 |
|
Wiesz co mnie najbardziej irytuje ? że moze masz racje. że jesteśmy całkiem inni. róźni nas za wiele. nie pasujemy do siebie. wkońcu ja nie potrafiłabym o Tobie zapomnieć jeden dzień po naszym spotkaniu.
|
|
 |
|
Jak to się dzieje, że gdy już nawet jesteś pewien, że kogoś nie kochasz, a przynajmniej nie czujesz do niego tego, co kiedyś, a mimo to ten człowiek jest dla Ciebie nadal tak samo ważny, jak wcześniej? Wytłumacz mi, jak to jest, że człowiek, któremu ufałeś całkowicie robi Ci wielkie świństwo, a Ty, mimo, że nie można już tego nazwać miłością, nadal potrafisz wykrzesać w stosunku do niego tyle ciepłych uczuć? Prawda jest taka, że jak raz sobie pomyślisz, że ktoś jest dla Ciebie ważny to ważny pozostanie już do końca. Kiedy kogoś kochasz... Popatrz. Oddajesz mu wtedy część siebie, a on daje swój kawałeczek Tobie. Gdy przestajecie się już kochać, te kawałki w Was pozostają, choć nie mogą już funkcjonować prawidłowo - brak im miłości, ale jednak są i nie zginą. Osoba, którą kiedyś kochaliśmy zostaje w naszym sercu na zawsze
|
|
 |
|
Chcę powrócić do czasów kiedy każda kłótnia kończyła się namiętnym pocałunkiem.
|
|
 |
|
Nie widzialam Cie od miesiáca, wmówilam sobie ze juz dawno zapomnialam. Ze juz sie odkochalam, bo jak ty tak szybko to zrobiles, to i ja moglam. Ale gdy tylko Cie zobaczylam, wszystko znowu wrócilo. Ten zapach, ten glos, te czekoladowe oczy, i ciemne wlosy. Dostalam palipitacji serca, zmiékly pode mná kolana, poczulam sie jak wtedy gdy zobaczylam Cie po raz pierwszy. I w tym wlasnie momencie zorzumialam, ze to BYLA Milosc. I nie wazne ile czasu minie i co sie jeszcze stanie, nigdy nie zapomne. Bo jeszcze NIGDY az tak nie kochalam.
|
|
 |
|
I nawet nie wiesz jak to bardzo boli, za kazdym razem gdy ktos pyta 'Wy jestescie razem?' a ja musze mu odpowiedziec 'Nie, jestesmy TYLKO przyjaciólmi.'
|
|
 |
|
mimo tego, że nie jest mój, jestem o niego zazdrosna.
|
|
 |
|
jego opis na gadu gadu, w którym napisał, że jest na mieście z inną doprowadził mnie do furii. chciałam napisać do niej, zwyzywać ją od najgorszych, ale obudził się mój rozsądek i nie pozwolił mi na to. spacerując, dostrzegłam ich z daleka. uśmiechał się do niej, tak jak kiedyś do mnie. wybuchłam spazmatycznym płaczem, krztusiłam się łzami. o jak dobrze, że mnie nie spostrzegł - myślałam. tamtego dnia postanowiłam go olać i chociaż minęły trzy miesiące zupełnie mi to nie wychodzi. / waniilia
|
|
 |
|
a jeśli obiecam Ci, że już tak nie będę i powiem, że nie umiem bez Ciebie żyć to wrócisz?
|
|
 |
|
dla innych mogłam być brzydka i głupia. liczyło się tylko to jaka byłam dla niego.
|
|
 |
|
masz rozkaz mnie mocno kochać! słyszałeś?!
|
|
 |
|
przechodzisz koło mnie doskonale zdając sobie sprawę z tego, że na Twój widok dostaję palpitacji i tracę oddech. tak bardzo chcesz mojej śmierci..
|
|
 |
|
gdyby szczęście było stanem wiecznym nie sprawiałoby takiej cholernej przyjemności.
|
|
|
|