 |
no nawet na przerwie możesz podejść. zagadać do mnie. powiedzieć. ' cześć. ' poprawić swoją grzywkę. ciągle mijać mnie z wielkim uśmiechem. uświadamiać mi, że jestem kimś więcej niż kumpelą od serca. a nie zarywać do każdej, którą potrafiłam znienawidzić, po przez jedno Ciebie dotknięcie
|
|
 |
przez dwadzieścia minut płakałam. nie dawałam sobie rady. kłótnia z rodzicami, sprzeczka z babcią, milczenie z przyjaciółką, nieporozumienie z siostrą, własne zdanie brata, koleżeństwo z nim. - łapałam doła z każdą sekundą w której próbowałam przestać oddychać.
|
|
 |
znowu siedzę na łóżku, znowu bezsensu się śmieje, znowu w głowie przeklinam tysiące myśli, znowu trzymam w ręce swój pamiętnik, znowu myślę o Tobie, znowu czuję, że za niedługo zamilknę, znowu nie zasnę, znowu nie będę mogła utrzymać w ręce szklanki, znowu zaczynam płakać, znowu krzyczę, że Cię kocham, znowu żałuję, znowu ciągle tęsknię.
|
|
 |
złapałam doła, a moja psychika wysiadła. zostałam sama, ale mam ich. byłam sobą, gdy był on. teraz czuję się zamknięta, ale zostanę. przemilczę całe zło, i zdecyduję się złamać jedna zasadę. - zacznę płakać.
|
|
 |
kocham ją , kocham za to , że potrafi stwierdzić , iż to nasz wspólny wróg wcześniej się zabije od nas , od tych głupich małolat , które mają dosyć życia , a tylko dlatego , gdyż przejechały się na miłości , a faceci egoiści , milczą , albo odchodzą. to z nią śmieje się w szkole tak, iż nie potrafię złapać powietrza. mogę ją wkurzać , mogę nazywać ciotą , mogę chodzić z nią na wagary , mogę być o nią zazdrosna , mogę się kłócić co lekcje , mogę nagrywać chore akcje i wrzucać na wrzutę. serio? wytrzymujemy ze sobą już trzy lata , a tak serio to dwa , ale nie mamy siebie dosyć. żyjemy z dnia na dzień i się trzymamy , choć życie nas kopie i codziennie wieczorem piszemy sobie to banalne 'zabije się' a na drugi dzień przed szkołą , jak się widzimy to wybuchamy śmiechem , który ukazuje nam sens.
|
|
 |
ona? słucha , jak marudzę. nie wkurza się na mnie , gdy nawijam ciągle o nim . jest przy mnie , choć dzieli nas trzynaście kilometrów. wmawia , że będzie dobrze , a wie , że nie mam już siły , aby żyć. codziennie śmieje się z moich snów , a zarazem opowiada swoje. jest moim psychologiem i prywatną wredną siostrą na , którą często się mogę wkurzać , iż jest ode mnie młodsza. pomagamy sobie nawzajem , a już same nie wiemy w , którym momencie się pocieszamy. jesteśmy siostrami , a słowo 'nienawidzę' zastąpione 'kocham' na zawsze.
|
|
 |
i te pytania mamy przy powrocie z imprezy ;
' ty tańczysz Waka Waka czy próbujesz chodzić ? ' ;D
|
|
 |
Depresja ? Schizofremia ?
Tak, to mój świat .
Przepraszam . ;c
|
|
 |
temperatura mojego szczęścia, nadal poniżej zera.
|
|
 |
Ty chuju ! Zdradziłeś mnie z tą suką ! Jebana Barbie. Jakby jej, kurwa,
Ken nie wystarczał! - krzyknęła pięcioletnia dziewczynka i rzuciła misia na ziemię .
|
|
 |
chodz napijemy sie razem taniego wina . ; *
|
|
 |
Mój telefon stęskniony za wieczornymi namiętnościami .
|
|
|
|