głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika sylla16

I co wieczór kiedy już zmęczona po całym dniu w szkole  z przyjaciółmi  po pogodzeniu się z mamą kładę się do łóżka zamykam oczy .. no i wtedy spędzam czas z Tobą.

beerri dodano: 25 października 2011

I co wieczór kiedy już zmęczona po całym dniu w szkole, z przyjaciółmi, po pogodzeniu się z mamą kładę się do łóżka zamykam oczy .. no i wtedy spędzam czas z Tobą.

Była niedziela. Jesienny zimny wiatr wiał mi w twarz. Do kościoła nie miałam ochoty iść ale postanowiłam iść na spacer. Przeszłam swoje osiedle  następnie inne i inne. Doszłam niedaleko twojego domu. Weszłam do skelpu po coś do picia a przy ładzie stałeś ty w dresie   jeszcze nie wyspany włosy nieogarnięte i kurtka założona niechlujnie   odpięta i spadająca z ramienia.  dobrze że nie przyszedł w kapciach  pomyślałam . Spojrzał na mnie kiedy stanęłam obok z paczką nicknack'ów w ręce i tymbarkiem. Uśmiechną się i ziweając powiedział  cześć  odwzajemniłam uśmiech i zaczęłam płacić. Gdy wyszłam on siedział przed sklepem. Już poprawone miał włosy i dokłądnie ubraną kurtkę. Moje motyle w brzuchu szalały a on powiedział czy może się przejść ze mną. Zgodziłam się bez namysłu i poszliśmy odnieść do niego jego zakupy. Po 5sek wrócił i poszliśmy na długi spacer. Przeszliśmy jeszcze więcej osiedl.... A na pożegnanie nie mogłam się powstrzymać i obdarowałam go krótkim buziakiem.

beerri dodano: 25 października 2011

Była niedziela. Jesienny zimny wiatr wiał mi w twarz. Do kościoła nie miałam ochoty iść ale postanowiłam iść na spacer. Przeszłam swoje osiedle, następnie inne i inne. Doszłam niedaleko twojego domu. Weszłam do skelpu po coś do picia a przy ładzie stałeś ty w dresie , jeszcze nie wyspany włosy nieogarnięte i kurtka założona niechlujnie , odpięta i spadająca z ramienia. "dobrze że nie przyszedł w kapciach" pomyślałam . Spojrzał na mnie kiedy stanęłam obok z paczką nicknack'ów w ręce i tymbarkiem. Uśmiechną się i ziweając powiedział "cześć" odwzajemniłam uśmiech i zaczęłam płacić. Gdy wyszłam on siedział przed sklepem. Już poprawone miał włosy i dokłądnie ubraną kurtkę. Moje motyle w brzuchu szalały a on powiedział czy może się przejść ze mną. Zgodziłam się bez namysłu i poszliśmy odnieść do niego jego zakupy. Po 5sek wrócił i poszliśmy na długi spacer. Przeszliśmy jeszcze więcej osiedl.... A na pożegnanie nie mogłam się powstrzymać i obdarowałam go krótkim buziakiem.

nienawidzę trzeźwości niektórych sytuacji .

beerri dodano: 25 października 2011

nienawidzę trzeźwości niektórych sytuacji .

Przysunęła się do jego twarzy i pochyliła nad nim całując delikatnie. Nie ruszał się. Denerwował ją nie drgając nawet ustami. Całowała kąciki jego warg   policzki i oblizywała koniuszkiem języka jego usta. W końcu przycisnął ją do siebie i nie dając złapać oddechu całował   jakby w transie nie mógł się opanować.

beerri dodano: 25 października 2011

Przysunęła się do jego twarzy i pochyliła nad nim całując delikatnie. Nie ruszał się. Denerwował ją nie drgając nawet ustami. Całowała kąciki jego warg , policzki i oblizywała koniuszkiem języka jego usta. W końcu przycisnął ją do siebie i nie dając złapać oddechu całował , jakby w transie nie mógł się opanować.

Moje wergi sromnie musnęły Twój policzek. Jeszcze trzymałeś moją rękę a ja patrząc w niebo obserwowałam pierwsze gwiazdy i tak widziałam jak się uśmiechasz. Czułam to. Szepnąłeś coś. Nie usłyszałam   poprosiłam żebyś powtórzył a ty tylko przewróciłeś oczami i grzecznie się pożegnałeś.

beerri dodano: 25 października 2011

Moje wergi sromnie musnęły Twój policzek. Jeszcze trzymałeś moją rękę a ja patrząc w niebo obserwowałam pierwsze gwiazdy i tak widziałam jak się uśmiechasz. Czułam to. Szepnąłeś coś. Nie usłyszałam , poprosiłam żebyś powtórzył a ty tylko przewróciłeś oczami i grzecznie się pożegnałeś.

