głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika syska666

.   Pocałunek jest jak obietnica. To jakbyś powiedział: tak  będę Cię kochał..

yeeaaah dodano: 9 września 2012

.` "Pocałunek jest jak obietnica. To jakbyś powiedział: tak, będę Cię kochał.."

.  Mimo że zadawał tyle bólu  to nigdy nie nazwę Go błędem.

yeeaaah dodano: 9 września 2012

.` Mimo że zadawał tyle bólu, to nigdy nie nazwę Go błędem.

.  Przez chwilę myślałam  że będziesz moim szczęściem.

yeeaaah dodano: 9 września 2012

.` Przez chwilę myślałam, że będziesz moim szczęściem.

.  Ale to Ciebie kocham. Nikogo więcej nie obdarzę takim uczuciem jakim darzę Ciebie. Nikomu nie zaufam tak jak ufam Tobie. Oddałam Ci całą siebie. Boję się  że już nikogo nie pokocham tak jak Ciebie  wiesz?

yeeaaah dodano: 9 września 2012

.` Ale to Ciebie kocham. Nikogo więcej nie obdarzę takim uczuciem jakim darzę Ciebie. Nikomu nie zaufam tak jak ufam Tobie. Oddałam Ci całą siebie. Boję się, że już nikogo nie pokocham tak jak Ciebie, wiesz?

.  Boli mnie to  że nic nie mogę zrobić  chociaż czuję  że się oddalamy od siebie. Prawie w ogóle nie rozmawiamy. Pamiętasz co mówiłeś niespełna dwa miesiące temu  chcesz powiedzieć  że tak po prostu o tym zapomniałeś?

yeeaaah dodano: 9 września 2012

.` Boli mnie to, że nic nie mogę zrobić, chociaż czuję, że się oddalamy od siebie. Prawie w ogóle nie rozmawiamy. Pamiętasz co mówiłeś niespełna dwa miesiące temu, chcesz powiedzieć, że tak po prostu o tym zapomniałeś?

trzecia w nocy  zamknięte powieki  Jego oddech na twarzy  wersy Chady  za dużo słów o tak dużym znaczeniu i uczucie  które przerastało nawet moje  podobno dzielne  serce.

definicjamiloscii dodano: 8 września 2012

trzecia w nocy, zamknięte powieki, Jego oddech na twarzy, wersy Chady, za dużo słów o tak dużym znaczeniu i uczucie, które przerastało nawet moje, podobno dzielne, serce.

.  Tak bardzo bym chciała dostać od Ciebie sms'a o treści:  Jeszcze o Tobie nie zapomniałem..

yeeaaah dodano: 7 września 2012

.` Tak bardzo bym chciała dostać od Ciebie sms'a o treści: "Jeszcze o Tobie nie zapomniałem.."

.  Możemy się nie widzieć miesiącami  możemy o sobie  zapomnieć  na chwilę lub dwie  możemy mieć kogoś w międzyczasie. Ale proszę powiedz mi  jak to jest  że za każdym razem  kiedy znajdziemy się w pobliżu siebie jakaś niewidoczna siła pcha nas ku sobie?

yeeaaah dodano: 7 września 2012

.` Możemy się nie widzieć miesiącami, możemy o sobie "zapomnieć" na chwilę lub dwie, możemy mieć kogoś w międzyczasie. Ale proszę powiedz mi, jak to jest, że za każdym razem, kiedy znajdziemy się w pobliżu siebie jakaś niewidoczna siła pcha nas ku sobie?

.  Kiedyś nazywałaś Go ''miłością swojego życia'' spędzałaś z Nim całe dnie  przeżywałaś najpiękniejsze chwile. Chore  bo teraz mijacie się na ulicy obdarzając się kamiennym spojrzeniem. Ani ty  ani On  nie jest w stanie rzucić chociażby zwykłego ''cześć''. Honor  ważniejszy  niż miłość? a jednak..

yeeaaah dodano: 7 września 2012

.` Kiedyś nazywałaś Go ''miłością swojego życia'' spędzałaś z Nim całe dnie, przeżywałaś najpiękniejsze chwile. Chore, bo teraz mijacie się na ulicy obdarzając się kamiennym spojrzeniem. Ani ty, ani On, nie jest w stanie rzucić chociażby zwykłego ''cześć''. Honor, ważniejszy, niż miłość? a jednak..

jak nie rozsypię się na kawałki przez te plus minus sto dni bez Niego  to będę mistrz.

