 |
Dopiero kiedy piekielnie boisz się o kogoś, kiedy niepokój nie pozwala ci oddychać, strach zatyka arterie i odbiera rozum, dopiero wtedy, moja mała, ty kochasz naprawdę.
|
|
 |
Jeden pocałunek w czoło od Ciebie sprawia, że znów czuję się jak mała dziewczynka, którą trzeba się opiekować, a Ty w moich oczach stajesz się moim supermanem.
|
|
 |
ciągnie mnie do niego, bo jednak to takie dość sentymentalne jest./aj.lofju
|
|
 |
|
Powiedz mi moje serduszko, dlaczego Ty go kochasz? W czym on jest lepszy od innych? Przecież on tak mocno Cię zranił, zadał tyle bólu, pozostawił tak wiele zadrapań. Przecież on dał tyle cierpienia, nie potrafił nas pokochać, a Ty? Boże. Serduszko powiedz, dlaczego jesteś ciągle mu wierne? Może lepiej zapomnieć, odpuścić, zrobić miejsce dla kogoś innego? Proszę Cie powiedz, dlaczego chociaż raz nie możesz pokochać kogoś kto na to zasługuje? Serduszko moje, nie możesz być takie naiwne. Dajmy wreszcie spokój, przestań bić dla niego. Znajdźmy lepszy sens życia. / napisana
|
|
 |
|
Chciałabym zapomnieć o tych dniach, miesiącach i latach kiedy z Tobą czułam się najszczęśliwsza na świecie. Kiedy mogłam powiedzieć Ci o wszystkim a o czym nie mogłam powiedzieć nikomu innemu, tak idealnie rozumiałeś każdy mój płacz, złość i zły humor. Chciałabym nie pamiętać tych wszystkich rozmów, obietnic i kłótni kto kogo kocha bardziej. Gdybyś się wtedy nie pojawił byłoby mi łatwiej.
|
|
 |
|
To boli. Dokonujemy złych wyborów, w złych momentach i budzimy się przez to w złych ramionach, bo te dobre, też zbłądziły podczas podejmowania decyzji. Przykro./esperer
|
|
 |
Nie raz myślałem o Nirvanie, jeden strzał
Jak u Kurta - stąd to "whatever nevermind" na mojej klatce, pow!
|
|
 |
To siedzi we mnie gdzieś czemu lubię przytknąć do skroni
Swoje palce imitując ich kształtem kształt broni?
Emocjonalne sinusoidy, mój własny mózg
Ffunduje mi przeloty od K2 aż po Mariański Rów
|
|
 |
Zimny wiatr rozwiewa ślad po niespełnionych marzeniach
Gdzieś tam głęboko na dnie mojego zmarzniętego serca
A ja nie umiem znaleźć w sobie światła, nawet w świetle dnia
|
|
 |
Mówiłem sobie wiele razy "zmień coś" i zmieniałem
Byłem daleko stąd. Wyszło na to, że to nietrwałe
Stoję dokładnie tu, gdzie stałem parę lat wstecz
Lecz oczy, którymi patrzę zgubiły swój blask gdzieś
Po drodze
|
|
 |
Życie jest jedno, pewnie dobrze to czujesz, co nie?
Życie dziwka miałeś walić je, i co pewnie wali cię,
Życie to boisko, zawsze walą po nogach,
Typy walą po nosach, panny walą po rogach,
Był wrzesień, pisałeś do niej list chłopak,
Dziś nie patrzysz na kalendarz, wiesz, że listopad.
|
|
|
|