 |
każdy z nas ma jakąś pierdoloną historię na swoim koncie, każdy z nas nieraz upadał, miał momenty, gdy łzy spływały mu po policzkach, a główną myślą była śmierć, każdy przez to przechodził, nie każdy umiał się podnieść i iść dalej. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
chcesz mnie poznać? przyjdź, postaw mi wódkę, daj czekoladę i szlugi i usiądź koło mnie. zaraz dowiesz o wszystkich moich uczuciach, o wszystkim co noszę w sobie. poczekaj, posiedź ze mną przez chwilę w ciszy, a otworzę się przed Tobą i pokażę Ci wszystko co mam w środku. po prostu zechciej to zobaczyć. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
lubię się niszczyć, bo to Ty mnie tego nauczyłeś. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
Więc pieprz mnie jak facet i kochaj jak kobieta.
|
|
 |
Na dzień kobiet? Na dzień kobiet chciałabym pewność, że jestem jego jedyną kobietą. Żałosne, wiem./esperer
|
|
 |
Czasami chciałabym żeby on to zakończył. Żeby uwolnił mnie od odpowiedzialności tego związku i kazał iść na przód. Są chwile, w których prowokuje kłótnie z nadzieją, że wraz z ich końcem,skończymy się też my. Po prostu czasami myślę, że gdybyśmy się rozstali, po czasie płaczu i drapania serca, zaczęłabym żyć na nowo. On nie zerwie, bo kocha nie zdając sobie sprawy z tego jakie to dla mnie destrukcyjne./esperer
|
|
 |
Może kiedyś z Ciebie wyrosnę jak z ukochanej bluzki z myszką Miki. Może okażesz się moim nałogiem, który zniszczy mi serce, tak jak fajki płuca./esperer
|
|
 |
Boli. Boli, kiedy osoba, którą kochasz najbardziej na świecie Cię rani, żadna nowość wiem. Boli kiedy chcesz mówić, ale i tak nikt nie słucha. Chcesz, żeby ktoś wyczytał z oczu niemy krzyk, a on zajęty sobą, nie widzi, że się rozpadasz jak papier pod wpływem wody. Chcesz iść do przodu, ale nie potrafisz. Chciałabyś zmian, równocześnie panicznie bojąc się co one mogą przynieść./esperer
|
|
 |
Czasami musicie przyjąć prawdę do siebie. Nie życie Wam to spierdoliło, Wy to spierdoliliście, WY./esperer
|
|
 |
Nie wszystko możemy naprawić, ale zawsze możemy zacząć od nowa.
|
|
 |
Wszystko czego pragnę, czego chcę - spala się, zanim wyciągnę po to ręce.
|
|
 |
Zwykła noc, spędzona w Twoim mózgu.
|
|
|
|