 |
i tak kolejna noc kończy się na piosence Bonsona - Pan Śmieć, myśli o Tobie, tęsknocie, złudnej nadziei, naiwności, kolejnych postanowieniach i bezsensownych planach. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
nawet nie chcę słyszeć o tym, że wtedy nasze wargi złączyły się po raz ostatni. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
a jak widzę siebie za rok? są dwie opcje, albo będę szczęśliwa gdzieś z Tobą szła, albo będę siedziała na krawężniku z butelką taniego wina i użalała się nad swoim życiem, wybór należy do Ciebie. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
przesłuchałam już chyba wszystkie piosenki Bonsona, Pezeta i Huczuhucza, a noc jeszcze długa, a przecież muszę jakoś dotrwać do rana, by rozpocząć kolejny pusty dzień. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
nieobecny wzrok, wymuszony uśmiech, zaciśnięte pięści, głowa pełna myśli i powtarzanie sobie, że dam radę. no kurwa. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
teraz wszystko ogranicza się do tego, że po 3 w nocy widzę zieloną kropkę obok Twojego nazwiska i myślę : " pewnie wrócił już do domu z imprezy, pewnie jest pijany, pewnie się z kimś pieprzył, pewnie już mnie nie pamięta, ale dobrze, że chociaż nic mu się nie stało i już jest całkiem bezpieczny w domu. " fajnie mam, prawda? I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
wiesz co jest żałosne? to, że stoczyłam się dla Ciebie, a Ty tego nawet nie umiesz docenić. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
Czasami trzeba pozwolić czemuś odejść. Puścić wolno i oddzielić przeszłość grubą, czarną krechą. Wiem, że jest trudno, ale uwierz, że trudniej trwać w czymś co Cię rani, każdego dnia mocniej i głębiej./esperer
|
|
 |
gdy głośno krzyczałam, że mam wszystko w dupie, Ty podszedłeś i złapałeś mnie za rękę
|
|
 |
W efekcie to i tak zostajesz sam. Z tęsknotą, z problemami i złamanym sercem. Nikt Ci nie pomoże, pierdoleni "zawsze możesz na mnie liczyć". /esperer
|
|
 |
Szczerze to mam dość tych osób, które przychodzą tylko po to, żeby móc odejść, zadać ból i zostawić po sobie tą cholerną pustkę. Szczerze zanim ich poznałam byłam mniej samotna niż po ich zniknięciu./esperer
|
|
 |
Dragi niszczą Cię tak samo jak miłość i już kurwa nie wiem, który nałóg jest gorszy./esperer
|
|
|
|