 |
Może to nie byłaś Ty, albo ja byłem kimś innym, ale Ty lubiłaś być ze mną w sumie bez przyczyn, bo nie dawałem Ci nic oprócz wspólnych chwili. Mówiłaś mi, że mam ten błysk, choć przy Twoim mój był niczym.
|
|
 |
teraz słowa dokończą to co zaczęły czyny, przecież kurwa nie mówię, że nie jestem bezwinny, z ciężkim sercem nawijam o tym, że z Nami koniec, a myślałem, że zawsze staniesz po mojej stronie
|
|
 |
Ty sam wyznaczasz granicę, której nie przekraczasz,spierdoliłeś coś, to czasem lepiej nie naprawiać.
|
|
 |
I mówisz sobie "dam radę, chuj z tym, co tam"Kochasz życie, którym żyjesz,żyjesz życiem, które kochasz.
|
|
 |
I nigdy się nie dowiesz co tak naprawdę czuję czym się zajmuję czego żałuję .
|
|
 |
|
Mam problem, często bywam wesoła, ale nie pamiętam już kiedy ostatnio byłam szczęśliwa.
|
|
 |
|
Możesz sobie mówić, że magia jest w pocałunkach. Dla mnie magia jest w powolnym splataniu rąk, gdy patrzymy sobie w oczy.
|
|
 |
|
Dość mam już pustych dni i świąt których nie było. [piosenka]
|
|
 |
|
Wpatrując się w smugi papierosowego dymu, widzę Twoje spojrzenie. Przecież jest dosłownie wszędzie, a ja mimo wszystko powoli zapominam jak nerwowo skurczały się Twoje tęczówki, kiedy wypowiadałeś dwa, niezwykle prymitywne słowa względem mnie. Palę. Podoba mi się połączenie Ciebie i powolnej śmierci. Z każdą kolejną sekundą, nikotywnowego tańca w moich płucach, jestem corazj bliżej końca. papieros za papierosem. Sekunda za sekundą. umieram. Raz, dwa, trzy - jestem coraz bliżej Ciebie kochanie. [abstracion]
|
|
 |
|
Przedwcześnie pozbawiona złudzeń, rzygam na sztuczność uczuć.
|
|
 |
|
Paradoksalne, że przez te przyjemne wspomnienia cierpimy najbardziej.
|
|
 |
|
Przez ostatnie kilka dni zauważyłam że coś złego się ze mną stało. Już nie jestem tą samą wariatką, kiedy wszyscy mówili "coś ty bierzesz dziewczyno" . Zbyt szybko się zminiłam, a może zbyt szybko inni mnie zmienili. Czuję że już nigdy nie będę taka sama, inna. [Jachcenajamaice]
|
|
|
|