 |
|
- zostań ze mną. - po co ? - bo się kurwa duchów boje wiesz !
|
|
 |
|
chłopak, który zna mnie od 1 września stwierdził właśnie, że wydaję się być miła i fajna, ale w rzeczywistości jestem taka sama jak 80% kobiet. frajer. / yezoo
|
|
 |
|
`nie płaczę dlatego że jestem slaba... tylko dlatego że byłam silna zbyt długo.` //Demoty
|
|
 |
|
Usiadła na zimnej marmurowej podłodze, włożyła słuchawki do uszu, zapaliła papierosa i wzięła telefon do ręki, zaczęła czytać wiadomości od niego. Z każdym nowo otwartym sms'em wracało coraz więcej wspomnień. Przez długie godziny czytała jego kłamstwa. Łzy spływały jej do oczu z coraz większą częstotliwością. Była zbyt słaba, aby usunąć wpomnienia, którymi dławiła się co dnia. Żyła przeszłością, żyła nim. Pomimo tego, że kłamał, i pomimo tego, że ją zostawił.
|
|
 |
|
spierdoliłeś coś, to czasem lepiej nie naprawiać, bo zagojone rany można łatwo rozdrapać.
|
|
 |
|
"człowiek to jedyna istota na ziemi, która może się uśmiechać, stwarzając pozory bardzo szczęśliwej, a w głębi siebie umierać z rozpaczy."
|
|
 |
|
proszę przyjedź! wymiotuję samotnością. / pstrokatawmilosci
|
|
 |
|
Przecznica Strusińska,rozmazana czerwona szminka papieros który miał ugasić ból
|
|
 |
|
nie byłeś 'jakimś tam facetem z Internetu', lecz ogromną nadzieją na niesamotność. / pstrokatawmilosci
|
|
 |
|
nienawidzę samotnych jesiennych spacerów, siedzenia wieczorami pod kocem z kubkiem herbaty i książką opowiadającą o miłości, której tak dotkliwie mi brakuje, muzyki w tle, która pozostawia mi każdym brzmieniem kolejne rysy na sercu, razem układające się w imię, które boli mnie do dziś. nienawidzę liści spadających z drzew, tuż za oknem i pustki, kiedy uświadamiam sobie, że to wszystko zaczęło się, i skończyło tamtej jesieni, kiedy bezmyślnie wyjęłam z piersi serce lokując je w Jego gorącej dłoni.
|
|
 |
|
Nigdy nie chciałam być tą, o której będziesz chciał zapomnieć. Wiem, że spieprzyłam wiele spraw, nie doceniałam tego uczucia i sądziłam,że ramiona innego będą tak samo ciepłe jak Twoje, a wargi tak czułe. Szukałam tego szczęścia z rąk do rąk, oddechów do oddechu i marnych szeptów. Byłam ślepa na wszystko i w pewnym momencie przestałam słuchać swojego serca,które krzyczało, wyrywało się, drapało od środka, ale ja to zagłuszałam. Przepraszam, że nie pozwoliłam nam istnieć, że szukałam wszędzie tylko nie w Tobie. /esperer
|
|
 |
|
... już mnie nie ma i nigdy nie będzie na ulicach,
które znasz, nie będzie mnie w sklepie do którego
przychodzisz po piwo, już nie usłyszysz mojego
śmiechu niosącego się echem. odeszłam...
nie ma mnie. nie ma mojego imienia.
|
|
|
|