 |
przeważnie pod koniec pisania kolejnej książki chcę skończyć z sobą, ale jakaś wszechpotężna siła powstrzymuje przed ciosem w siebie i później mogę zapić, zaćpać, pochlastać się, wbić nóż w trzewia, wyzdrowiec i iśc donikąd. // alkohol prochy i ja - barbara rosiek
|
|
 |
ład i porządek w mojej głowie do złudzenia przypomina ogarnięty pożarem burdel.
|
|
 |
próbuję otworzyć oczy,
huk rozlepianych powiek wiruje mi w głowie,
powietrze jakieś takie cięższe.
chłepcę je, chłepcę,
powoli na zewnątrz i do środka.
chyba już pójdę,
tyłek przymarzł mi do schodka // pamiętnik młodej zielarki, happysad
|
|
 |
nie moja wina, że mam serce trzy razy mniejsze od normalnego. /dr house
|
|
 |
czasami mam wrażenie że komuś zawadzam, że nie pasuje do tego towarzystwa. do tych ludzi. że jestem z innej bajki. trudno określić czy z lepszej czy gorszej.
|
|
 |
są dwa rodzaje ludzi: tacy, co lubią spać od ściany, i tacy, którzy lubią spać z tymi, co ich zepchną z łóżka. /etgar keret
|
|
 |
potrzebuję Cię by jutro było lepsze. /fisz
|
|
 |
nawet bez szpilek przewyższam idiotki takie jak Ty.
|
|
 |
jestem Twoim teraz, za chwilę i potem. /fisz
|
|
 |
gdy masz problem z podjęciem decyzji, rzuć monetą. to działa nie dlatego, że podejmuje decyzje za Ciebie. to działa, ponieważ w tej krótkiej chwili, kiedy moneta jest w powietrzu, nagle zdajesz sobie sprawę, na co masz nadzieję.
|
|
 |
ludzie nie mówią Ci kim jesteś. Ty im to mówisz. /blair waldorf
|
|
|
|