 |
Muzyka wypełniała me uszy,a ostatnie procenty we krwi jeszcze troche dzialały na mnie kojąco-Jaki ścisk-pomyślałam w nerwach dostając kolejnego kuśtańca w plecy.Bez namysłu mój łokieć wylądował na kimś stojącym za mną.Tańczyłam dalej w rytm muzyki spoglądając na przyjaciółki,które obserwowały i obgadywały innych.Po chwili poczułam czyjeś dłonie na swojej tali-ugh,zabierz te łapy-wrzasnełam w myślach przysuwając sie do dziewczyn-Sorry facet!Ona zajęta!-powiedziała jedna z nich biorąc moją prawą dłoń-Gdzie pierscionek?TY już wolna kochanie nie jesteś,wiec nie prowokuj-rzekła ze smiechem zerkawszy na kolesia,który zrobił dziwną minę,odwrócił się na pięcie i odszedł.Pomyślałam o swoim chłopaku,który dziś Bóg wie co robi bawiąc się z kolegami.O tym gdzie jest i ile wypije,a co najgorsze,co przyjdzie mu do głowy-Daj mu wytchnienia-usłyszałam i zrobiłam dobrą minę do złej gry.Jak się okazało na drugi dzień,leżał on cały wieczór i całą noc ze śmietaną na plecach kojąc ból słoneczny.|| pozorna
|
|
 |
Żyjesz na pozór, na przekór, na opak, na swój sposób, na dwa tryby, na niby. Wybierasz źle, fatalnie, najgorzej, dobrze, trafnie, rzadziej najlepiej. Kochasz za mało, za późno, za wcześnie, za bardzo, za coś.
|
|
 |
Pewne kwestie próbuje przemilczeć, nawet jeśli coś w środku rozpieprza wszystkie moje myśli.
|
|
  |
|
Zgubiony w tym świecie, gdzie można osiągać wszystko, i znów fakt ten, że to co najważniejsze już nie jest blisko. Można zdobywać, można też stracić, nie wymagam wiele, bo się nie chce wzbogacić. Miłość + zaufanie to najważniejsze, inny czynniki od tego są mniejsze. Ja po prostu chce to, aż do deski grobowej, nie potrzebuje już wcale znajomości znów nowej. Chce tylko stałości i zero już zmian, nie chce słuchać już słów po których w chuj ran. Nie chce znów obudzić się z krzykiem, chce wymazać z pamięci to co przeżyłem, zapomnieć o tym co źle zrobiłem.. I teraz chce tak by wkurwienia było brak!
|
|
  |
ogól sobie rzęsy, usmaż cycki cokolwiek, a nie robisz z dupy licznik. ~skejter~
|
|
  |
jak sie do mnie zbliżysz to nacisne guzik bezpieczeństwa frugo i wypierdolisz w powietrze, szmato. ~schooki~
|
|
 |
BO CIĘ KOCHAM , najlepszy argument jaki możesz usłyszeć .
|
|
 |
dobra, koniec imprezy, wypierdalaj z mojego serca.
|
|
|
|