 |
Czasami coś po prostu pęka. Bez żadnego powodu, nie ma zdrady, nie ma wielkiej kłótni czy rozczarowań. Z dnia na dzień zaczynacie się od siebie oddalać i nic z tym nie możecie zrobić. Próbujecie, ale jesteście już za daleko, by chwycić swoje dłonie. Nie umiecie nawet powiedzieć czy Wam przykro, bo ten koniec przyszedł tak naturalnie jak zmiana pory roku./esperer
|
|
 |
Choć nie byliśmy na zawsze, ja zawsze będzie o nas pamiętać./esperer
|
|
 |
Gdybyś umiał mnie kochać tak bardzo jak ranisz./esperer
|
|
 |
Czasami po prostu nie warto walczyć. Czasami musisz się poddać nawet jeśli równoznaczne będzie to z ostatecznym ciosem w serce./esperer
|
|
 |
Najboleśniejsza jest ta cisza po kłótni, która stawia pytanie czy to nie był ostatni raz Waszego związku./esperer
|
|
 |
Ostatecznie to on Cię zniszczył, bo mu na to pozwoliłaś./esperer
|
|
 |
Pytasz co jest nie tak. Ty, Ty jesteś nie tak skarbie./esperer
|
|
 |
Chciałabym przespać moment Twojej obojętności./esperer
|
|
 |
nie masz pojęcia jakie piekło działo się w mojej głowie. nie wiesz przez co przechodziłam. miliony emocji, wulkan uczuć i wszystko to zawarte w mojej niepozornej osobie. nie znasz mnie. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
wciąż krzywdzę ludzi. mówię słowa, które tak bardzo ranią innych. odpycham od siebie każdego, z własnej woli. nie posiadam granicy ironii, tylko dlatego, że nie zależy mi na ludziach, i na tym jak bardzo ich urażę. nie umiem być dobra. nie potrafię już słuchać, i pomagać. ranię tak mocno, bo wierzę w zależność: 'albo Ty ich, albo Oni Ciebie'. zmieniłeś mnie, bardzo. / veriolla
|
|
 |
wydaję mi się, że wszystko już jest mi obojętne, jednak siadając w parku na ławce uświadamiam sobie, że wciąż za Tobą tęsknię. I nieogarniamciebejbe
|
|
|
|