definicjamiloscii dodano: 7 września 2012

jak nie rozsypię się na kawałki przez te plus minus sto dni bez Niego, to będę mistrz.

dostałam od niego to pełne poczucie opieki   ramiona  które potrafiły otulić moje  wedle nastroju  na wysokości barków czy talii  dłonie  które zaciskały się na moich lub głaskały mnie po głowie  ramieniu  brzuchu czy plecach  troskę  która przemawiała jego głosem zadając wciąż pytania czy wszystko w porządku  dobrze się czuję  czy lepiej  na które odpowiadałam raz na jakiś czas  w między czasie ucinając sobie drzemki. dostałam te wargi  ten język  te serie pocałunków  a nie roztkliwiając się  całuje najlepiej. mogę wymieniać całą paletę jego narządów   brzuch  który zabójczo mnie kręci  tyłek  którym się potężnie jaram  ale jedną cząstkę uwielbiam w nim najbardziej i to o jej zdobycie i funkcjonowanie będę walczyć najmocniej serducho  które tak pięknie bije mu w piersi.

definicjamiloscii dodano: 7 września 2012

dostałam od niego to pełne poczucie opieki - ramiona, które potrafiły otulić moje, wedle nastroju, na wysokości barków czy talii; dłonie, które zaciskały się na moich lub głaskały mnie po głowie, ramieniu, brzuchu czy plecach; troskę, która przemawiała jego głosem zadając wciąż pytania czy wszystko w porządku, dobrze się czuję, czy lepiej, na które odpowiadałam raz na jakiś czas, w między czasie ucinając sobie drzemki. dostałam te wargi, ten język, te serie pocałunków, a nie roztkliwiając się, całuje najlepiej. mogę wymieniać całą paletę jego narządów - brzuch, który zabójczo mnie kręci, tyłek, którym się potężnie jaram, ale jedną cząstkę uwielbiam w nim najbardziej i to o jej zdobycie i funkcjonowanie będę walczyć najmocniej-serducho, które tak pięknie bije mu w piersi.

pamiętam  że jako dziesięciolatka zgubiłam w szkole portfel i pamiętam tamtego chłopaka  który pławił się na apelu pochwałą za odnalezienie i zwrócenie go  podczas kiedy ja płonęłam rumieńcami za własne roztrzepanie. pamiętam  że był  istniał gdzieś w mojej głowie  bez imienia. pamiętam tamten ciepły wrześniowy dzień 2009  swędzącą rękę pokrytą gipsem i jedno zdanie  które padło z ust tamtego typa  a które przykuło moją uwagę wyłącznie do jednego segmentu: oczu. pamiętam jak zapukał  w mostek lub któreś z żeber  a ja nie mając świadomości następstw otworzyłam mu drzwiczki do serca. pamiętam zadry  ból  stratę i kilka kubków łez. oraz czas  całą masę dni  miesięcy  co w końcu złożyło się na lata. niczego nie zapomniałam  zaczynając na tym marnym portfelu  kończąc na tym jak to jest go kochać. przeładowanie ogromem chwil  pikawa  która już ledwo dyszała i pewność  że muszę znów się w to wpakować  z jego ustami na swoich.

definicjamiloscii dodano: 7 września 2012

pamiętam, że jako dziesięciolatka zgubiłam w szkole portfel i pamiętam tamtego chłopaka, który pławił się na apelu pochwałą za odnalezienie i zwrócenie go, podczas kiedy ja płonęłam rumieńcami za własne roztrzepanie. pamiętam, że był, istniał gdzieś w mojej głowie, bez imienia. pamiętam tamten ciepły wrześniowy dzień 2009, swędzącą rękę pokrytą gipsem i jedno zdanie, które padło z ust tamtego typa, a które przykuło moją uwagę wyłącznie do jednego segmentu: oczu. pamiętam jak zapukał, w mostek lub któreś z żeber, a ja nie mając świadomości następstw otworzyłam mu drzwiczki do serca. pamiętam zadry, ból, stratę i kilka kubków łez. oraz czas, całą masę dni, miesięcy, co w końcu złożyło się na lata. niczego nie zapomniałam, zaczynając na tym marnym portfelu, kończąc na tym jak to jest go kochać. przeładowanie ogromem chwil, pikawa, która już ledwo dyszała i pewność, że muszę znów się w to wpakować, z jego ustami na swoich.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć