 |
Właśnie to były nasze najpiękniejsze chwile kiedy siedziałeś obok mnie i w sumie nic nie mówiłeś, ale tak wymownie patrzyłeś na mnie swoimi najpiękniejszymi brązowymi tęczówkami i ja wtedy wiedziałam wszystko i byłam pewna, że szczęściem dotykamy nieba. Milczenie nie krępowało, cisza zastępowała słowa i sprawiała, że każdy mógł odczuć magię wiszącą w powietrzu. Kochanie właśnie to były nasze najpiękniejsze momenty kiedy siedziałeś obok mnie i malowałeś miłość palcami na moim ciele. Czułam się wtedy tak bezpiecznie, tak pewnie, że jesteś i będziesz już na zawsze. Właśnie to były nasze najpiękniejsze momenty kiedy byłeś i Ty i ja i nikt inny nie mógł nas rozdzielić, bo nikt inny nie był ważniejszy niż my sami. To właśnie były tylko momenty, które skończyły się szybciej niż ktokolwiek mógł przewidzieć, bo na cieszenie się sobą przez całe życie tak po prostu zabrakło nam sił. / napisana
|
|
 |
Ludzie często pytają czy za Tobą tęsknie. Czasem jeszcze się na tym łapie, mijam miejsca, które kiedyś nazywaliśmy Naszymi, gdy pokazując komuś zdjęcia ktoś spojrzy na Nasze wspólne. Gdy słuchając muzyki z playlisty włączy się ta przy której tworzyliśmy tyle wspomnień. Czasami za Tobą tęsknie, ale to tak jakby tęsknić za Panią w przedszlolu, gdyby teraz mama zaprowadziła Cie do przedszkola odbierałbyś wszystko inaczej, wszystko miałoby mniejszy sens. Dzieci wyrastają z przedszkola, ja wyrosłam z Ciebie. |aawalk
|
|
 |
Mówią "nigdy nie przestawaj marzyć, bo marzenia naprawdę się spełniają". Chcesz poznać prawdę? Mnie marzenia zabijają. Kiedy tylko odnajdę nowy cel, do którego chcę dążyć, jeżeli tylko zacznę marzyć to nie wiem co się dzieje, ale właśnie wtedy powoli tracę wszystko to co jest dla mnie najważniejsze. Marzenia mi się nie spełniają, w sumie przychodzi do mnie ich odwrotność i dobija mnie swoją ciężkością. Powoli sprawia, że wewnętrznie umieram, bo nie mam siły aby kolejny raz mierzyć się z tak bolesną porażką. Ja już nie wierzę w marzenia. One nie są dla mnie i pewnie nigdy nie były. Nie powinnam więc myśleć o swojej przyszłości, nie powinnam sobie też niczego wyobrażać, aby kolejny raz nie zderzyć się z tak ogromnym rozczarowaniem. / napisana
|
|
 |
Wschodzi słońce- pewnie zaraz wstanę i znowu będe się łudzić że moje istnienie kogoś zainteresuje, zaparzę sobię kawę, odpalę papierosa i jeszcze przez chwile pobędę w swoich marzeniach, snach z których mnie wyrwano. Wezmę szybki prysznic, pociągnę tuszem po rzęsach, zakorektoruje swoje piegi, podkreślę udawany uśmiech jasno czerwoną szminką, założe najlepszą sukienkę którą mam w szafie i wyjde, dokąd? można chyba to nazwać pracą, chodzę tam codziennie, udaje że robie coś co kocham, aby pod koniec miesiąca dostać za to odpowiednią ilośc pieniędzy, które wydam na fajki i whisky, może zapłace też rachunki. Wrócę, zaparzę kolejną kawę, zjem jak zawsze jajecznice, uciekne do innego świata- sięgnę po dobrą książkę. Zapalę papierosa, zaciągając się nim tak jakby to miał być mój ostatni oddech w życiu. Słońce zajdzie- na początku będę miała nadzieje że spotka mnie coś lepszego, jednak jutro czynność się powtarza. Bezsensowność mojego istnienia. |aawalk
|
|
 |
Moja skóra pogodziła się z brakiem Twojego ciepła. Moje oczy pogodziły się z brakiem Twojego widoku. Moje uszy pogodziły się z brakiem Twojego głosu. Mój nos pogodził się z brakiem Twojego zapachu. Już nawet mózg pogodził się z brakiem Ciebie, ale serce. Serce nadal nie pogodziło się z Twoim odejściem. / napisana
