 |
Pewnego jesiennego wieczoru, ona- siedziała sama w domu z kolejnym już kubkiek kako , z kolejną już fajką w dłoni. Myślała, myślała o nim, o tym jak bardzo za nim tęskni, o tym co razem przeżyli, o tym jak bardzo ja zranił, o tym, że już nigdy nie wtuli się w jego ramiona, i że już nigdy nie będzie miałą satysfakcji, że to ona wygrała. Ale po mimo wszystko była szczęśliwa, że mogła zobaczyć jak ona cierpi, bo pusta lal nie dostałą tego czego chciała. On - bawił się z kumplami na kolejnej imprezie, ale myślami był u niej w pokoju, a ona w jego ramionach. taaak! On też chciał tego tak bardzo jak ona, tylko oboje się bali. Ona, ze on ją zrani, on tego, że mogła by przez niego znowu płakać. On czekał, myślał, jeszcze muszę to wszytko przemyśleć, spróbuje później. Ale później było już za późno. Ona była szczęśliwa z kimś innym.
|
|
 |
tak często mam ochotę wyłączyć się z tego świata. odejść, nie pozostawiając po sobie żalu. z daleka od tych kłamstw, chamstwa, zdrad i fałszu, od tych jebanych uczuć, które tak bezlitośnie ranią ludzi. w takich chwilach zatracam się w muzyce, bo tylko ona rozumie ból.
|
|
 |
Chciała, żeby wszystko potoczyło się po jej myśli, ale wiedziała że nie do końca będzie tak jak chciała. Wiedziała że On nigdy nie będzie jej .. wiedziała że ich miłość nie ma szans na istnienie. Ale ona się nie poddawała. Z każdym dniem kochała Go mocniej i wiedziała że jest dla niej ważny. Najbardziej na świecie pragnęła tego by dowiedzieć się co On do niej czuje. W pewnym momencie chciała powiedzieć Mu prawdę, ale zrozumiała że jeśli to zrobi to może Go już więcej nie zobaczyć. Wolała nie ryzykować i czekać .. Miała tą cholerną nadzieje, wielką nadzieje. I wiedziała że ta nadzieja będzie w niej już zawsze. Nie potrafiła o Nim zapomnieć. Był dla niej kimś ważnym, naprawdę ważnym. Nigdy nie czuła takiego ciepła w sobie gdy dotknęli się wzrokiem. Gdy tylko Go widziała, motylki w brzuchu latały w niej jak opętane. Wtedy poczuła że naprawdę Go kocha i nigdy nie przestanie..
|
|
 |
Gdy zobaczysz w moich oczach łzy, nie pytaj dlaczego, bo i tak Cię okłamię. Ale bądź przy mnie i oboje milczmy. Dla mnie cisza, to lekarstwo. Gdy zobaczysz mą pocięta rękę, nie pytaj, jak to się stało, bo i tak Ci nie powiem prawdy. Bo ja jestem inna. Mam swój własny świat. Zamykam w sobie ból. Chcę go udusić, a potem wypłakać. Cały czas z nim walczę. Nie umiem się zwierzać, bo bardzo mnie to boli. Wszyscy mają mnie za zakręconą dziewczynę, która cały czas się śmieje. Ale ja się śmieję, żeby nie płakać. Gdy popatrzysz w głąb mych oczu, poznasz prawdę. Tylko tak możesz zobaczyć, co czuję...
|
|
 |
Obudził ją Sms. Napisał on. Uśmiech pojawił się na jej twarzy . Jednak zniknął w chwili czytania wiadomości: "słuchaj.. nie mogę tak dalej ..ja.. ja już cię nie kocham ! nigdy nie kochałem" ...co ? Po tym wszystkim co przeżyli on nie kocha ? jak może.?! Przecież byli idealną parą. Każdy zazdrościł im tej 'miłości'.. planowali przyszłość.. chcieli zbudować biały dom mieć psa i gromadkę dzieci.. a on tak po prostu pisze, ze jej nie kocha ?! .. Dziewczyna wyłączyła telefon. Zawalił jej się świat. wszystko co było dla niej najważniejsze straciło sens. I co teraz ? Wyszła z domu Cała zapłakana. Łzy spływały wraz z jej ciemnym tuszem . Poszła w miejsce gdzie chodzili razem. Nad jezioro.. usiadła i przed jej oczami przewijały się wszystkie wspólne chwile. Pierwszy pocałunek.. Pierwsze "Kocham Cię" .. nie wytrzymała.. Wskoczyła do wody.. Nie przeżyła.. On tymczasem wysyłał jej SMS: 'Prima aprilis kochanie!
|
|
 |
ja tak bardzo Ciebie kocham, lecz nie moge z Tobą być, bo zjebałem wszystkie szanse, chciałbym teraz przestać żyć.
|
|
 |
Ej weź rusz tyłek podnieś go do góry i walcz.Jesteś silna - masz styl charakter i w c*huj dużo mocy w sobie.Odstaw tego drinka wyrzuć szluga - to Ci nie pomoże.Działaj bo jesteś w stanie.
|
|
 |
już nie sprzątam u siebie w pokoju , bo po co . i tak nie wpadniesz niespodziewanie , nie rozwalisz się na moim łóżku i nie zażądasz wielkiego buziaka . rano nie pociągam rzęs tuszem , bo przecież i tak wiem , że nie spotkam cię przypadkiem na jednej z ulic . zapominam o telefonie , bo przecież już nie napiszesz . zatykam uszy i nie chcę nic słyszeć bo i tak wiem , że już nigdy nie podejdziesz i nie szepniesz : - moja .
|
|
 |
Siedząc na parapecie, wpatrując się w gwiazdy i zaciągając papierosem myślała o Nim
|
|
 |
nic nie jest na zawsze, wiedziała, że kiedyś będzie koniec. przeżyła piękną miłość. to, że on jej nie kochał nie oznacza, że ona go też. czuła uczucie piękne, tego nawet nie opisze się słowami. była szczęśliwa, że to w życiu się jej przydarzyło. nie płakała, że to się skończyło. ma też inne ważne osoby w jej życiu, nie będzie rozpaczać za tą jedną. docenia to co ma, a nie to co miała. nie chcesz? to nie, spierdalaj.
|
|
 |
I nigdy nie mów, że na miłość jest już za późno. Serce pokocha w najmniej oczekiwanym momencie.
|
|
 |
Uwielbiam Cię za to, że jesteś, że im dłużej Cię znam, tym bardziej przybywa mi powodów do uwielbiana Cię jeszcze mocniej, za to, że każdy poranek zaczynam myśląc o Tobie. Uwielbiam Cię za to, że nie jesteś typowy, zwyczajny, że jesteś sobą. Jesteś wszystkim czego potrzebuje, że nie zmieniasz się z biegiem czasu, nie ma nikogo takiego jak Ty. Dla mnie, jesteś jedynym w swoim rodzaju, doskonale doskonałym, niesamowitym, jesteś Mój. Uwielbiam Cię za to, że ciągle chcesz mnie poznawać, pomimo moich błędów i wad nie rezygnujesz. Uwielbiam Cię za wszystko i za nic, z każdym dniem będę Cię uwielbiała coraz bardziej. Uwielbiam Cię za to, że nie chce przy Tobie niczego udawać, za to, że myślę o Tobie o wiele więcej, niż powinnam.`
|
|
|
|