 |
|
być może znasz to uczucie, kiedy z góry patrzysz na własne szczęście, które wciąż z dnia na dzień, małymi krokami oddala się od Ciebie. człowiek, który sekundy temu, był ważniejszy od Twojego życia, nagle tak po prostu znika, gdzieś w tłumie nieznanych Ci twarzy. a Ty? nie możesz zrobić już nic, nie możesz już nic powiedzieć, bo Twoje słowa zawiniły zbyt wiele razy, łamiąc wszelkie podstawy. stoisz i przyglądasz się temu co budowaliście z tak wielkim zaufaniem, co z czasem stało się fundamentem Waszych serc. to staje Ci się obce, i tak jak uczucia będące zawsze ponad wszystkim tym co dzieliło, ponad każdą z barier, gwałtownie opada, uderzając z tak ogromną siłą o ziemię, by jedyne co zrobić, to pobudzić ból. / endoftime.
|
|
 |
|
Jesteś Seksem a ja nimfomanką, proste.
|
|
  |
|
lek na złamane serce - prawdziwa miłość. ♥ ~schooki~
|
|
  |
|
Łatwo ci powiedzieć "żyj" , gdy serce przestało bić. ~schooki~
|
|
  |
|
rozpierdalam sie uczuciowo i wcale nie jest mi z tym dobrze. ~schooki~
|
|
  |
|
Ciebie odnajdę nawet w ciemności. Nie po omacku. Sercem. ♥
|
|
  |
|
Myśl, że całe jej życie składa się tylko z czekania na niego. Najpierw czekała na to, aż pojawi się w jej życiu, potem na to, kiedy wreszcie znajdzie dla niej miejse w swoim własnym. Czekała na telefony i wiadomości od niego nawet o tym nie myśląc, nie zdając sobie z tego sprawy. A teraz? Teraz czeka, aż ją pokocha. Nawetjeśli nigdy ma się to nie wydarzyć, to przecież i tak całe życie czeka na niego..
|
|
  |
|
Przyparta do muru podchodzę do Ciebie szurając nogami, znowu udając, że nic się nie stało. Ty jednak potrafisz czytać z moich warg i oczu.. Mówiłeś, że podziwiasz mnie za to, że nie umiem płakać. Nie wiedziałeś jednak, że dopiero gdy zamykam się w czterech ścianach mych myśli i uczuć, rozpoczynam swój codzienny rytuał. Widzisz? Pomimo wszystko przejrzałeś mój skomplikowany charakter na wylot.
|
|
  |
|
Przecież ja go nawet nie znam Nie wiem ile słodzi, jakiej słucha muzyki, o czym myśli gdy wstaje rano Nie moge go kochać. ale kocham :x
|
|
  |
|
Tak lubiła wymykać się z jego ramion, uciekać niczym wystraszone dziecko.. Tak lubiła, kiedy jego dłonie dotykały jej skóry, a ona miała tyle ufności w oczach, tyle wiary w sercu.. Tak lubiła, kiedy w końcu obezwładniał ją uściskiem ramion, a ona już nie chciała uciekać i chciała tylko już zawsze trwać w nim - jedynym miejscu, gdzie czuła się naprawdę bezpieczna..
|
|
  |
|
Z kolejnymi dniami, kolejnymi sms-ami, kolejnymi myslami przekonywałam się do Niego coraz bardziej. Coraz mocniej Go pragnęłam. Właśnie Jego. Nawet jak nie odpisywał na moje słowa, nie czułam się zawiedziona, bo wcale nie oczekiwałam od Niego odpowiedzi. Po prostu dzieliłam się przeżyciami z minionego dnia i wstukiwałam w komórkę kolejne literki.
|
|
|
|