 |
pani dyrektor uśmiechnęła się tajemniczo. - jeden z naszych uczniów, chciałby jeszcze coś powiedzieć, posłuchajcie. - powiedziała radośnie. wtedy TY podszedłeś do mikrofonu. zacząłeś przeszywać mnie spojrzeniem, dostawałam gęsiej skórki pod Twoim wzrokiem. - cześć Wam. nie wiem co robię, nie ogarniam tego. szukam sposobu, żeby wreszcie mi uwierzyła. jestem dupkiem i kretynem. słyszycie, co w ogóle mówię? totalna porażka. ale.. - spuścił na moment wzrok. coraz bardziej bałam się tego, co zamierza powiedzieć. - ja już nie wiem jak udowodnić temu małemu głuptasowi, że go kocham! - dokończył, wskazując na mnie dłonią. - też Cię kocham. - szepnęłam cicho, ze łzami w oczach.
|
|
 |
I nikomu nie powiem,
że Twój głos jest moim ulubionym dźwiękiem. ;*
|
|
 |
#. Ślubuję Ci plac zabaw nocą, dziką plażę nad ranem i uśmiech przy kawie. ; *
|
|
 |
'mam prawo tęsknić.
i właśnie z tego prawa skorzystam'
|
|
 |
Często, gdy leżeliśmy przytuleni do siebie, kładłam głowę na jego piersiach. Gładził delikatnie moje włosy, a ja słuchałam jego bijącego serca. Nigdy nie wysłuchałam żadnej arytmii. Gdy zasypiał, patrzyłam godzinami na niego, jak oddychał miękko i spokojnie. Czasami
na moment jego oddech przyśpieszał i wargi rozchylały się lekko.
I wtedy chciałam być w jego głowie. Wtedy najbardziej.
|
|
 |
Pamiętaj, jesteś kobietą. Całym pięknem tej planety. Jesteś silna, mądra i nadzwyczajna - nie dasz sobą pomiatać jakiemuś skurwysynowi. Nie jesteś stworzona do czekania i błagania aż wróci, jesteś stworzona do ukazywania swojego piękna - by on później żałował, co stracił, więc do dzieła, Słonko.
|
|
 |
Jak Ci się układa? Mam nadzieje że jest git
i że w przeciwieństwie do mnie kurwa jakoś w nocy śpisz.
|
|
 |
Jestem zmęczony, szefie. Zmęczony wędrówką, samotnie jak jaskółka w deszczu. Zmęczony tym, że nigdy nie miałem przyjaciela, żeby powiedział mi skąd, gdzie i dlaczego idziemy. Głównie zmęczony tym, jacy ludzie są dla siebie. Zmęczony jestem bólem na świecie, który czuję i słyszę... Codziennie... Za dużo tego. To tak, jakbym miał w głowie kawałki szkła. Przez cały czas. - Zielona Mila
|
|
 |
Przeleżałam cały dzień w łóżku. Musiałam mieć powód żeby wstać. A takowego nie miałam.
|
|
 |
'Czasami ludzie są jak zbłąkane dzieci, które wymyślają własny świat.''
|
|
 |
Dni lecą zbyt szybko, to znów zbyt wolno. Tracę i odzyskuję nadzieję. Jestem silna, a potem znów wpadam w depresję. Męczą mnie poranki. A wieczory dłużną się w nieskończoność. Staram się być spokojna. Chodzę spać i jadam trzy posiłki dziennie. Czasem chciałabym zatrzymać czas. Chciałabym też mieć Cię z powrotem przy sobie. Ale pozwalam Ci odejść. Jestem zbyt zmęczona tą dziwną relacją między nami. Zapomnijmy o sobie. Tak po prostu.
|
|
 |
Ciągnie do hajsu, a jak nie ma ciągnąć skoro go nie ma
Nie możemy przecież ciągle udawać,że jest dobrze.
Nie ma zapasu sił, chęci zaczynamy się różnić,
Przestajemy na tych samych falach nadawać,
Wydaje się nam, że wiemy co się święci,
A to sprawia, że ręce zaczynają nam opadać.
|
|
|
|