 |
wszystkiego najlepszego kobietky:*
|
|
 |
po wszystkich chorych związkach, po złamanym sercu, po długiej terapii odwykowej od brązowych oczu, po samotności, nareszcie znalazłam szczęście w czyiś ramionach. i potrafię się uśmiechać nawet teraz, siedząc zawinięta w koc obok stosu chusteczek i witaminy c. Po telefonie i zaleceniu wzięcia aspiryny i pójścia do łóżka od szanownego siedemnastoletniego doktora. czuję się szczęśliwa, ale czuję także spokój. wierzę, że ten związek nie będzie toksyczny. znalazłam miłość i przyjaźń w jednym.
|
|
 |
idę przez życie ze łzami, pośród kłamstw, całkiem samotna. spotykam wielu ludzi, którzy chcą mnie pokochać, lecz odpycham ich od siebie. gdy w końcu spotykam osobę, którą wiem, że mogłabym pokochać, okazuje się, że jest identyczna jak ja- tak samo odpycha ludzi od siebie, którzy chcą ją pokochać. no trudno. idę dalej. jestem zimna jak kamień, bogata jak głupiec. już nie czuję się samotna, mam jego. znalazłam go. lecz po pewnym czasie samotność ponownie puka do mych drzwi, śmiejąc mi się prosto w twarz, z karteczką w ręce 'on już nie wróci. ma inną'. czytając to czuje jak umieram. to zabawne. wredna, skamieniała dziewczyna umiera. cieszy się, płacze, śmieje.. nie żyje.
|
|
 |
anoreksja- dążenie do chorego ideału.
|
|
 |
nie chcę Cię widzieć, ale szukam w tłumie Twoich oczu, to chore.
|
|
 |
proszę, podejdź i powiedz o co Ci chodzi. ile mogę żyć w nieświadomości? jeśli coś czujesz wyjeb mi to prosto w twarz. nie skrzywdzę Cię. możemy się zaprzyjaźnić, chodzić razem na piwo i fajkę, mówić sobie cześć. nie musimy egzystować w ten sposób. nie patrz tylko podaj mi dłoń. jesteśmy prawie dorośli, prawda, zachowujmy się więc tak. błagam. nienawidzę tego uczucia, kiedy Cię najzwyczajniej w świecie nie ogarniam. nie należy mi się to. porozmawiajmy.
|
|
 |
kiedy podchodzisz do mojej ekipy, mimo tego, iż nie zamieniamy ani jednego słowa, czerwienię się. codziennie rano modlę się by Cię nie spotkać. odpycham od siebie każdy, pozostały w pikawie ślad po wielkiej miłości. dostrzegam jak patrzysz na mnie ukradkiem. wolałabym byś zapomniał, wiesz.
|
|
 |
promienie wiosennego słońca poprawiają mi humor, rozkoszuję się ich blaskiem. dym papierosowy łaskocze ścianki moich płuc, swobodnie wypadając nich chwilę później. sielankę przerywa dziwne wrażenie. czuję wzrok ogarniający moją twarz, badający każdy ruch. leniwie podnoszę powieki. nie muszę się rozglądać, wpadam na niebieskie tęczówki. moje ciało przestaje się mnie słuchać, drżę. już zbiera się na to by coś powiedzieć, gdy wstaję, uciekam. nie biegnie za mną, przyzwyczaił się, zawsze tak robię.
|
|
 |
|
Człowiek czasami się rozpada i to wcale nie oznacza, że wtedy jest mu lżej. Wyobraź sobie, że w takich chwilach czuję się intensywniej, bo wszystko to co rozsypało się po podłodze cierpi z osobna./esperer
|
|
 |
|
Człowiek czasami się rozpada i to wcale nie oznacza, że wtedy jest mu lżej. Wyobraź sobie, że w takich chwilach czuję się intensywniej, bo wszystko to co rozsypało się po podłodze cierpi z osobna./esperer
|
|
 |
Uwielbiam bakaliowe lody, najlepiej takie polane alkoholem. Książki, które potrafią mnie wciągnać na cały dzień. Wypijać pomarańczowe reddsy w 10 minut. Oglądać wieczorami "Śniadanie u Tiffany'ego". Wybierać z paczki niebieskie m&m'sy. Patrzeć nocami na zmianę na plotkarę i skinsów. Oblizywać usta odrazu po tym jak pomaluje je pomadką. Robić sobie kolczyki. Wychodzić na pink elephanty o 3 nad ranem. Spać do 13. Jeść nutelle łyżeczką prosto ze słoika. A no i zapomniałabym - Ciebie też uwielbiam. / vinn
|
|
 |
nie lubie tego uczucia, kiedy przez ciebie kloce sie z kumplami, tylko dlatego, ze znow nie pasuje ci to z kim sie zadaje. / vinn
|
|
|
|