 |
kolejny raz idę tymi szarymi zaśnieżonymi ulicami,kolejny raz wspominam,kolejny raz myślę o tym jak mogłoby byś dobrze gdybym tego wszystkiego nie spieprzyła,wyobrażam sobie nas spacerujących,wyobrażam sobie kolejny raz bitwę na śnieżki z Tobą ,wyobrażam sobie Twój uśmiech od ucha do ucha i Twoje czekoladowe oczy,kolejny raz spływa mi gorzka łza po zaczerwienionym policzku,kolejny raz mam żal do siebie,że nie ratowałam tego wtedy,kiedy był na to czas./cytrynna
|
|
 |
Wiesz jakie to uczucie,kiedy osoba,którą kochasz znajduje sobie kogoś nowego ? to z tą nową osobą zaczyna spędzać więcej czasu,zaczyna cieszyć się na jej widok oraz na wiadomości jakie od niej dostaje.wiesz jakie to uczucie,kiedy czujesz,że ją tracisz ? że ta inna osoba staje się dla niej ważniejsza ? to takie dziwne,taki ból w sercu,że ktoś jest dla niej lepszy od Ciebie./cytrynna
|
|
 |
cały czas mam wrażenie że boisz się pokazać mi to co naprawdę czujesz,to jest dziwne,bo ja wszystko widzę,widzę Twoje emocje,widzę jak zmieniają się Twoje rysy twarzy,widzę jak w niektórych sytuacjach zaczynają Ci lśnić oczy,widzę to.Ty się tak starasz ukrywać to wszystko,starasz się ukrywać to że Ci zależy,że jesteś zdenerwowany,ale ja wiem,kiedy coś Cię wyprowadza z równowagi,wiem kiedy coś jest nie w porządku albo kiedy jest idealnie.Widzę to wszystko,znam Cię doskonale./cytrynna
|
|
 |
Upłyną czas,a ja już nie szukam Ciebie w tłumie,nie czekam z utęsknieniem na jakąkolwiek wiadomość,nie mam szklistych oczu kiedy ktoś o Ciebie zapyta.pogodziłam się z Twoim odejściem,pogodziłam się z tym że już nie mogę się wtulić w Twoje ramiona,że nie usłyszę dźwięku twojego głosu,że nie mogę w każdej chwili na Tobie polegać.Wybaczyłam Ci wszystkie krzywdy jakie mi zadałeś,wybaczyłam Ci wszystko,chociaż tak bardzo mnie to wtedy bolało.teraz mam jedynie nadzieje że Ty też poczujesz ten sam ból,że poczujesz to co ja wcześniej czułam.To mi wystarczy,już Cię nie potrzebuję./cytrynna
|
|
 |
sylweeeeeeek zakleeeeeeepany ! dawać mi tu poniedziałek juuuuuuuuuuuuż !
|
|
 |
wstaję rano, zapalam papieros,
do gardła spływa, nikotyny gorycz.
nie mam hajsu, mam w chuj problemów,
a kolejny papieros, to jedyna słodycz.
|
|
 |
chciałbym zobaczyć nas i nie wypuścić już nas z rąk.
|
|
 |
teraz już sam nic nie wiem,
nie wiem, nie wiem, co jest moim celem,
nie wiem, czy istnieje ten element, nie jestem pewien.
|
|
 |
czasem stoję na balkonie, palę papierosy i mam dosyć,
patrzę na nich z góry - karykatury i głąby,
myślę wtedy co tu zrobić, by do nich nie dołączyć,
stać z boku, być autorem nie aktorem swego losu.
|
|
 |
zastanawiam się czy Ty przypadkiem nie masz licencji na skurwysyństwo. nie masz wnętrza, Ty masz wnętrzności. a ja głupia chciałam, żebyś przy mnie po prostu był. zawsze. jak kac po każdym piciu.
|
|
 |
wymiotuję nadmiarem rzeczywistości, która pierdoli moje marzenia jak napaleniec tanią dziwkę.
|
|
 |
Twój dotyk raził mi serce napięciem 60V, a potem nasza miłość wypaliła się jak żarówka o całkiem podobnym napięciu.
|
|
|
|