 |
pamiętam tych dwóch gości. pierwszy z Nich , był dla mnie jak brat , jarał się rapem - drugi ? prymus, który nie widział nic poza szkołą i nauką. ten pierwszy szwędał się ze mną po osiedlach , zbijał piony ziomom pod blokiem, drugi tylko czasem spojrzał z zazdrością na Nas z okien. na pozór wydawałoby się , że pierwszy się zeszmaci, drugi coś osiągnie. jak jest dzisiaj ? ten spod bloku osiąga coraz więcej nawijając kolejny kawałek , pnie się w górę na drabinie życia. ten drugi ? nie wytrzymał presji , popadł w alkoholizm. jaki jest morał ? nie oceniaj po pozorach.
|
|
 |
uczymy się tylko na błędach
i dzisiaj wiem, moje serce należy do ciebie .
|
|
 |
Czasem kiedy mówię: "u mnie w porządku" chciałabym .. żeby ktoś spojrzał mi w oczy uściskał mnie mocno i powiedział "wiem, że wcale tak nie jest".
|
|
 |
`Najbardziej lubiła siadać na schodku i patrzeć przed siebie. Kiedy tak siedziała, ciepła herbata ogrzewała jej dłonie, a wiatr delikatnie muskał jej twarz. Myślała o tym, jak przecudownie by było, gdyby był obok..`
|
|
 |
Nie jestem elokwentna, nie ma daru bycia otwartą, aczkolwiek słowa, stały się niebywale ważna częścią mojego życia. Znajduję w nich cząstkę uczuć, które tylko w taki sposób umiem wyrazić. Nie jestem nadzwyczajnie ckliwą osobą, ale każdy ma w sobie coś z wrażliwego człowieka. Może dlatego nie żyje tak jakbym chciała, może dlatego w mojej niebanalnej jaźni nie odczuwam euforii ze spędzania swojego, wolnego czasu, może dlatego zadufana w sobie tkwię w lenistwie. Może, nie wiem.
|
|
 |
"Nic nie jest z góry przegrane! Wszystko jest do odbudowania! Nikt nie jest na zawsze stracony. Twoje życie... odpowiadasz za nie, tak samo jak za przyszłość świata.
Czeka Cię niezwykłe życie. Jeśli zechcesz."
|
|
 |
Robimy wszystko co możemy by odbudować zaufanie które straciliśmy. Są rany i zdrady tak głębokie i tak trwałe że nie mamy możliwości naprawienia ich. Wtedy nie pozostaje nam nic, tylko czekać.
|
|
 |
Czasami łatwiej zająć się nieznajomymi, niż tymi, których się kocha. Czasami ludzie, których się kocha, są jak nieznajomi. I chociaż to czasem trudne, trzeba próbować być szczerym. Trzeba się wzajemnie wspierać. I trzeba wierzyć. Nie tylko w miłość, ale w tych, których się kocha. I trzeba mówić to, co chce się powiedzieć, zanim okazja przepadnie bezpowrotnie.
|
|
 |
sprawiasz , że człowiekowi chce się śpiewać , skakać do nieba i uśmiechać do ścian.
|
|
 |
bo czasem samo czekanie boli najbardziej.
|
|
 |
“Nie bała się trudności, przerażała Ją konieczność wyboru. Wybrać jedną z dróg oznaczało zrezygnować z innych. Miała całe życie przed sobą i bała się, że może w przyszłości żałować dzisiejszych wyborów. 'Boję się zaangażować' - pomyślała w duchu. Chciała przemierzyć wszystkie możliwe drogi, a pewnie skończy nie przemierzywszy żadnej...”
|
|
 |
`Już nie chodziło o to żeby pisał z nią godzinami. Chciała tylko,żeby coś napisał,cokolwiek. W pełni jej to wystarczyło. Lecz gdy napisał zwykłe ''Hej,co słychać?'' była zawiedziona.Zawiedziona dlatego,ze tak mało czasu jej poświęcał. `
|
|
|
|