 |
` I nagle ta zawsze uśmiechnięta dziewczyna zapragnęła śmierci .. Perfekcyjnie udawała szczęście przed wszystkimi, nawet przed sobą.. Zawsze się uśmiechała.. Uważała, że musi pokazać bliskim osobom, że życie jest piękne, mimo iż sama tego nie dostrzegała .. Pomagała przyjaciołom jak tylko umiała.. Nigdy nie opowiadała za dużo o sobie.. Wiedziała co ma ukryć by nie zawracać swoimi problemami komuś głowy.. I także nikt nie dostrzegał, że było coś nie tak.. a jednak.. Śmierć była dla niej bliższa niż życie ..
|
|
 |
- Czemu jesteś smutna.? - zapytał mnie kumpel - Ja.? skąd Ci to przyszło do głowy.? Nie jestem smutna - uśmiechnęłam się by pokazać mu, że się myli.. Jednocześnie obwiniałam się za to, że przez chwile zapomniałam o uśmiechu.. jak mogłam.. przecież nie chce nikomu zawracać głowy ... - Na pewno.? - Tak. Na pewno - Dalej wymuszałam uśmiech.. - To dobrze .. - odparł - bo wiesz u mnie znowu jest kiepsko i potrzebuje Cie żebyś pomogła mi rozwiązać ten problem ... - po chwili milczenia dodał jeszcze tylko - Nawet nie wiesz ile bym dał, żeby zamienić się z Toba życiem - wstał i odszedł a ja odparłam szeptem - Hmm... Tak mało o mnie wiesz...
|
|
 |
codzień powtarzam sobie, że za tobą nie tęsknię, że cię nie kocham, mając nadzieję, że kiedyś w to uwierzę .
|
|
 |
`obiecaj mi, że rzucisz mnie w słoneczny dzień. że będę mogła pójść wtedy na plażę i popatrzeć na tyłki chłopaków . nie chcę siedzieć w domu i płakać razem z chmurami `
|
|
 |
Kup mi plastikowy pierścionek i wykrzycz, że mnie kochasz .
|
|
 |
Jestem wredna i często zdarzają mi się egoistyczne zachowania. Po za tym ludzi traktuje z góry. Mam wysokie mniemanie o sobie. Nie uważam się za ładną osobę i nawet taką bym być nie chciała. Ciesze się z tego co mam mając wrażenie, że na niektóre rzeczy nie zasługuje. Jestem chętna do pomocy, ale tylko w niewielkich sprawach, ponieważ jestem również strasznym leniem. Uwielbiam jeść słodycze, obijać się i fałszować bardzo głośno. Mogłabym wymieniać i wymieniać, a i tak nie będziesz wiedzieć o mnie nic. To mój mały urok. Nie dam się poznać nikomu. Ja o sobie wiem najwięcej, nie znaczy, że wszystko.
|
|
 |
może nigdy nie potrafiłam ruszać się tak świetnie jak inne laski, nigdy nie miałam cudownej figury i uśmiechu. nigdy nie byłam łatwą panienką w mini spódniczce i dziesięciocentymetrowych szpilach i blond włoskach. jednak tylko ja potrafiłam tak doskonale Cię słuchać i rozumieć każdą Twoją myśl , tylko ja po jednym słowie, bądź trzech kropkach w wiadomości wiedziałam jak źle jest u Ciebie.//czeekodadaa
|
|
 |
a może tak razem za rączkę, na zawsze.?
|
|
 |
szła boso ulicą, w ręce trzymała ulubione szpilki, uśmiechała się sama do siebie, a ludzie się na nią dziwnie patrzyli, a ona była po prostu szczęśliwa.
|
|
 |
może nigdy nie potrafiłam ruszać się tak świetnie jak inne laski, nigdy nie miałam cudownej figury i uśmiechu. nigdy nie byłam łatwą panienką w mini spódniczce i dziesięciocentymetrowych szpilach i blond włoskach. jednak tylko ja potrafiłam tak doskonale Cię słuchać i rozumieć każdą Twoją myśl , tylko ja po jednym słowie, bądź trzech kropkach w wiadomości wiedziałam jak źle jest u Ciebie.
|
|
 |
- gdzie byłaś ? - na spacerze . - pachniesz papierosami i męskimi perfumami, dziecko ! - pachnę miłością mojego życia, mamo .
|
|
 |
cała ulica błyszczała uśmiechem tego typa.
|
|
|
|