedyś. Niestety, dopiero po kilku latach widzisz co działo się w Twoim życiu, jakie decyzje podejmowałaś. Dopiero wtedy dociera do Ciebie to, co miało miejsce. Rozumiesz wszystko. Rozumiesz, że związek z facetem, który ma 26 lat a Ty 16, HCV, większe doświadczenie, jest przyjacielem chłopaka siostry, no i przede wszystkim - mieszka 600 km od miejsca Twojego zamieszkania - nie ma przyszłości. Że facet, który najpierw łasił się do Twojej przyjaciółki, a później do Ciebie tak naprawdę się w Tobie nie zakochał, tylko chciał jej zrobić na złość. Że facet, który widział się z Twoim (pierdolonym) byłym, usłyszał wyimaginowane historyjki i w nie uwierzy-na pewno już się z Tobą nie spotka. Że facet mający opinię "babiarza" nie zwiąże się z Tobą na stałe. Dostrzegasz, że "przyjaciel" który zawsze był przy Tobie, gdy tego potrzebowałaś tak naprawdę Cię kochał, a Ty tego nie widziałaś, bo chciałaś być z innym, a nie z nim. A on bał Ci się to powiedzieć, bo myślał, że
|
|
 |
Dzisiaj przeczytałam na facebook'u : "Życzę Wam, aby wasz poniedziałek był tak krótki, jak penis mojego byłego". Ubawiłam się jak nigdy, bo faktycznie dzisiaj mój poniedziałek był niezwykle krótki. A penis mojego byłego? Cóż, anakondą go nie można było nazwać. :D
|
|
|
|