 |
|
i jak mam sobie kurwa nie robić nadziei, jak on tak siedzi, tak patrzy, tak się uśmiecha?
|
|
 |
|
nudzi mi się cholernie. nie wiem jak to w ogóle możliwe. są wakacje. a ja je w większości spędzam w domu. na samo wspomnienie jak było rok, dwa lata wcześniej, aż łzy cisną mi się do oczu. no tak. wtedy byliśmy jakoś bardziej ze sobą zżyci, a teraz? teraz tylko wychodzi się na dwór po to by wyciągnąć od kogoś parę szlug albo piwo. każdy myśli o sobie i swoim tyłku. zgubiliśmy się gdzieś miedzy tymi wakacjami sprzed lat.
|
|
 |
|
Zaczęło lać. Niebo zaczęło niesamowicie zanosić się deszczem. Właśnie, wtedy ściągnął swoją bluzę. Niezdarnie ją, jej założył, nie słuchając sprzeciwów z jej strony. wziął ją na ręce, tak jak przenosi się pannę młodą przez próg. Zaniósł ją pod zadaszenie, jednego z budynków. - Ty, tylko sobie mała nie schlebiaj. po prostu Twoich trampek, było mi szkoda. - Powiedział, udając powagę. Oboje wybuchli śmiechem. on delikatnie się nachylił. ona cała podekscytowana zamknęła oczy i zaczęła się przygotowywać do pocałunku. - to należy do mnie. - Powiedział z uśmiechem, ściągając z niej bluzę. - a to do mnie. - Powiedziała, całując go namiętnie. / [?]
|
|
 |
|
5 000 obserwujących. ;jaram dupsko; DZIĘKUJĘ!
|
|
 |
|
nie da się o Tobie zapomnieć czując Twoją rękę na moim ciele, Twój boski zapach unoszący się w powietrzu i widząc Cię na okrągło... [lmlm]
|
|
 |
|
jestem zakochana w wakacjach, ale pogoda nie pozwala nam być razem...
|
|
 |
|
są takie życzenia, których nie spełni żadna spadająca gwiazda.
|
|
 |
|
Przyszły wakacje, więc wódce, wstawaniu o 12, przypadkowym pocałunkom, tańczeniu w deszczu, domówkom, spaniu pod namiotami i gorącym nocom z nieznajomymi mówimy stanowcze TAK. Tym samym żegnamy wstawanie o 8, ograniczanie się do jednego partnera, siedzenie w domu, rozpaczanie z powodu frajera oraz narzekanie /?
|
|
 |
|
- szczerośc czy odwaga? - szczerośc. - kochasz go? - nie nie nie! - jesteś pewna? - nie... [s]
|
|
 |
|
ahahahhahahahahhahahhahahahahahahhahahahah.. nie rozumiem.
|
|
 |
|
zróbmy coś by wakacje 2011 przeszły do historii jako jedne z tych najlepszych.
|
|
 |
|
Prawdziwa Julia żyje.
Archetyp nie do przebicia.
|
|
|
|