|
|
 |
Drogi są tak bardzo puste kiedy nie ma do kogo pójść. Noce są tak bardzo smutne kiedy nie ma nikogo kto zasypiałby przy naszym ramieniu. Bez tej jednej osoby nic nie jest takie jakie powinno być. Cierpienie wyżera nas od środka, a tęsknota sprawia, że nieustannie odwracamy się w tył. Miłość wcale nie jest najpiękniejszym stanem. Nie jest nim kiedy nie ma się nią z kim dzielić. Nadmiar niechcianej miłości torturuje, powoli aczkolwiek bardzo dogłębnie. Najpierw rozbija serce, później katuje myśli i duszę. Życie traci swój sens, a odnalezienie nowego wcale nie jest takie proste. Ciężko jest poukładać sobie świat kiedy wiesz, że przeszłość była lepsza, a przyszłość jest taka niepewna. Pragniesz innej rzeczywistości, bo ta, którą masz zadaje ból każdego dnia, a każdy nowo nabrany oddech wlewa siarkę w nasze płuca. Patrzysz na otoczenie zamglonym wzrokiem i czekasz aż cokolwiek się zmieni. Wszystko jest takie trudne, bo miłość, która miała uskrzydlać nas prawie zabiła. / napisana
|
|
 |
To przeszłość i słowa, które nie zostały wypowiedziane w odpowiednim czasie zniszczyły tą miłość. Żadne z nas się tego nie spodziewało, ale przyszła chwila kiedy pewność, że szczęście nas nie opuści, tak po prostu wyparowała. Nie zostało już nic, żadne z nas nie potrafiło walczyć o siebie. Byliśmy tacy marni, słabi i ciągle mijał czas, który tak bardzo oddalał nas od siebie. Upływał miesiąc za miesiącem i ani ja ani on nie był w stanie powiedzieć "przecież Cię potrzebuję, bądź przy mnie". To strach i być może duma zaciskała gardło, paraliżowała na samą myśl, że nie widzieliśmy się tak dawno, że być może nie ma już czego zbierać. Jednak moje serce nadal biło przepełnione najczystszą miłością, która tylko czekała aż będzie mogła mu się ofiarowywać. Nie było chwili kiedy myślałam, że chcę zrezygnować, bo już go nie kocham. Kocham go, nadal kocham, ale najwyraźniej nie jest to już potrzebne. / napisana
|
|
 |
Cześć. Chcesz poznać moją, lepszą połowę? Zgadzasz się? Opowiem Ci o Nim więcej. W przeciwieństwie do mnie, jest spokojny. Nie ufa tak szybko. Często wspomina, że zazdrości mi mojej komunikatywności. Tak naprawdę nie wie o czym mówi, nie chciałby taki być. Ma ładniejsze oczy, takie czekoladowe i błyszczące, idealne. Jest chudy, marzy o zwiększeniu wagi, a ja o schudnięciu. Chciałabym mieć Jego geny, ale nie mam. Potrafi rozmawiać jak wszystkim, ale nie jest tak impulsywny i ustępuje. Ja muszę mieć rację, przez co wiele razy straciłam. Jest lepszy, silniejszy, mądrzejszy, doskonały i właściwie nie wiem, dlaczego jest z kimś takim jak ja.
|
|
 |
Po Twoim odejściu poznałam wielu różnych facetów. Każdy z nich miał jakiś swój plan wobec mnie, jedni chcieli mnie na chwilę, raptem na jedną noc, inni na trochę dłużej. Każdy z nich dawał mi coś innego, każdy sprawiał, że czułam się lepiej niż na co dzień, ale żaden z nich nie potrafił sprawić, że czułabym się tak dobrze jak przy Tobie. Nikomu z nich nie udało się dać mi tyle siły żebym mogła wreszcie zapomnieć o Twojej osobie. Nie wiem jak to zrobiłeś, ale tak perfekcyjnie sprawiłeś, że jesteś lepszy niż cała reszta, że nikt nie jest w stanie Ci dorównać. Masz w sobie jaką nietypową moc, która spowodowała, że moje serce oraz cała ja należę tylko do Ciebie. Szkoda tylko, że w sumie tego nie chcesz. / napisana
|
|
|
|