głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika sweetlies

są cztery rzeczy  których nie można cofnąć: kamień  który został rzucony  słowo  które zostało wypowiedziane  okazja  której się nie wykorzystało i czas  który już przeminął.

mrw dodano: 5 listopada 2011

są cztery rzeczy, których nie można cofnąć: kamień, który został rzucony, słowo, które zostało wypowiedziane, okazja, której się nie wykorzystało i czas, który już przeminął.

Żyj i daj żyć albo kurwa weź się zabij.

mrw dodano: 5 listopada 2011

Żyj i daj żyć albo kurwa weź się zabij.

wytłumacz mi tylko  po chuj to wszystko było?

mrw dodano: 5 listopada 2011

wytłumacz mi tylko, po chuj to wszystko było?

Pamiętaj o tęsknocie  o sercu ci bliskim. Pamiętaj  że jest ktoś  dla kogo jesteś wszystkim...

mrw dodano: 5 listopada 2011

Pamiętaj o tęsknocie, o sercu ci bliskim. Pamiętaj, że jest ktoś, dla kogo jesteś wszystkim...

Spala serce od środka. Ścina krew w żyłach. Miłość? Miłość..

mrw dodano: 5 listopada 2011

Spala serce od środka. Ścina krew w żyłach. Miłość? Miłość..

Kłamała  choć kłamstwem gardziła. Płakała  choć mówiła  że łzy nie uroni. Cierpiała  choć mówiła  że jest silna. Ufała  choć przestrzegała przed obcymi. Słuchała serca  choć innym wmawiała  że najważniejszy jest rozsądek. Pokochała  choć w miłość podobno nie wierzyła.

mrw dodano: 5 listopada 2011

Kłamała, choć kłamstwem gardziła. Płakała, choć mówiła, że łzy nie uroni. Cierpiała, choć mówiła, że jest silna. Ufała, choć przestrzegała przed obcymi. Słuchała serca, choć innym wmawiała, że najważniejszy jest rozsądek. Pokochała, choć w miłość podobno nie wierzyła.

Choć raz ktoś mógłby się starać o mnie  a nie ja o kogoś

mrw dodano: 5 listopada 2011

Choć raz ktoś mógłby się starać o mnie, a nie ja o kogoś

nie ma to jak wieczorny spacer z osobami które mnie rozumieją...przy nich zawsze czuję się dobrze..Kocham ich. Przemek  Łukasz przyjaciele kochani   3

mrw dodano: 5 listopada 2011

nie ma to jak wieczorny spacer z osobami które mnie rozumieją...przy nich zawsze czuję się dobrze..Kocham ich. Przemek, Łukasz przyjaciele kochani < 3

Nawet nie wiesz  jak bardzo chciałabym się od Ciebie uwolnić.

mrw dodano: 5 listopada 2011

Nawet nie wiesz, jak bardzo chciałabym się od Ciebie uwolnić.

Znalazłam te usta  których kształt kocham  gdy się śmieją..

mrw dodano: 5 listopada 2011

Znalazłam te usta, których kształt kocham, gdy się śmieją..

Pamiętam jak po raz pierwszy po mnie przyszedł.Jak w pospiechu o mało co bym nie spadłam ze schodów potykając sie o własne nogi.Pamiętam jak próbował ukryć swój śmiech mówiąc żebym się nie śpieszyła że poczeka tyle ile będzie trzeba.Tak słodko się wtedy uśmiechał.Ale wtedy nie zauważałam tego uśmiechu.Pamiętam jak na każdym spotkaniu robiłam z siebie kompletną kretynkę.Jak potykałam się na prostej drodze jak wpadałam na przechodnów i w kałużę czy jak ganiałam za swoim psem który urwał mi sie ze smyczy.Pamiętam wszystko tak jakby to wydarzyło się wczoraj a nie rok temu.Tęsknie za tamtymi czasami za wspólnymi chwilami.Za jego uśmiechem którym zarażał wszystkich za spojrzeniem które za każdym razem mnie onieśmielało za dotykiem który koił mój ból lepiej aniżeli najlepsze lekarstwo.Tęsknie za nim całym wylewając łzy że dałam mu tak po prostu odejść..Że piwerw go tylko lubiłam a w chwili gdy odszedł...Pokochałam..    pozorna

