 |
' Między uderzeniami moje serce wykrzykuje jego imię . '
|
|
 |
i gdy siedzieliśmy na jego łóżku , przytulając mnie do siebie , powiedział : zrobiłbym dla ciebie wszystko wiesz ? - mimo , że znam go nie od dzisiaj , serce podskoczyło mi do gardła , a do oczu napłynęły łzy . - nie musisz wszystkiego . - uśmiechnęłam się . - tylko co ? - tylko zabierz mnie w największą ulewę roku na dwór , weź mnie na ręce i całuj całuj całuj ! - rozkręciłam się . uśmiechnął się i powiedział ; - to czekamy na ulewe . - i jeszcze mnie kochaj . - spojrzałam mu w oczy . - kocham to ja ciebie od zawsze . - odparł , i pocałował najczulej jak tylko mógł ..
|
|
 |
wiesz, że uwielbiam kiedy mnie całujesz? wtedy czuje się, jakby słońce wybuchało mi przed oczami, jakby ktoś rzucał na mnie zaklęcie o twoim imieniu skarbie .♥
|
|
 |
gdy obierzesz jakiś cel w życiu - realizuj go. gdy ktoś Ci powie , że Ci się nie uda - pierdol Go. potrafisz, jestes silna i mądra. nie pokazuj tego im wszystkim, pokaż sobie , że niemożliwe nie istnieje.
|
|
 |
ej, Mała - nie płacz. rób wszystko - pij, pal, klnij ile wlezie, wal pięścią o ścianę, gryź wargi z bólu - ale nie płacz. nie pozwól zaszklić się oczom, pokaż, że potrafisz być silna .. ;)
|
|
 |
Otworzyłam zaspane oczy i na bosaka podreptałam do okna.Z niewiadomych przyczyn na twarzy gościł mi promienny uśmiech.Obiecałam sobie,że ten dzień będzie lepszy od poprzedniego,że tym razem mi sie uda..I wiecie co? Udało się ! Czułam wewnętrzny spokój,uśmiechałam sie do wszystkich przechodnich,a mróz nie był aż taki groźny, choć strasznie piekł moje policzki.Czułam się wolna,a znajomi w szkole stwierdzili, ze wyglądam inaczej niż zwykle,że moje oczy sa wesołe,promieniste, szczęśliwe..Sugerowali,że się zakochałam..Nie zakochałam, przynajmniej nie w nikim nowym, ale chęć zapomnienia jest tak wielka,że wierze,że i jutro w ten sam sposób rozpocznę dzień.I że nawet Twoją zniewalające spojrzenie nie będzie w stanie tego spieprzyć..Wierze,że tym razem się uda:)
|
|
 |
o tym , czego dowiedziałam się na swój temat od jego najbliższych kumpli byłam w stanie stanąć przed nim i bez skrupułów napluć w twarz . widział , że od rana omijam go szerokim łukiem . na wieczornej domówce udawałam , że nie zwracam na niego uwagi . śmiałam się z innymi chłopakami , bawiłam w najlepsze . - muszę Ci coś powiedzieć . - burknął cicho , lecz nie zareagowałam . złapał mnie mocno za ramię i zaciągnął mnie do małego pokoju zatrzaskując za sobą drzwi . kątem oka zauważyłam jak zaciska nerwowo szczękę . rzucił się na mnie mocno wtulając swoją głowę w moją szyję . - jest dobrze .. - kłamałam jak z nut . nic nie odpowiedział . odsunął się nieco , żeby spojrzeć mi w twarz . - ale nadal jestem egoistyczną suką , prawda ? - kontynuowałam , zaszkliły mi się oczy . - a ja gnojkiem bez uczuć , co ? . - tak . tak uważam . jesteś zasranym gnojkiem , którego kocham . - zamknął oczy wzdychając i znów mnie przytulił szepcząc : - a ty podłą egoistką , bez której nie wiem , jak żyć .. .
|
|
 |
niezdarnie, przejechała dłonią po ustach, rozmazując swoją szminkę. gwałtownie przeciągnęła paznokciami po swoich rajstopach, tworząc tym samym niechlujne oczka. poszarpała swoje włosy, burząc idealną fryzurę. ściągnęła swoje zmysłowe szpilki i założyła stare wełniane skarpetki. dopasowaną, małą czarną zamieniła na rozciągnięty sweter. - nadal uważasz, że jestem piękna? - spytała z ironią w głosie. stojącego przed nią, mężczyznę jej życia. ten delikatnie wziął jej dłoń i wraz ze swoją położył po lewej stronie jej klatki piersiowej. - tutaj zawsze będziesz dla mnie, najpiękniejsza. - wyszeptał.
|
|
|
|