 |
|
przez tęsknotę, do oczu wciąż napływają mi łzy, ale dla tych kilku chwil spędzonych w Twoich ramionach - przestaje to mieć znaczenie. / samowystarczalna
|
|
 |
|
Czasem wszystko zrozumieć to wszystko jest tak trudni i ciężko sobie wmówić, że życie jest próbą..
|
|
 |
|
Z przymrużeniem oczu oni znikają, tak szybko i niepostrzeżenie odchodzą. Często zadajesz sobie pytanie "Dlaczego?". Nawet nie zauważyłeś jak się odwrócili i kiedy zamknęli za sobą po cichu drzwi. Nie zauważyłeś, że cofają się, robiąc małe kroki w tył, bez Ciebie. Dlaczego? Dlaczego to wszystko tak szybko się sypie, a ludzie zmieniając swoje plany, zmieniają drogę, wymieniają nas? / Endoftime.
|
|
 |
|
jesteś tu, obok, przytulasz mnie, uśmiechasz się w ten najcudowniejszy sposób, a ja czuję się taka szczęśliwa, moja dusza jest przy Tobie taka spokojna, a serce nie boli nawet już tak bardzo, pomagasz mu zabliźnić jego zadrapania. / samowystarczalna
|
|
 |
|
Siedząc w nocy na parapecie zastanawiałam się czy ty przez jedną jedyną sekundę zatęskniłeś za moją obecnością, za moimi żartami, dziwnymi pomysłami . czy przez tą jedną sekundę poczułeś tęsknotę za mną i powiedziałeś szeptem: "brakuje mi jej" .
|
|
 |
|
Ideał : Gdy odchodzę od niego obrażona - idzie za mną. Gdy patrzę na jego usta - całuje mnie. Gdy go popycham i biję - chwyta mnie i nie puszcza. Gdy zaczynam do niego przeklinać - całuje mnie i mówi, że kocha. Gdy jestem cicha - pyta co się stało. Gdy go ...ignoruję - poświęca mi swoją uwagę. Gdy go odpycham - przyciąga mnie do siebie. Gdy mnie widzi w najgorszym stanie - mówi, że jestem piękna. Gdy zaczynam płakać - przytula mnie i nie odzywa się słowem. Gdy widzi jak idę - podkrada się za mną i przytula. Gdy się boję - ochrania mnie. Gdy kładę głowę na jego ramieniu - nachyla się i mnie całuje. Gdy kradnę jego ulubioną bluzę - pozwala mi ją zatrzymać i spać z nią w nocy. Gdy mu dokuczam - on też mi dokucza i sprawia, że się śmieję. Gdy nie odzywam się przez długi czas - zapewnia mnie, że wszystko jest dobrze. Gdy patrzę na niego z wątpliwością - uzasadnia. Gdy łapię go za rękę - łapie moją.
|
|
 |
|
- przystopujmy, bo jeszcze się od Ciebie uzależnię. - rzuciłam zaczepnie. - to źle? - nie. nie, dopóki ma się dostęp do tego od czego się uzależni. - udzieliłam odpowiedzi, analizując jednocześnie tamten okres z przeszłości, kiedy dosadnie zrozumiałam jak to jest go tracić i zdychać na odwyku. wizja rozstania znów zamajaczyła się w mojej wyobraźni. tuż koło mostka coś podejrzanie zakuło. - ja wiem, ale damy radę przez te kilka miesięcy, nie? - odrzekł, dając mi do zrozumienia, że wcale nie chce odchodzić, a odcięcie mojego uzależnienia to nie zniknięcie, które wybiera, bo chce, lecz musi.
|
|
 |
|
Czego najbardziej w sobie nienawidzę.? Tego, że zawsze kiedy mi na czymś zależy, muszę to po prostu spieprzyć. // leniuszek97
|
|
 |
|
podcinasz mi skrzydła, odbierasz tlen, nie mogę przez Ciebie normalnie funkcjonować, wywołujesz smutek i łzy, a mimo to i tak nie potrafię z Ciebie zrezygnować. / samowystarczalna
|
|
 |
|
Odszedłeś, muszę się z tym pogodzić.
|
|
 |
|
i chcę być z Tobą, zapypiać w Twoich ramionach, robić Ci śniadanie do łóżka, chcę chodzić po domu w Twoich szerokich koszulkach, pić z Tobą Twoje ulubione piwo, za którym nie przepadam i zniosę nawet to, że wciskasz mi jedzenie na siłe, kiedy kolejny raz postanawiam schudnąć i chcę brać z Tobą kąpiel i mogę nawet nie przesypiać nocy i znajdziemy kompromisy na wszystko i możemy nawet kłocić się po to by tak słodko się godzić i będziemy idealnymi rodzicami i moglibyśmy mieć taką cudowną przyszłość i moglibyśmy być bezgranicznie szczęśliwi, gdybyśmy tylko zawalczyli o siebie ten ostani raz, przecież nie mamy nic do stracenia, a tak wiele do zyskania. / samowystarczalna
|
|
 |
|
uwielbiam w Tobie poczucie humoru, uwielbiam palić z Tobą fajki na pół i dzielić się z Tobą moim piwem, uwielbiam, gdy przytulasz mnie przy wszystkich, a mimo to wciąż zachowujemy się jak dzieci z zaburzeniami psychicznymi, uwielbiam to, że nie nudzimy sie przy sobie, umieramy z bólu brzucha ze śmiechu, a gdy trzeba jesteśmy poważni, uwielbiam te chwile, kiedy zostajemy sami, a po namiętnym pocałunku powtarzamy na głos 'to już się więcej nie powórzy, mieliśmy się przyjaźnić' po czym znów zatapiamy się w swoich ustach, uwielbiam z Tobą... i w Tobie wszystko. / samowystarczana
|
|
|
|