pozorna dodano: 5 listopada 2011

Pamiętam jak po raz pierwszy po mnie przyszedł.Jak w pospiechu o mało co bym nie spadłam ze schodów potykając sie o własne nogi.Pamiętam jak próbował ukryć swój śmiech mówiąc,żebym się nie śpieszyła,że poczeka tyle ile będzie trzeba.Tak słodko się wtedy uśmiechał.Ale wtedy nie zauważałam tego uśmiechu.Pamiętam jak na każdym spotkaniu robiłam z siebie kompletną kretynkę.Jak potykałam się na prostej drodze,jak wpadałam na przechodnów i w kałużę,czy jak ganiałam za swoim psem,który urwał mi sie ze smyczy.Pamiętam wszystko,tak jakby to wydarzyło się wczoraj,a nie rok temu.Tęsknie za tamtymi czasami,za wspólnymi chwilami.Za jego uśmiechem,którym zarażał wszystkich,za spojrzeniem,które za każdym razem mnie onieśmielało,za dotykiem,który koił mój ból lepiej aniżeli najlepsze lekarstwo.Tęsknie za nim całym wylewając łzy,że dałam mu tak po prostu odejść..Że piwerw go tylko lubiłam,a w chwili,gdy odszedł...Pokochałam.. || pozorna

Wybiegłam z domu trzaskając drzwiami słysząc jeszcze dobiegając głos mamy: nie trzaskaj  bo wypadną z zawiasów! .Nie przystanęłam.Sięgnęłam do kieszeni kurtki po kluczyki i wsiadłam do samochodu.Przekręciłam kluczyk w stacyjce i odjechałam.Łzy znów zaczęły spływać po moich policzkach jednak mimo to nie zwalniałam pedału gazu.Za kierownicą czułam się wolna lecz niedostatecznie mocno tak jakbym tego chciała. To koniec.. powiedziałam i zjechałam na parking.Wyjęłam chusteczki i wytarłam łzy.Spojrzałam w lusterko. jak mogłam go pokochać?jak mogłam mu zaufać? spytałam się sama siebie ponieważ go kochasz mówiło bezgłosnie serce. Lecz on Cię nie odpowiedział rozum.Muszę byc silna muszę zapomnieć i zamknąć rozdział.Muszę znów zacząć żyć tak jak było zanim go poznałam.Tylko że ja juz nie pamiętam jak to było..Bo odkąd sięgnę pamięcią widze jego twarz jego uśmiech  wzrok waptrzony we mnie.Kocham lecz wiem że przeszłość nie zamienię w przyszłość bo czas zyć teraźniejszością..    pozorna

pozorna dodano: 3 listopada 2011

Wybiegłam z domu trzaskając drzwiami słysząc jeszcze dobiegając głos mamy:"nie trzaskaj, bo wypadną z zawiasów!".Nie przystanęłam.Sięgnęłam do kieszeni kurtki po kluczyki i wsiadłam do samochodu.Przekręciłam kluczyk w stacyjce i odjechałam.Łzy znów zaczęły spływać po moich policzkach jednak mimo to nie zwalniałam pedału gazu.Za kierownicą czułam się wolna lecz niedostatecznie mocno tak jakbym tego chciała.-To koniec..-powiedziałam i zjechałam na parking.Wyjęłam chusteczki i wytarłam łzy.Spojrzałam w lusterko.-jak mogłam go pokochać?jak mogłam mu zaufać?-spytałam się sama siebie-ponieważ go kochasz-mówiło bezgłosnie serce.-Lecz on Cię nie-odpowiedział rozum.Muszę byc silna,muszę zapomnieć i zamknąć rozdział.Muszę znów zacząć żyć tak jak było zanim go poznałam.Tylko,że ja juz nie pamiętam jak to było..Bo odkąd sięgnę pamięcią widze jego twarz,jego uśmiech, wzrok waptrzony we mnie.Kocham lecz wiem,że przeszłość nie zamienię w przyszłość,bo czas zyć teraźniejszością.. || pozorna

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć