 |
|
nie są możliwe już happy end'y,
wszystko jest jasne, pierdol to, biegnij.
|
|
 |
|
Czujesz tą chemię nadpsutych przyjaźni ?
|
|
 |
|
Nie urodziłam się jako wredna suka, kiedyś byłam całkiem sympatyczna
|
|
 |
|
A Ty ile razy po odłożeniu telefonu, powiedziałaś pod nosem 'a spierdalaj' ?
|
|
 |
|
choć teraz potrafię już docenić czas,
ale nienawidzę go za to, jak nas zmienił.
pierwszy rok nie chodziliśmy pokłóceni spać,
a w drugim nie chodziliśmy spać niepokłóceni.
|
|
 |
|
I miałem dosyć już tych myśli
Zaledwie dwadzieścia cztery sekundy po tym,
Gdy dwie godziny temu się rozstaliśmy,
|
|
 |
|
i czasem nie ma wyboru gdy wszystko traci sens.
|
|
 |
|
Hardcore?
Mam depresję i nie śpię,
Kto jest najlepszy w mieście? - ziomki
Hardcore?
Tacy jak my wiedzą lepiej, że najważniejsze jest podejście
|
|
 |
|
jestem tu gdzie wódka zwala z nóg
Tych, co przepijają hajs za zdrowie głupich suk.
Kilka stów żegna portfel, a mam ich coraz mniej
I tam gdzie miałem być nie dotrę, już nie.
Lecz to jeszcze nie najgorsze, bo chcę
wydać forsę na to, co się nosem wciąga jak tlen.
|
|
 |
|
Najważniejsze jest podejście, a dzisiaj mam złe
Bo drugą dobę nie śpię i piję gdzieś na mieście.
To co najważniejsze zostało gdzieś w tle.
Sam nie wiem już gdzie jestem,
Niebo nie jest niebieskie.
|
|
 |
|
to szereg blasków i cieni, żyjemy jak żyjemy, parę postanowień ratuje szczątki nadziei.
|
|
 |
|
Optymistką skarbie , to ja byłam wtedy kiedy mama powiedziała że kupi mi lalkę , a ja jej wierzyłam.
|
|
|
|