|
Oczy moje miałeś na własność przecież. Spojrzenia mi kradłeś, jakby Twoimi były. Wiem, że wiesz. Wiem, że tak spoglądać chcesz. Wybacz, nie popatrzę już tak. Przyglądaj się temu pustkowiu sam. /just_love.
|
|
|
Czy to jest we mnie czy obok mnie ?
|
|
|
Gdybym tylko wiedziała, że to ostatni raz... Uśmiech Twój chwyciłabym, trzymała. Na zaś, na taki dzień jak dziś. /just_love
|
|
|
Moja głowa to najlepsze miejsce na popis dla bólu. Skubany właśnie tam czuje się swobodnie. Za swój pokaz owacje dostaje. Od serca komór, od płuc i od oddechu. Od spojrzeń moich nawet, od słuchu. W artykule czytałam: można w tęsknocie afirmacje odnaleźć. Ja nie widzę nic, poza bojaźliwym dłoni i warg smutnym drganiem. /just_love.
|
|
|
Leżysz...leży miłość i ja. / Iza Kowalewska.
|
|
|
Chociaż krzykiem mnie otul, nawet najgorszym wrzaskiem, i ciało moje porwij bluzg potokiem, możesz. Proszę nie zostawiaj mnie na pastwę ciszy dobrej, na pastwę nocy cichej i dobrej. Ona zna mnie dobrze, ja ją znam za dobrze. Moje serce nie będzie potrafiło się jej oprzeć. Zatrzymaj planetę, inaczej nigdzie już nie dotrę. /just_love.
|
|
|
Zwróć mi wszystkie noce i policzone gwiazdy, wszystkie poranki i otwarcie powiek. Chcę z powrotem każdą oddaną porę roku, niezliczone kroki do Ciebie, każdy kilometr. Zabieram słowa, dotyk, dzielony oddech. Wszystko, co Tobie oddałam. /just_love
|
|
|
Ust moich dotyka teraz szkło zimne i zgryziony mój język, w moje oczy patrzą moje własne, kiedy w lustro popatrzę. I mówię do siebie głosem oszalałym i dłonie szalenie ściskają zgarbione ramiona. Przed sobą samą uciekam, samą siebie karcę i śpiewam kołysanki, żeby uśpić serce - jedyne, czego opanować nie mogę. Bo łzy obetrę, rozgrzeję ciało, szepnę, tylko to serce... Oddane, połatane, wciąż bijące, rozrywa mnie moje własne serce. /just_love
|
|
|
Jak wiele takich okresów może mieć kobieta? Oddałam mu wszystkie. Urodziny moich przyjaciół, urodziny moich rodziców,wakacje też... Nie musisz mnie żałować, nawet jeśli od początku byłam godna pożałowania. /just_love.
|
|
|
Jak tęskny wzrok poety za widokiem fontanny... Tak naiwne jest dziecko wewnątrz mnie. Wciąż nie mogło uwierzyć, że odszedłeś. Tak naiwna jestem. Ludziom mówiąc "nic mi nie jest" Twoje zapomniane koszule jak chłopcu składałam. Minęło trochę czasu, zanim zapłakałam. Jesteś płonącym we mnie ogniem. Minęło trochę czasu, zanim zrozumiałam... ten ogień wszystko wokół spala. Mówiłam: nic mi nie jest. Popiołem się stalam. just_love
|
|
|
Jesteś jak piórko na wietrze. Jak możesz stawiać opór wiatrowi? /Unknown
|
|
|
|