|
nie lubię tęsknić. nie za Tobą. | paulysza
|
|
|
mówią zbyt wiele, nie wiedzą nic, oceniają po okładce, buzie im się nie zamykają, przenoszą ploty od jednej do drugiej, wszystko ma swoją moc. chcą zrównać z podłogą, obsypują błotem, odnoszą wrażenie że są na wygranej pozycji - ja przypominam, czym więcej o mnie gadają tym bardziej jestem zajebista. wystarczy współczucia dla wszystkich, przykro mi że macie tak nudne życie, marne aktorzyny. | paulysza
|
|
|
jest jednym z największych skurwysynów na świecie, nikt tak cholernie nie manipuluje ludźmi, nikt tak perfekcyjnie nie kłamie w żywe oczy jak on, nikt nie jest tak cholernie zakochanym w sobie jak on. a ja? ja po prostu Go lubię bardziej niż powinnam. | paulysza
|
|
|
dużo myślę, oddaję się pokusom, jestem naiwna, gadam ponad normę, piję bez umiaru, klnę za często, jestem wulgarna, chamska. gardzę, mam trudny charakter, zbyt czerwone włosy, lubię wysokie szpilki, mój bass w głośnikach jest maksymalny, piłka nożna to moje drugie życie, lubię brudne życie, nie obchodzi mnie opinia innych, nie jestem idealną córeczką, wyrabiają mi opinie po każdej imprezie, lubię Jego blond włosy i szczeniackie zachowanie. a tak po za tym mam cholernie wielkie serce, uważaj na mnie. | paulysza
|
|
|
|
Oczy zamykasz tylko w momencie, gdy Ona zasypia, nigdy wcześniej, nie pozwól by zniknęła z zasięgu Twojego wzroku. [dwa.oddechy]
|
|
|
Jesteś. Jesteś na chwile. I znów Cię nie ma. I znów ta pustka, cholerna pustka. Brakuje najprostszego gestu, uśmiechu, ruchu. Głupia dziewczynka znów uwierzyła, że może być szczęśliwa. / ukradnijmnie
|
|
|
z czasem nie przychodziłam w miejsca, gdzie wcześniej byliśmy razem. przechodziłam obok nich z głową na dół i nie patrzałam na nie, gdyż moje oczy były zasłonięte łzami. nie przychodziłam też na treningi, bo powiedziałeś, że mój wzrok Cię rozprasza. chciałeś być miły i dlatego tak powiedziałeś. zamiast popołudni spędzanych z Tobą pojawiły się popołudnie spędzane w towarzystwie przyjaciół i wódki. czy jest lepiej? zdecydowanie nie . / paktoofoonika
|
|
|
on nie wie, że nie jestem pierwszą lepszą laską, która chce być z nim dla szpanu. że mi mógłby powiedzieć wszystko i zwierzyć się ze wszystkiego. że ze mną każdy jego dzień zamieniałby się w bajkę. on woli tamtą plastikową lalkę, a ja jestem tutaj jedynie funkcją dekoracyjną. / paktoofoonika
|
|
|
leżę w ciemności na podłodze i patrzę w ciemną przestrzeń . wyobrażam sobie jak mogłoby być cudownie nam razem znowu. a zamiast tego w moim świecie króluje mrok i cierpienie , me serce krwawi goryczą, a me słowa się rozlewają, pragnę mu powiedzieć jak bardzo go kocham i potrzebuję. ból, ból, ból - tylko to przeważa w mojej głowie, on jest tak niewyobrażalnie wielki, że nie potrafię o nim choć przez chwilę nie myśleć. / paktoofoonika
|
|
|
w Tobie jest coś takiego, co mnie niesamowicie pociąga. Twój uśmiech powoduje mój uśmiech i ciarki na całym ciele. Twój wzrok działa na mnie jak najcięższy narkotyk, czuję go na sobie nawet wtedy, kiedy jesteś kilka kilometrów ode mnie . Twój nieziemski zapach odróżnia się w tłumie, potrafię go wyczuć wszędzie. tak bardzo Cię kocham i naprawdę nie obchodzi mnie to , że tego nie odwzajemniasz. / paktoofoonika
|
|
|
lekiem na samotność będzie jedynie druga osoba, która pokocha nas tak mocno, że wybaczy każdy błąd, każde potknięcie, każde złe słowo wypowiedziane w najmniej odpowiednim momencie. każdy znajdzie kiedyś taką osobę, ale najpierw musi cierpieć tak mocno, żeby później poczuć jak cudownym uczuciem jest całkowity brak bólu. szczerze? już w to nie wierzę. nie ma czegoś takiego jak "miłość", "szczęście", "przeznaczenie" itp. / paktoofoonika
|
|
|
|