 |
|
najtrudniej jest Ci wtedy kiedy kochasz kogoś tak samo mocno jak go nienawidzisz.
|
|
 |
|
cały problem tkwi we mnie. nie dość, że rozwaliłam wszystko co wspólnie zbudowaliśmy, to jeszcze nie potrafię zapomnieć o Tobie. wyzwij mnie, daj do zrozumienia, że nic nie czujesz, a jeśli chcesz wrócić to chodź. ja czekam.
|
|
 |
|
kiedyś spytałes mnie kiedy czułam sie najbardziej sfrustrowana, nie mogłam znaleźć Ci na to odpowiedzi. Teraz jestem w stanie Ci odpowiedzieć.. najbardziej czułam sie wtedy, gdy z ironicznym uśmiechem odchodziłeś i życzyłeś mi szczęścia, znakomicie wiedząc że Ty nim jesteś.
|
|
 |
|
o co byś zapytał, gdybyś miał tylko jedno pytanie ?
|
|
 |
|
gdy patrzę na Ciebie przychodzi mi tylko jedno słowo do głowy 'szczęście'.
|
|
 |
|
nieważne jak bardzo jesteś szczęśliwa. czasami każdy potrzebuje dnia kiedy może wyżyć się na wszystkich wokół, usiąść i najzwyczajniej w świecie zacząć płakać.
|
|
 |
|
Chciałabym znów to poczuć. Chciałabym znów się dla kogoś starać, chciałabym, żeby ktoś był wart mojego starania. Chciałabym znów poczuć nadzieję na to, że z kimśtam mam szansę na związek. Chcę poczuć, że mam kogoś na stałe, tak, żeby wiedzieć o nim wszystko i nie wiedzieć o nim nic żeby z tego nic znowu robiło się wszystko. Żebym mogła i miała czas na odkrywanie go, żeby był wart, żebym pozwoliła mu odkryć mnie. Chcę znowu czuć motylki w brzuchu, chcę mieć mężczyznę, na którym mi będzie zależeć takiego na stałe
|
|
 |
|
Wczoraj w nocy nie moglam spac. Bylo juz pózno, ksiezyc juz dawno przywital gwiazdy, a te wszystkie sprawy na mojej glowie nie dawaly mi zasnác. Za kazdym razem gdy zamknelam oczy, ujzalam Ciebie. Wspomnienia wrócily, a lzy zaczely plynác. Spojrzalam w niebo, bylo bardzo gwiezdziste. I przypomnialam sobie jak kiedys ogládalam z Tobá, wlasnie Te gwiazdy. I ty powiedziales ze czesto wstajesz w nocy zeby sie na nie popatrzec. I powiedziales mi ze jezeli bede patrzyla w gwiazdy, to zawsze bede blisko Ciebie. Mielismy nawet naszá wspólná gwiazde, która swiecila najjasniej na calym niebie. A teraz gdy Ciebie juz niema, a ja nie daje sobie rady z tesknotá. Lubie w nocy wstac i patrzec na gwiazdy i przypominac sobie, jacy kiedys bylismy szczesliwi. Nie tesknisz za tym?
|
|
 |
|
Właściwie myślę, że bardziej za Nim tęsknie, niż go kochałam.
|
|
 |
|
Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest pragnieniem przede wszystkim jej szczęścia, czasem wbrew własnemu...
|
|
 |
|
jeśli zapytasz co u mnie, odpowiem, że wszystko w porządku. nie moja wina, że nie umiesz odczytać ironii z oczu...
|
|
 |
|
- Wiesz, bo to jest coś takiego, jak samotnie spędzona, bezsenna noc.. Cicho łkasz w poduszkę, czekasz na poranek. Ale kiedy świt nadchodzi, nie przynosi upragnionej ulgi. Wtedy jest jeszcze gorzej.
|
|
|
|