M yślałam że to już koniec. Moje myśli były wolne   a wieczorami serce nie biło szybciej. Uśmiechałam się z byle powodu i przepełniało mnie szczęście.Ale oczywiście pewnego dnia obdarowałeś mnie tym swoim przesłodkim uśmiechem   i przeszyłeś mnie swoimi błękitnymi oczami na wylot.      Złamałam się .

beerri dodano: 25 października 2011

M yślałam,że to już koniec. Moje myśli były wolne , a wieczorami serce nie biło szybciej. Uśmiechałam się z byle powodu i przepełniało mnie szczęście.Ale oczywiście pewnego dnia obdarowałeś mnie tym swoim przesłodkim uśmiechem , i przeszyłeś mnie swoimi błękitnymi oczami na wylot. Złamałam się .

I mimo że to co przeżyłam jest trudne   to nie umiem o tym zapomnieć   bo za bardzo kocham te skoki adrenaliny.

beerri dodano: 25 października 2011

I mimo że to co przeżyłam jest trudne , to nie umiem o tym zapomnieć , bo za bardzo kocham te skoki adrenaliny.

Stojąc kilka metrów od niego coś drapie mnie w sercu  wręcz karząc stanąć bliżej. Jakiś głows w mojej głowie nie pozwala mi o nim zapomnieć  chcę go poczuć i zostawić smutki gdzieś z boku wtulając się w jego tors. Ale nie mogę. Ktoś inny dotyka jego policzka i uśmiecha się ukradkiem kradnąc spojrzenia.

beerri dodano: 25 października 2011

Stojąc kilka metrów od niego coś drapie mnie w sercu, wręcz karząc stanąć bliżej. Jakiś głows w mojej głowie nie pozwala mi o nim zapomnieć, chcę go poczuć i zostawić smutki gdzieś z boku wtulając się w jego tors. Ale nie mogę. Ktoś inny dotyka jego policzka i uśmiecha się ukradkiem kradnąc spojrzenia.

Nawet nie zauważyłam kiedy papieros w mojej dłoni zgasł. Czułam w płucach jeszcze ostatniego bucha i wpatrywałam się w punkt na ścianie. Naciągnęła koszulkę na kolana i chwyciłam szklankę z drinkiem przyprawionym łzami. Smak nie różnił się wiele  gorzka nuta nie robiła na mnie wrażenia. Serce biło niewyczuwalnie a ja siedząc w pustym pokoju bez mebli rozmyślałam jakby to było gdyby był przy mnie   pewnie bym nie płakała   a serce nie było złamane. Ale go nie ma   nie będzie ... a przecież był.

beerri dodano: 25 października 2011

Nawet nie zauważyłam kiedy papieros w mojej dłoni zgasł. Czułam w płucach jeszcze ostatniego bucha i wpatrywałam się w punkt na ścianie. Naciągnęła koszulkę na kolana i chwyciłam szklankę z drinkiem przyprawionym łzami. Smak nie różnił się wiele, gorzka nuta nie robiła na mnie wrażenia. Serce biło niewyczuwalnie a ja siedząc w pustym pokoju bez mebli rozmyślałam jakby to było gdyby był przy mnie , pewnie bym nie płakała , a serce nie było złamane. Ale go nie ma , nie będzie ... a przecież był.

Siedzieliśmy obok siebie tak blisko że doskonale czułam Twój zapach. To mało ramantyczne ale myślałam zaraz go zgwałcę  i uśmiechałam się w myślach. Miałam ochotę się do ciebie przytulić i chciałam usłyszeć twój szept. No ale...

beerri dodano: 25 października 2011

Siedzieliśmy obok siebie tak blisko że doskonale czułam Twój zapach. To mało ramantyczne ale myślałam"zaraz go zgwałcę" i uśmiechałam się w myślach. Miałam ochotę się do ciebie przytulić i chciałam usłyszeć twój szept. No ale...

Daj mi odpocząć od Twoich spojrzeń i nieziemskiego zapachu.Zostaw w spokoju moje zmysły i daj odetchnąć mojemu ciału. Daj ujście porządaniu   przestań wzmagać uczucia i pobudzać emocje.Nie potrafię już dłużej panować na umysłem  nie prowokuj tak bedzie lepiej.

beerri dodano: 25 października 2011

Daj mi odpocząć od Twoich spojrzeń i nieziemskiego zapachu.Zostaw w spokoju moje zmysły i daj odetchnąć mojemu ciału. Daj ujście porządaniu , przestań wzmagać uczucia i pobudzać emocje.Nie potrafię już dłużej panować na umysłem, nie prowokuj,tak bedzie lepiej.

próbowałam się od niego odsunąć  ale przycisnął mnie do s wojej piersi jeszcze mocniej. czułam jego nierówny oddech.Chwycił mnie za obie ręce  właściwie miażdżąc moje drobne kości  ale sprawiało mi to dziką satysfakcję.

beerri dodano: 25 października 2011

próbowałam się od niego odsunąć, ale przycisnął mnie do s wojej piersi jeszcze mocniej. czułam jego nierówny oddech.Chwycił mnie za obie ręce, właściwie miażdżąc moje drobne kości, ale sprawiało mi to dziką satysfakcję.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć